Puls rynku
2018-06-26 10:08 | Ameryka po południu |
Raporty codzienne |
Wykres wysoko
Eurodolar pozycjonuje się relatywnie wysoko, bo przy 1,1690. Ale nad ranem i tak był jeszcze wyżej, nawet przy 1,1720. Tak więc od tego czasu notowania się obniżyły. Wypada to uznać raczej za korektę niźli za coś wywołanego klarownymi czynnikami fundamentalnymi.
W tle toczy się wojna handlowa USA z... całym światem? Na pewno z Chinami, Unią Europejską czy Kanadą. Chiny i UE zacieśniają tymczasem współpracę, posługując się sloganami o wolnym handlu, obustronnych korzyściach i multi-lateralnych kontraktach celnych.
Rynek najwidoczniej uznaje, że w takim układzie pozycja Trumpa słabnie, może nawet długofalowo. W tym pewnie należy doszukiwać się przyczyn umocnienia euro. W przyszłości ważna będzie też polityka EBC - która w końcu stanie się bardziej jastrzębia. Na przykład z końcem roku ma się zakończyć operacja QE, potem będzie można rozmawiać o podwyżkach stóp. Z kolei to, że Fed podwyższy stopy jeszcze dwa razy w tym roku, czyli razem cztery, jest na razie dość silnie wycenione. Swoje robi też wsparcie techniczne w okolicach 1,15.
Co do danych makro, to tak naprawdę pojawią się one po południu. O 15:00 poznamy indeks cen domów S&P/Case-Shiller, o 16:00 indeks zaufania konsumentów Conference Board - i równocześnie wskaźnik Richmond Fed. Są to więc wszystko dane z USA. Poza tym o 19:45 wypowie się p. Kaplan z Fed, o 20:00 natomiast p. Bostic. O 22:40 American Petroleum Institute oceni tygodniową zmianę zapasów paliw.
Temat PLN
Euro-złoty zaliczył wczoraj i dziś rano maksima przy 4,3470-80. To nowe kursy, wyższe nawet niż szczyty z końcówki maja. Teraz mamy lekką korektę, ale euro nadal pozostaje silne. Mamy 4,3370.
Co się tyczy pary dolarowej, to tutaj widizmy 3,7120. Deprecjacja PLN przyhamowała parę dni temu, ale późniejsza aprecjacja - też. Para funtowa jest na poziomie 4,9270. W ubiegłym tygodniu notowano 4,9540. Można przypomnieć, że w piątek poznamy odczyt dynamiki PKB Wielkiej Brytanii - rewizję wyniku za I kw. 2018.