Puls rynku
2013-01-03 16:00 | Dzisiaj złoty pod presją podażową |
Raporty codzienne |
Eurodolar w odwrocie
Przez niemal cały dzisiejszy dzień para EUR/USD traciła na wartości, przez chwilę przebity został poziom 1,31, jednak dopiero po jego zdecydowanym przełamaniu będzie można mówić o głębszej korekcie. Obecnie wykres znajduje się na poziomie 1,3106, co świadczyć może, że euforia związana z porozumieniem za oceanem była tylko chwilowa i przez niektórych zbyt wyolbrzymiana, tym bardziej, że nie jest to całkowite rozwiązanie problemu. Dodatkowych argumentom niedźwiedziom dostarczyły wczorajsze słabe odczyty indeksów PMI w Niemczech oraz całej Strefie Euro, a także dobre (powyżej psychologicznej bariery 50 pkt.) odczyty indeksów PMI i ISM dla przemysłu w USA.
Dziś (jak co czwartek) poznaliśmy dane z amerykańskiego pracy – m.in. liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA. Odczytana wartość to 372 tys., wobec prognozy na poziomie 355 tys. i wartości poprzedniej 362 tys. - poinformował Departament Pracy USA.
Zloty słabnie
Presja podażowa krajowej waluty, która została zapoczątkowana wczoraj, trwa do chwili obecnej. Obie pary złotowe zdecydowanie tracą na wartości, szczególnie para USD/PLN, której kurs wynosi w tej chwili 3,1240, chociaż jeszcze wczoraj znajdował się na poziomie 3,0544. Para EUR/PLN jest wyceniana na 4,0908. Powyższa wyprzedaż spowodowana jest w głównej mierze spadkiem wartości głównej pary walutowej.
Wartości węgierskiego forinta i polskiego złotego wzrosły o 11 proc. w stosunku do dolara podczas minionych dwunastu miesięcy, co czyni je najbardziej dochodowymi wśród walut świata - ocenia czwartkowy "Financial Times". Wydaje się, że jednym z powodów wysokiej dochodowości forinta i złotego są wciąż wysokie stopy oprocentowania w obu krajach, która w Polsce wynosi (jeszcze) 4,25 proc, natomiast na Węgrzech 5,75 proc. Powyższa informacja jest o tyle ciekawa, że Węgry borykają się z wysokim zadłużeniem.
Warto dodać, że polski i węgierski bank centralny należą do nielicznego kręgu banków wschodzących rynków, które pomimo luźnej polityki pieniężnej w USA godzą się na umocnienie rodzimych walut. Niektóre kraje myślą o ochronie własnego eksportu i podjęły działania przeciwdziałające umocnieniu się ich walut. Polska i Węgry mają natomiast duży dług w obcych walutach: euro i franku, więc mają interes w tym, by ich waluty umocniły się, co pozwala im zmniejszyć wartość długu i koszty obsługi zadłużenia.