Puls rynku
2016-05-31 19:12 | Amerykańskie dane makro a kwestia dolara |
Raporty codzienne |
Czy nadal w trendzie?
Eurodolar ochoczo podchodził dziś nawet do 1,1170 i wyżej, jakkolwiek na krótko przed siódmą wieczorem notowany jest poziom 1,1145. Jeśli połączymy teraz szczyty dzienne z 3, 10, 11 i 18 maja, to wyjdzie nam, że tak poprowadzona linia trendu została już przebita. Z drugiej strony, można też nieco pomanipulować ową linią, by dojść mimo wszystko do przekonania, że tendencja pro-dolarowa wciąż jest aktywna.
W każdym razie nie ulega wątpliwości, że sesje wczorajsza i dzisiejsza przyniosły coś w rodzaju skromnej korekty. Jak wypadły dziś amerykańskie dane makro? Dochody Amerykanów wzrosły w kwietniu o 0,4 proc. m/m, zgodnie z prognozą – a wydatki aż o 1 proc., gdy zakładano 0,7 proc. Indeks cen domów S&P/Case-Shiller przebił prognozy (tak dla 10, jak i dla 20 aglomeracji), natomiast indeks Chicago PMI zszedł z 50,4 pkt do 49,3 pkt (zakładano tymczasem wzrost do 50,9 pkt). I wreszcie majowy Conference Board nie wzrósł do 96 pkt, lecz spadł do 92,6 pkt.
Dane ułożyły się więc nierównomiernie. Być może zresztą te relatywnie skromne ruchy korekcyjne, które widzieliśmy, to po prostu efekt realizacji zysków i kwestii czysto technicznych. W największej ogólności nie wycofujemy się z długoterminowej prognozy, w myśl której eurodolar miałby stopniowo zyskiwać, natomiast może się okazać, że najnowszy, blisko miesięczny trend teraz trochę przyhamuje. W każdym razie wyzwaniem jest dojście do 1,1060.
Orzeł biały
Inflacja w Polsce (CPI) znów była, według wstępnych danych majowych, deflacyjna w skali rocznej (-1 proc.) i ogólnie niższa od prognoz. Z kolei odczyt dynamiki PKB (rewizja) właściwie wpisał się w założenia, było +3 proc. r/r oraz -0,1 proc. k/k.
Pary powiązane ze złotym są raczej pod wpływem sytuacji na głównej parze walutowej. EUR/PLN jest teraz przy 4,3820, ale zdążył zaliczyć nawet 4,3760. Tym niemniej to wciąż szeroka konsolidacja w zakresie 4,3560 – 4,4560. Nie wydaje się, by w najbliższych dniach konsolidacja ta miała zostać rozbita którąkolwiek stroną, chyba że coś bardzo szokującego ogłosiłby w czwartek Mario Draghiego. Albo gdyby w piątek wyjątkowo odbiegały od prognoz amerykańskie dane z rynku pracy.
Na USD/PLN w perspektywie dwóch ostatnich miesięcy mamy trend wzrostowy, natomiast kilka ostatnich sesji to już rodzaj konsolidacji. Dziś wahania obejmowały obszar od 3,92 do 3,9540. Teraz kompromisowo jesteśmy przy 3,9340.