Puls rynku
2013-04-08 16:00 | Moc przybyła |
Raporty codzienne |
Ponowny atak
Głównym punktem dnia, jeśli chodzi o kalendarium makroekonomiczne, był dziś odczyt dotyczący dynamiki produkcji przemysłowej w Niemczech. Opublikowano go w południe. Pozornie może się wydawać, że rezultat jest pozytywny: bądź co bądź spodziewano się dynamiki na poziomie 0,3 proc. m/m (uśredniona prognoza), a otrzymano +0,5 proc. m/m. Zauważmy jednak, że w skali rocznej był to spadek o 5,3 proc., a gdyby przeliczyć dane korzystniej, dopasowując je sezonowo (uwzględniając dni robocze), to i tak jest to dynamika ujemna (-1,8 proc. r/r). Mało tego: okazuje się, że w lutym (bo tego miesiąca dotyczyły dane) niemiecki przemysł startował z niższego pułapu niż sądzono dotąd. Oto bowiem do dziś sądziliśmy, iż styczeń był tam czasem stagnacji, tymczasem nastąpiła pesymistyczna rewizja styczniowych wyników, z której wynika m.in., że notowano tam wówczas spadek produkcji o 0,6 proc. s.a. m/m oraz o 1,2 proc. n.s.a. r/r (a miało być 0,00 proc. w obu przypadkach), a nawet – o 2,6 proc. w.d.a. r/r.
2013-04-08 10:00 | Próby powrotu, złoty umocniony |
Komentarze wideo |
Kurs eurodolara wynosił rano ok. 1,2970 - 1,2980, co świadczyło o tym, że po piątkowym testowaniu 1,30 nastąpiła korekta. Z drugiej strony, później widać było kolejną próbę podejścia powyżej tej ważnej granicy. Co się tyczy par złotowych, to na EUR/PLN zeszliśmy do 4,1550, na USD/PLN rano wykres nie przekroczył 3,20 trwale, a nawet osunął się w kierunku 3,19, złoty się więc umocnił. W kalendarium ważny będzie odczyt o 12:00 dotyczący dynamiki produkcji przemysłowej w Niemczech.
2013-04-08 09:00 | Niezdobyty poziom |
Raporty codzienne |
W samo południe
W piątek po południu, gdy wykres eurodolara testował poziom 1,30, rozważaliśmy możliwość technicznej korekty w weekend. Istotnie, nastąpiła, acz jej wymiar okazał się dość skromny – zeszliśmy bowiem w okolice 1,2970. Dziś głównym punktem dnia, jeśli chodzi o kalendarium makroekonomiczne, będą dane na temat dynamiki produkcji przemysłowej w Niemczech. Półtorej godziny wcześniej, o 10:30, pojawi się odczyt indeksu Sentix, ale nie powinien on wpłynąć na rynki walutowe w sposób znaczący, zwłaszcza w kontekście tego, że wszyscy będą czekać na odczyt z Niemiec.
Tymczasem w Portugalii okazało się, że część z rządowych pomysłów na redukcję zadłużenia i oszczędności, zawartych w budżecie, jest niezgodna z Konstytucją – tak ocenił to tamtejszy Trybunał Konstytucyjny. Cóż, kolejny kamyczek na europejskiej drodze ku wydobyciu się z kryzysu, być może nie najistotniejszy, ale jednak studzący urzędowy optymizm unijnych oficjeli, formalnie powtarzających twierdzenie o „wyraźnej poprawie w drugiej połowie roku”. Niewykluczone natomiast, że i Portugalia, i Hiszpania, wrócą jeszcze na tapetę (vide ostatnie doniesienia z Hiszpanii na temat problemów z redukcją deficytu i ograniczeniem spadku PKB).
2013-04-05 16:00 | Próba natarcia na 1,30 |
Raporty tygodniowe |
Ważne momenty
Tydzień na EUR/USD rozpoczął się w okolicach 1,2815 – 1,2820. 1 kwietnia był jeszcze dniem wolnym w wielu krajach, acz w niektórych państwach opublikowano indeksy makroekonomiczne (w Japonii indeks Tankan, w Chinach PMI dla przemysłu, w USA odczyty PMI i ISM także dla przemysłu). W drugiej połowie dnia i w nocy trwała mozolna wspinaczka na 1,2875, poziom osiągnięty wtedy, gdy w Polsce inwestorzy zapewne jeszcze spali (nad ranem).
We wtorek odczyty indeksów PMI dla przemysłu, publikowane między 9:00 a 10:30, zasadniczo były dość słabe – słabsze niż w lutym, a niekiedy także gorsze od prognoz (Hiszpania, Włochy). Stopa bezrobocia w Strefie Euro wzrosła w lutym do 12 proc. (co właśnie we wtorek się potwierdziło). Zamówienia na dobra trwałego użytku i w przemyśle także okazały się (w USA) nie najlepsze (trochę gorsze od prognoz). W tym kontekście nie dziwi fakt, że wykres eurodolara podążał na południe, osiągając w środę rano nawet 1,2791.
2013-04-05 11:05 | Dane ze Strefy Euro |
Aktualności |
Odczyt dynamiki PKB w Stefie Euro za IV kwartał ubiegłego roku wpisał się w pierwotne przewidywania. Mamy więc spadek o 0,6 proc. w relacji kwartalnej oraz o 0,9 proc. w rocznej.
Sprzedaż detaliczna w lutym wypadła następująco: -0,3 proc. m/m (wobec prognozy -0,4 proc. m/m) oraz -1,4 proc. r/r (wobec prognozy -1,1 proc. r/r). Prognozy były przygotowywane przy następujących odczytach za styczeń: 1,2 proc. m/m oraz -1,3 proc. r/r, te jednak zostały dziś skorygowane na słabsze: +0,9 proc. m/m i -1,9 proc. r/r.
2013-04-05 09:40 | Po zawirowaniach na wykresach... |
Komentarze wideo |
Wczoraj w czasie przemówienia Mario Draghiego i wkrótce po nim na eurodolarze widać było spore wahania - od 1,2750 do 1,2850, a później jeszcze wyżej - aż do 1,2950 w godzinach wieczornych. Dziś rano kurs oscyluje w okolicy 1,29, widać korektę. Czekamy na dane dotyczące PKB w Strefie Euro, sprzedaży detalicznej w Strefie (jedne i drugie o 11:00), produkcji przemysłowej w Niemczech (w południe), a także - o 14:30 - na dane z amerykańskiego rynku pracy (payrollsy i stopa bezrobocia). Kurs EUR/PLN dotarł do 4,18, ale teraz wraca i mamy ok. 4,1850, na USD/PLN zaś 3,2430 (choć notowano nawet poziomy minimalnie poniżej 3,23 - w nocy i nad ranem).
2013-04-05 07:55 | Wysoki skok |
Raporty codzienne |
W kierunku linii trendu
Wczorajsze wydarzenia na wykresie eurodolara z jednej strony pokazują, że forex to rynek naprawdę zmienny, z drugiej zaś, że linie trendu naprawdę mają pewne znaczenie. Z tych czy innych powodów wzrost wartości euro wyhamował bowiem mniej więcej w okolicy, w której przebiega linia trendu spadkowego, trwającego od początku lutego. Po naruszeniu tej linii, dobrze widocznej na wykresie z interwałem ośmiogodzinnym, zaczęła się rysować wstępna korekta. Oczywiście zmiana interwału – np. na dzienny – może nieco zaburzyć ten ogląd sytuacji, ale chyba nie na tyle, by całkiem zanegować trend spadkowy. Kurs dochodził wczoraj do 1,2950, teraz wynosi ok. 1,2925, w tych obszarach rysuje się wsparcie.
2013-04-04 15:55 | EBC obserwuje sytuację |
Raporty codzienne |
Czas zawirowań
Dziś trzy banki centralne zdecydowały się pozostawić stopy procentowe na dotychczasowych poziomach. Były wśród nich Bank Japonii, Bank Anglii i najbardziej nas w tym momencie interesujący Europejski Bank Centralny. Stopa dla euro to w takim razie w dalszym ciągu 0,75 proc. Na rynkach coraz poważniej rozważa się jednak ewentualność obniżenia tego pułapu przez EBC, zresztą sam Mario Draghi przyznał, że toczyła się na ten temat szeroko zakrojona dyskusja. Prócz tego mówił (po posiedzeniu, podczas konferencji prasowej) z grubsza to samo, co zazwyczaj – że pierwsze miesiące roku są ciężkie (złośliwcy mogliby rzec, że mamy już czwarty miesiąc…), zaś EBC uważnie obserwuje sytuację gospodarczą i analizuje dane. Ba, przygląda się także „niestandardowym środkom”, które stosowano w różnych krajach w celu poradzenia sobie z kryzysem zadłużenia. Oczywiście nasuwa się tu od razu casus Cypru, który najwidoczniej stał się poletkiem doświadczalnym niemieckich bankierów i w ogólności silniejszych państw Strefy Euro. Draghi jednak, jak przystało na bankiera centralnego, oficjalnie stronił od polityki, nie oceniał także kursu euro, choć przyznał, że ma on duże znaczenie dla cen i gospodarki.