Puls rynku
2013-04-16 16:00 | Kolejny atak byków |
Raporty codzienne |
Znów porażka popytu?
Za nami kolejna sesja, która upłynęła w konsolidacji. Wykres głównej pary znajdował się dziś zarówno na poziomie 1,3029, jak i prawie przy 1,3150. Ten drugi poziom oznaczał, że byki podjęły kolejny szturm na wyższe poziomy. Został on jednak powstrzymany (jak na razie), czego widomym znakiem jest kurs wynoszący kwadrans przed 16:00 ok. 1,3118. Czyżby byki powracały z rajdu jak niepyszne? Co mogło je do tego skłonić? Na przykład prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który właśnie zajął się gospodarkami całego świata i w przypadku większości z nich obniżył szacunki prognoz dynamiki PKB na rok bieżący. Na przykład według najnowszej projekcji dynamika PKB Stanów Zjednoczonych ma w roku 2013 wynieść 1,9 proc. (dotychczas MFW sugerował, że będzie to 2,1 proc.). Z drugiej strony prognoza dla Strefy Euro zakłada spadek o 0,3 proc. (zamiast o 0,1 proc., jak dotąd sądzono).
W USA notowana w marcu liczba pozwoleń na budowę domów to 902 tys. (dużo mniej niż zakładała prognoza na poziomie 940 tys., znacznie mniej niż 968 tys. z lutego), z drugiej strony liczba rozpoczętych w marcu budów domów to 1,036 mln zł, co jest wynikiem dużo lepszym od przewidywań i rezultatu lutowego. Nie wydaje się jednak, by te rezultaty, podobnie jak zaskakująco słaby wynik indeksu ZEW z Niemiec (36,3 pkt wobec prognozowanych 42 pkt i 48,5 pkt miesiąc wcześniej) wpłynęły na ruchy eurodolara. Cały dzień toczyła się konsolidacyjna gra byków i niedźwiedzi. Jak widać, popołudniowy ruch na północ był bardzo wyrazisty, najmocniejszy w ostatnich dniach (a pierwsze próby podejścia na 1,31 datowane są na 9 kwietnia) – czyżby miało to oznaczać, że klęska będzie równie spektakularna? Na razie tego nie przesądzamy, choć czynniki fundamentalne raczej powinny utrudniać dalsze umacnianie się euro.
Na złotówce wciąż wahania
Opublikowany dziś odczyt dotyczący inflacji bazowej nie był zaskakujący i wyniósł 1 proc. r/r. Warto zauważyć, że to najniższy poziom od października 2007 roku, co może być argumentem za jeszcze jedną próbą obniżki stóp procentowych. Złoty niemrawo zareagował na opublikowane odczyty i pozostał w poprzednim obszarze zmienności. Osłabienia złotego nie spowodowała nawet decyzja Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który zdecydował się na obniżkę perspektywy wzrostu PKB Polski w 2013 roku do 1,3 proc. – choć można potraktować ją jako czynnik hamujący dalszą obniżkę kursu.
Większej aktywności na wykresie rodzimej waluty nie wywołał również popołudniowy wyskok eurodolara, chociaż para USD/PLN zbliżyła się do lokalnych minimów (po godzinie 16:00 notowany był poziom 3,1365) a mocniejsze euro kwotowane było po 4,1150.
Jutrzejsze kalendarium makroekonomiczne zakłada jedynie publikację przeciętnego zatrudnienia i wynagrodzenia. Odczyt zaplanowany jest na godzinę 14:00.