Puls rynku
2016-03-17 15:50 | A jednak jeszcze wyżej |
Raporty codzienne |
Eurodolar hen, w górze
To, że FOMC i Janet Yellen zabrzmią gołębio, można było dość wyraźnie obstawiać, podobnie jak i część późniejszej reakcji rynku. Część – bo o ile ruch z okolic 1,1080 – 1,11 do 1,12 nie był wielkim zaskoczeniem, o tyle fakt, że ruch ten już teraz postanowiono kontynuować, miał w sobie coś dramatycznego.
Z drugiej strony, takie sytuacje czasami się zdarzają po istotnych zmianach – to znaczy: gracze po nagłym skoku nie dokonują jeszcze korekty, lecz wręcz przeciwnie, próbują wycisnąć z obranego kierunku wszystko, co się da. Dziś notowano 1,1340 – to już niemal tyle, co w lutym (gdy było 1,1375). W istocie dzisiejsze maksima być może trzeba uznać za test (przybliżony) szczytów z ubiegłego miesiąca. W takim układzie naturalna byłaby korekta w dniu jutrzejszym – z tym, że teraz już wsparciem jest okolica 1,12 – 1,1215. Można też połączyć dołki z 2 i 16 marca, otrzymując stromą linię trendu wzrostowego. W tej perspektywie korekta, jeśli nastąpi, powinna dobić nawet do 1,1150, by przetestować linię.
2016-03-17 04:17 | Z podwyżkami nader ostrożnie |
Raporty codzienne |
Co na głównej parze?
A zatem, jak już wiemy, Fed nie podwyższył stóp procentowych na marcowym posiedzeniu, a ogólna wymowa tego wydarzenia jest raczej gołębia. Nawiasem mówiąc, był jeden wyjątek przy głosowaniu – Esther George żądała podwyżki o 25 pb już teraz. Była to jednak z jej strony zupełnie mniejszościowa postawa.
Wygląda na to – tak wskazywał np. wykres dot-charts – że na ten rok niemal wszyscy członkowie FOMC oczekują jednej lub najwyżej dwóch podwyżek. Tak jak pisaliśmy wczoraj rano, jeszcze przed wydarzeniami wieczornymi – dwie podwyżki to akurat "mieć ciastko i zjeść ciastko" (czyli – "przecież zacieśniamy politykę, nie mówcie, że nie..."), trzech Fed może poskąpić, na cztery nikt już nie liczy. W gospodarce światowej Fed nadal dostrzega poważne czynniki ryzyka.
Wczoraj rano prognozowaliśmy też, że naturalne byłoby odbicie z okolic 1,1080 – 1,11 do 1,12, także ze względów czysto technicznych, jako realizacja zysków. Fed wsparł to fundamentami i eurodolar jest przy 1,1215. To może oznaczać, że czekają nas dalsze wzrosty, czyli droga powyżej 1,13 lub nawet do 1,1375 (maksima z lutego), aczkolwiek rzecz nie jest przesądzona. Jeśli ktoś liczy, że utrzyma się konsolidacja 1,1060 – 1,1215 (mniej więcej), to taki ktoś ma jeszcze pewne argumenty. Na przykład dziś naturalna byłaby korekta wczorajszego skoku w górę.
2016-03-16 19:54 | Ruch ku dwunastce |
Raporty codzienne |
Po wydarzeniu
Wczesnym rankiem sugerowaliśmy, że jest nader możliwe, iż wykres eurodolara odbije od obszaru wsparcia (tj. od okolic 1,1060-80) w stronę 1,12 – tzn., że może się tak stać po ogłoszeniu decyzji i komunikatu FOMC.
Ruch ten miał być uzasadniony tak ewentualną gołębią postawą FOMC i Janet Yellen, jak i czynnikiem technicznym, czyli po prostu tym, że wsparcie powinno zadziałać i umożliwić realizację zysków w obrębie konsolidacji 1,1060 – 1,12 (tak mniej więcej można określać zakres wahań z ostatnich paru dni). Faktycznie, tak się stało, choć oczywiście sytuacja jest jeszcze trochę napięta i dopiero następne godziny pokażą, na ile wykonane ruchy są trwałe.
W każdym razie, gdy piszemy te słowa, eurodolar waha się w zakresie 1,1180 – 1,12. FOMC oczywiście nie podniósł stóp. W komunikacie czytamy o tym, że stopniowo rosła w ostatnim czasie aktywność ekonomiczna w USA, ale równocześnie inflacja wciąż jest poniżej celu, powinna też pozostać niska w najbliższym czasie, a poza tym nadal istnieją globalne czynniki ryzyka gospodarczego i finansowego. Stopa funduszy federalnych zapewne pozostanie przez jakiś czas poniżej poziomów, które miałyby być osiągnięte w dalszym terminie.
2016-03-16 06:45 | Co zrobi FOMC? |
Raporty codzienne |
To już dziś wieczorem
Jeśli chodzi o konkretne działania, to odpowiedź tyleż lakoniczna, co i brutalna, brzmi – FOMC nic nie zrobi. To znaczy, że rynek właściwie nie spodziewa się, by dzisiaj obwieszczono drugą podwyżkę stóp procentowych (pierwszą notowano w grudniu).
Zbyt niska jest inflacja, zbyt niepewna sytuacja w Chinach czy np. na ropie, zbyt niejasne dane makro z samej gospodarki amerykańskiej. Wczoraj np. inflacja PPI za luty okazała się niższa od założeń, a sprzedaż detaliczna co prawda lepsza od przewidywań, ale równocześnie wydatnie obniżono rezultat styczniowy (z +0,2 proc. m/m do -0,4 proc. m/m). Oczywiście prawdą jest, że np. miejsc pracy w lutym powstało sporo, bo np. w sektorze prywatnym 230 tys. (a w styczniu nie 158 tys., jak pierwotnie podawano, lecz 182 tys.). Ale to nie wystarczy, by FOMC już teraz zacieśnił koszt pieniądza. Prawdopodobnie nie wystarczy, rzecz jasna.
Rozważany jest na rynku termin czerwcowy – i to jest rzecz bardziej możliwa. Dwie podwyżki w ciągu roku to byłoby swoiste "mieć ciastko i zjeść ciastko", bo przecież Fed tak naprawdę nie kwapi się do ostrej polityki. Zresztą, autentyczne zacieśnianie musiałoby oznaczać powrót stóp do poziomów kilkuprocentowych, więc o czym tu mówić. Fed może poskąpić trzech podwyżek, zaś w wizję czterech na ten rok raczej mało kto wierzy.
2016-03-15 14:19 | NY Empire State, inflacja i sprzedaż detaliczna |
Raporty codzienne |
Po danych z USA
O 13:30 napłynęły dane makroekonomiczne, po których eurodolar idzie w górę, jakkolwiek jest to oczywiście ruch w obrębie zarysowanej przez nas parę dni temu konsolidacji. Innymi słowy, nie mamy już 1,1080-90, jak jeszcze kilkadziesiąt minut temu, ale raczej 1,1115-25.
Otóż spodziewano się, że sprzedaż detaliczna za luty spadła o 0,2 proc. m/m – tak z samochodami, jak i bez nich, a tymczasem okazało się, że faktyczne wyniki to -0,1 proc. w obu ujęciach. Z drugiej strony, to cokolwiek pozorna poprawa, bo jednak obniżono znacząco wyniki ze stycznia – z +0,1 proc. m/m do -0,4 proc.
Rzeczywiście pozytywnie zaskoczył natomiast indeks NY Empire State, od paru miesięcy poruszający się głęboko w podziemiu. Tym razem zakładano wzrost z -16,6 pkt do -9,5 pkt, a tymczasem indeks wybił się do 0,62 pkt (na plusie). Co do inflacji PPI, to okazała się niższa od prognoz (-0,2 proc. m/m oraz +0,0 proc. r/r, a przewidywano -0,1 proc. i +0,1 proc.). W mainstreamowej ekonomii obecnych czasów inflację uważa się w pewnej mierze za pożyteczne zjawisko, w szczególności zaś niski jej poziom daje bankom centralnym (w tym wypadku – Fed) kolejną podkładkę do tego, by nie spieszyć się z zacieśnianiem polityki monetarnej.
2016-03-15 06:28 | Dzień przed charakterystyczną środą |
Raporty codzienne |
Co w programie?
Jutro wieczorem istotne będzie oczywiście to, co zrobi Rezerwa Federalna – która o 19:00, ustami komitetu FOMC, ogłosi decyzję w sprawie stóp dla dolara oraz projekcje makroekonomiczne, zaś o 19:30 rozpocznie konferencję prasową.
To jednak dopiero jutro. Na razie znamy wyniki japońskiej produkcji przemysłowej za styczeń: to +3,7 proc. m/m oraz -3,8 proc. r/r, zupełnie zgodnie z prognozą. Nie było to więc dla nikogo wstrząsowe, a już tym bardziej dla eurodolara, gdzie ewentualny wpływ i tak mógł być tylko pośredni.
O 8:45 poznamy inflację CPI dla Francji, o 10:00 dla Włoch. Istotniejsze będą jednak dane z USA, które pojawią się o 13:30 – sprzedaż detaliczna, inflacja PPI oraz indeks NY Empire State. Nie powinny one jednak, niezależnie od wyników, odmienić rezultatów jutrzejszego posiedzenia FOMC. Rynek zakłada, że zmiany stóp nie będzie – a co więcej, że nawet w pozostałej części roku jest ona mało prawdopodobna lub też będzie ograniczona do jednego czy dwóch ruchów (wizja czterech podwyżek dawno odeszła do lamusa).
2016-03-14 15:23 | Popołudniowy obraz zmagań |
Raporty codzienne |
Ile na głównej?
Eurodolar utrzymywał się dziś w konsolidacyjnym pasie, który ostatnio wyznaczyliśmy czy też rozpoznaliśmy. To znaczy – utrzymywał się w jego obrębie (mamy na myśli zakres 1,1060 – 1,1210), aczkolwiek nie ocierał się o jego skrajne wartości.
Faktyczny zakres dzisiejszych ruchów to ok. 1,11 – 1,1175 – przy czym start nastąpił przy tej górnej wartości. Innymi słowy, to dolar dziś zyskiwał.
Na graczach najwidoczniej nie zrobił wrażenia dobry odczyt produkcji przemysłowej w Strefie Euro. Było to 2,1 proc. m/m oraz 2,8 proc. r/r przy prognozach 1,6 proc. m/m i 1,3 proc. r/r. Podwyższono też wyraźnie dane grudniowe. Euro jednak nie zarobiło, bo w sumie i tak jest nienaturalnie wysoko, biorąc pod uwagę, że Mario Draghi, choć zapowiedział, że teraz obniżek stóp już nie będzie, to jednak i tak przypuścił luzujący atak w czwartek. Poza tym tak naprawdę Strefa Euro oraz cała UE ma swoje oczywiste problemy, które w jakiś sposób mogą oddziaływać negatywnie na jej walutę. Przypomnijmy np., że tydzień temu Eurogrupa ogłosiła, iż prawdopodobnie będzie trzeba przeprowadzić redukcję długu Grecji.
2016-03-14 06:14 | W tym tygodniu czas na Fed |
Raporty codzienne |
Ważna środa
Jeśli chodzi o dzień dzisiejszy, czyli poniedziałek 14 marca, to o 11:00 poznamy styczniowy odczyt dynamiki produkcji przemysłowej dla Strefy Euro. Prognozy to +1,6 proc. m/m oraz +1,3 proc. r/r.
Jutro w programie m.in. produkcja przemysłowa Japonii (ale to będzie istotne raczej dla par powiązanych z jenem), inflacja CPI Francji i Włoch, amerykańska sprzedaż detaliczna za luty (prognoza -0,2 proc. m/m), a także indeks NY Empire State. Środa przyniesie inflację CPI dla USA, ale najważniejszy będzie wtedy wieczór – a wraz z nim projekcje makroekonomiczne FOMC, decyzja FOMC w sprawie stóp i konferencja prasowa. Rynek generalnie zakłada, że nie będzie w tym miesiącu podwyżki oprocentowania w USA – zbyt niepewna jest sytuacja światowa, zbyt niejasne dane z USA, a ogólnie przecież Fed i tak do rozpoczęcia zacieśniania został niejako przymuszony elementarną przyzwoitością (mówiąc ironicznie i kolokwialnie). Innymi słowy – Rezerwa wykonała ten jeden, grudniowy ruch, ale wcale nie znaczy to, że stała się nagle zespołem niewzruszonych jastrzębi.