Puls rynku
2015-08-05 18:32 | Po 16:00 |
Aktualności |
Orzeł biały został poważnie zraniony wczorajszymi zawirowaniami, ale poniekąd się wylizał. Wyjścia do 4,1850 zostały skorygowane. Rankiem sugerowaliśmy, że ew. powrót do 4,1550 będzie dobry do zakupów, bo wtedy niedawny opór może stać się już wsparciem. W zasadzie tak chyba się stało, choć oczywiście do końca tygodnia mogą być jeszcze pewne wahania. Ale faktycznie – przy 4,1565-70 wykres znów się odbił i sesja dobiega końca na 4,1730-50.
Na USD/PLN mieliśmy chwilowe okazje przy 3,8120-30, teraz znów jest 3,84, a okolica 3,8530 to poziom oporu. Najbliższy dzień powinien trochę ustabilizować PLN i może lekko wzmocnić. Ryzyko przeceny nadal istnieje – po piątkowych danych z USA – jakkolwiek pewnie nie będzie ona aż tak piorunująca, rynek bowiem sporo zdyskontował. Gdyby dane były słabe, to pary mogą zejść na południe, acz czynniki techniczne mogą sprawić, że nie uda się ponownie wejść pod 4,15 – 4,1550 czy 3,8120-30.
2015-08-05 18:30 | Znamy już ADP i PMI |
Raporty codzienne |
W którą stronę?
Wczorajszy wieczorny spadek eurodolara do niskich wartości rzędu 1,0850 był, jak wiemy, spowodowany nie tyle lepszym od prognoz odczytem dynamiki zamówień w przemyśle USA, ile raczej nieoczekiwaną (i nieoczekiwanie jastrzębią) wypowiedzią Dennisa Lockharta z Fed (na łamach Wall Street Journal). Rankiem zakładaliśmy, że EUR/USD zapewne skoryguje nieco swe notowania, np. do 1,09 – 1,0920, ale o autentyczny powrót do wcześniejszych kwotowań będzie ciężko. Istotnie, dziś rzeczywiście notowano kursy rzędu ok. 1,0920, a jednak dzień dobiega końca przy 1,0870, co zdaje się potwierdzać sentyment pro-dolarowy.
2015-08-05 05:32 | Gwałtowne zmiany |
Raporty codzienne |
Duży ruch
Rynek forex niekiedy zaskakuje gwałtownymi zmianami w sytuacjach, które pozornie nie powinny dawać ku temu podtekstów. Lub może inaczej: jakieś fundamenty są prawie zawsze, ale nie zawsze są oczywiste czy też spodziewane. W tym wypadku tajemnicę można rozwikłać relatywnie łatwo, natomiast trudno było się spodziewać całego wydarzenia. Dennis Lockhart z Rezerwy Federalnej nie miał oficjalnego wystąpienia konferencyjnego we wczorajszym kalendarium, niemniej udzielił wywiadu "The Wall Street Journal" i wiele wskazuje na to, że właśnie ten fakt wpłynął ostro na rynek eurodolara. Oto bowiem Lockhart, generalnie uchodzący za centrowego, umiarkowanego członka FOMC, wprost powiedział, że gospodarka USA jest gotowa na pierwszą od ponad 9 lat podwyżkę stóp procentowych. Tylko naprawdę kiepskie, znacznie odbiegające od założeń odczyty makroekonomiczne mogłyby przekonać Lockharta, że trzeba się jeszcze wstrzymać.
2015-08-04 16:23 | Spokojny finał dnia na EUR/USD |
Raporty codzienne |
Co z zamówieniami?
Co z zamówieniami w USA za czerwiec? Słychać niewiele. Oto bowiem okazało się, że poznaliśmy dziś jedynie odczyt dotyczący zamówień w przemyśle. Owszem, dynamika +1,8 proc. m/m przebiła prognozę na poziomie +1,4 proc., ale to ostatecznie tylko jeden odczyt, w szczególności nie było wiadomości o zamówieniach na dobra trwałego użytku. Rezultat jest taki, że EUR/USD nie ulega jakimś dramatycznym ruchom. Notowany jest kurs 1,0970-80, co oznacza, że rynek nadal nie zdecydował się, w którą stronę przeć.
2015-08-04 08:31 | Wtorek i EUR/USD |
Raporty codzienne |
Brak rozstrzygnięcia
Wciąż nie ma klarownego rozstrzygnięcia na EUR/USD. Z jednej strony, opcja pro-dolarowa nie ma odwagi i argumentów, by ostro potwierdzić trend spadkowy (mierzony od 18 czerwca) i sprowadzić notowania choćby do okolic 1,0890 – 1,09. Pewien wpływ na to może mieć fakt, że wczorajsze PMI dla Niemiec i Strefy Euro, choć na pewno nie przełomowe, to jednak były nieco lepsze od prognoz, podczas gdy w USA wskaźnik PMI wpisał się w założenia, zaś ISM zaskoczył negatywnie – nie utrzymał poziomu 53,5 pkt, tylko zszedł do 52,7 pkt.
2015-08-03 16:11 | PMI, ISM - ważne skróty |
Raporty codzienne |
Sytuacja eurodolara
Już wiele razy wspominaliśmy, że ogólny, zasadniczy trend na głównej parze walutowej ma charakter spadkowy, a więc umacniający dolara. To znaczy – tak jest przynajmniej od 18 czerwca, kiedy to notowano szczyty powyżej 1,1430. Linię opieramy na szczytach z 10 i 13 lipca. W ostatni piątek, pod wpływem słabych danych z USA o wzroście płac, próbowano przebijać trend gwałtownym ruchem, ale gracze się zreflektowali i dziś cały dzień upłynął nieco poniżej 1,10. Zmienność nie była zbyt duża, obecnie mamy 1,0970-80. Odczyty PMI dla przemysłu Niemiec i Eurolandu były nieznacznie lepsze od prognoz, w Hiszpanii wynik był słabszy od założeń, we Włoszech wyraźnie lepszy, we Francji – zgodny z przewidywaniami (49,6 pkt). Nie wystarczyło to do jakiegoś szczególnego podbijania ceny euro. Rynek zresztą czeka teraz raczej na dane z USA – zwłaszcza te, które będą w piątek, czyli payrollsy, dane z rynku pracy, istotne w kontekście dyskusji o zacieśnianiu polityki monetarnej USA.
2015-08-03 08:54 | Początek pod znakiem PMI |
Raporty codzienne |
Co z eurodolarem?
PMI dla przemysłu to dziś najważniejsza seria odczytów. Mamy już dane z krajów odrobinę egzotycznych z perspektywy eurodolara – np. z Australii, Japonii, Chin czy Indii. Wskaźnik chiński miał wynieść 48,2 pkt, co i tak byłoby spadkiem – a zszedł do 47,8 pkt. To dość niepokojące w kontekście sytuacji chińskiej giełdy, która przeżywa czas kryzysu i spadków istotnych indeksów, jak Shanghai Composite.
2015-07-31 22:22 | Co nam pokazał ten tydzień i miesiąc? |
Raporty miesięczne |
Na głównej parze
Jeśli chodzi o EUR/USD, to kończący się tydzień (w sensie tygodnia roboczego) pokazał nam, że mimo wszystko na wykresie wciąż gra dużą rolę trend spadkowy, zapoczątkowany 18 czerwca i znaczony dalej szczytami z 10 i 13 lipca. Trzeba jednak mieć na uwadze, że trend ten był chwilami mocno naruszany. W poniedziałek i wtorek wykres wybijał się ponad linię 1,11, a w dodatku do zakresów tych powrócił dziś w ciągu sesji. Finalnie jednak piątek dobiega końca poniżej linii 1,10, przy 1,0980, a więc relatywnie nisko. Byki miały zatem swoją siłę, która wystarczyła do wykonania mocnych szarpnięć, ale jeszcze nie do frontalnego odwrócenia ogólnej tendencji.