FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kalendarium

11 styczeń 2025

Puls rynku

2016-01-15 18:07

Rating dla Polski obniżony

Aktualności

Agencja S&P obniżyła rating dla Polski z A- do BBB+, a poza tym zmniejszono też jego perspektywę z pozytywnej do negatywnej. Już kilka tygodni temu pisaliśmy o tym, że takie działania - które określiliśmy jako grożenie palcem Polsce przez agencje - są możliwe, jakkolwiek trzeba przyznać, że trochę zaskakujące jest to, iż krok ten faktycznie został dokonany (tym razem nie zakończyło się na sugestiach i plotkach). Na fali tego złoty gwałtownie traci, mamy 4,4750 na EUR/PLN i 4,08 na USD/PLN. Wiadomość jest bardzo niepokojąca tak dla mocy naszej waluty, jak i nawet ogólnie dla krajowej gospodarki.

2016-01-15 17:37

Tydzień na głównej parze - kontynuacja konsolidacji

Raporty tygodniowe

Półtora miesiąca
Jak dobrze pamiętamy, 3 grudnia eurodolar – za sprawą słów Mario Draghiego – wywindował się w szybkim tempie z okolic 1,06 do poziomów wyższych niż 1,08. W zasadzie od tego czasu wykres porusza się w pasie 1,08 – 1,10, jakkolwiek jeśli chcielibyśmy być precyzyjni, to w grudniu momentami notowania sięgały 1,1060, zaś u progu tego roku spadały do 1,0715.

Ten tydzień utrzymał jednak zasadniczą konsolidację. Nie jest do końca jasne, czy Fed zdecyduje się w marcu na podwyżkę stóp. W poniedziałek Dennis Lockhart wypowiedział się gołębio, sugerując, że są jeszcze czynniki niepewności – a z kolei we wtorek Robert Kaplan z Dallas zapewniał, że warto jak najszybciej zacieśniać politykę. Mieliśmy w tym tygodniu także wypowiedzi takich m.in. prominentów Fed jak Eric Rosengren (był gołębi, ale to nie stanowiło zaskoczenia) czy William Dudley (on również nie jest jastrzębiem). Z kolei James Bullard, generalnie uważany za umiarkowanego jastrzębia, zasugerował, że osiągnięcie celu inflacyjnego może się przedłużyć w czasie – a taka wypowiedź z jego strony może być oznaką, że marcowy termin zwyżki faktycznie się zachwieje.

2016-01-15 05:08

Poranna sytuacja złotówki

Raporty codzienne

Wpierw o głównej parze
Eurodolar umiejscowił się przy 1,0875, choć wczoraj wybijał się znacznie powyżej 1,09. Okazało się jednak, że jeden z lokalnych oporów (mniej więcej 1,0945-50) okazał się wystarczający, by utrzymać notowania w dotychczasowej konsolidacji. Innymi słowy, nie doszło do wybicia wykresu ponad 1,10.

Z drugiej strony, od dawna nie schodziliśmy poniżej 1,08 – a nawet gdy były takie zejścia (5 – 6 stycznia), to miały charakter jedynie efemeryczny. Obecnie sytuacja jest wyrównana, trzeba poczekać na kolejną serię danych. Otóż dziś o 14:30 poznamy indeks NY Empire State, o 15:00 wypowie się W. Dudley z nowojorskiego Fed, o 15:15 poznamy amerykańską produkcję przemysłową za grudzień, zaś o 16:00 indeks Uniwersytetu Michigan. Poza tym będziemy mieli okazję ujrzeć (o 11:00) bilans handlu zagranicznego Strefy Euro.

2016-01-14 15:51

Złoty znów ostro traci

Raporty codzienne

Główna para
Na EUR/USD mieliśmy dziś ceny rzędu 1,0940. To znaczy, że dolar stracił na wartości, ale ów wzrost siły euro nie jest bynajmniej znakiem dobrych nastrojów. Oto bowiem na rynkach widać było silne spadki, jeśli mówimy o giełdach. Na minusie były i są WIG, WIG20, DAX czy CAC40, a także liczne indeksy azjatyckie.

We Francji obniżki na giełdach napędzane były m.in. bardzo silną, nawet 20-procentową przeceną papierów firmy Renault, w której biurach doszło do przeszukań policyjnych. Motyw? Kwestia oszustw związanych z emisją spalin, podobnie jak wcześniej w przypadku Volkswagena. Niejako "na wszelki wypadek" silnie potaniały też akcje Peugeot, choć ten koncern zapewnił, że z całą sprawą nie ma nic wspólnego i że nie zachodzi żadna analogia.

2016-01-14 08:12

Beżowa Księga, Grecja, Polska i nie tylko

Raporty codzienne

Sprawy euro i dolara
EUR/USD rezyduje dziś rano w okolicach poziomu 1,0870. A więc w dalszym ciągu jesteśmy w obszarze konsolidacji, przy czym wczorajsza świeca odbiła się od 1,08 – i teraz mamy korektę na rzecz euro. Zresztą wykres otarł się już niemal o 1,09, a to akurat jest lokalny opór i nie można wykluczyć, że dolar znów się trochę umocni (nowa świeca rysuje się na czarno, jakkolwiek na razie jest jeszcze mała, a dzień dopiero się rozkręca).

W każdym razie żadnego naprawdę istotnego przełomu się nie spodziewamy, ale i tak warto spojrzeć na to, co się zdarzyło – i na to, co nas czeka. Pojawił się np. mały sygnał z Grecji, o której od wielu miesięcy było cicho. W zasadzie to zresztą sygnał raczej brukselski – bo oto Pierre Moscovici, unijny komisarz do spraw zagranicznych, zasugerował (oschle) Grekom, by nie "bawili się w gry" z Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Chodzi o to, że Aleksis Tsipras podchodził sceptycznie co do udziału MFW w pomocy dla Grecji (w związku z oczekiwaniami i żądaniami Funduszu), zaś według Moscovici udział tej instytucji w programie 86 mln euro pomocy – jest konieczny.

2016-01-13 16:03

Czy atmosfera trochę się uspokaja?

Raporty codzienne

Kwestia eurodolara i Chin
Mieliśmy dziś w programie wypowiedź Erica Rosengrena z Rezerwy Federalnej. Jest to przedstawiciel skrzydła gołębiego w FOMC – i zgodnie z tym nastawieniem powiedział m.in., że istnieją pewne ryzyka co do ścieżki podwyżek stóp, która na razie jest postulowana w ramach Komitetu.

Argumenty i zastrzeżenia były standardowe: tylko niektóre dane wspierają prognozy inflacyjne Fed, potrzebny jest wystarczająco duży wzrost gospodarczy, należy silnie zwracać uwagę na światową gospodarkę itd. Słowa te jednak, biorąc pod uwagę znane nastawienie Rosengrena, nie były bardzo istotne.

2016-01-13 08:59

Obama przemówił, a co z eurodolarem?

Raporty codzienne

Na głównej parze
Eurodolar pozostaje w swoim dotychczasowym zakresie konsolidacyjnym, przy czym aktualnie mamy kurs w okolicach 1,0830. Dzisiejsze kalendarium znów nie przyniesie zbyt wielu danych istotnych dla głównej pary. Można jednak wspomnieć, że o 11:00 poznamy dynamikę produkcji przemysłowej w Strefie Euro za listopad, prognozy to -0,3 proc. m/m oraz +1,3 proc. r/r.

W nocy, czy właściwie nad ranem, poznaliśmy chiński, grudniowy odczyt o handlu zagranicznym. Eksport wypadł nieźle – miał spaść o 8 proc. r/r, faktyczny ruch był tylko o 1,4 proc. w dół. Podobnie import wypadł dość pozytywnie: -7,6 proc. r/r, przy prognozie -11,5 proc. Naturalnie oba wyniki nadal były silnie ujemne. Rynek zareagował jednak raczej pozytywnie, skoro EUR/USD nie uciekł w górę, jak to się w ostatnich miesiącach dzieje, gdy narasta napięcie i pogarsza się sentyment.

Prezydent Obama wygłosił w USA orędzie na temat stanu państwa, gdzie mówił m.in. o sprawach związanych z bezpieczeństwem i Państwem Islamskim, podkreślając, że zagrożenie to jest poważne, ale też nie na tyle, by stanowiło problem dla samego istnienia USA. Stany są jego zdaniem w dalszym ciągu najsilniejszym krajem na świecie. Wspomniał o tym, że będzie starał się przeprowadzić reformy w takich kwestiach jak podniesienie pensji minimalnej czy reforma prawa imigracyjnego, jakkolwiek będzie to trudne z powodu przewagi Republikanów w Kongresie. Było też kilka standardowych haseł o lepszej przyszłości, jak też i wątki ekologiczne (walka z globalnym ociepleniem) oraz wezwanie do Kongresu, by zniósł embargo wobec Kuby.

2016-01-12 19:25

Główna para między ósemką a dziesiątką

Raporty codzienne

Nihil novi?
Główna para walutowa – czyli EUR/USD – zahaczyła dziś o 1,09 jako maksimum, co nastąpiło rano, gdy u nas zaczynał się dzień roboczy. Później notowania poszły na południe, dotykając nawet 1,0820. Obecnie – po godzinie siódmej wieczorem – wykres jest nieznacznie wyżej.

Oznacza to, że dolar się umocnił, ale równocześnie nie doszło do żadnego przełomu. W dalszym ciągu pozostajemy w konsolidacji 1,08 – 1,10, mając w pamięci także i to, że zdarzały się (w ciągu ponad miesiąca) drobne odchylenia od niej (w górę i w dół, te ostatnie na początku stycznia).

W kalendarium makro nie było dziś nic szczególnie istotnego dla eurodolara. Podano natomiast dane z Wielkiej Brytanii o produkcji przemysłowej (ale to raczej rzecz dla fanów par związanych z GBP). W każdym razie wyniki te rozczarowały: zakładano stagnację w relacji m/m oraz wzrost o 1,7 proc. r/r, a faktyczne rezultaty to -0,7 proc. m/m oraz +0,9 proc. r/r.

Christine Lagarde, szefowa MFW, wypowiedziała się dziś w sprawie polityki monetarnej USA. Stwierdziła, że proces podwyżek stóp powinien być stopniowy, bo w przeciwnym razie tworzyć będzie ryzyko dla i tak już delikatnych i chwiejnych gospodarek, zadłużonych w dolarach. Według niej zacieśnianie polityki powinno być podpierane jasnymi dowodami wzrostu inflacji.

Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice