Puls rynku
2019-03-01 05:18 | Długa lista danych |
Raporty codzienne |
Piątkowe kalendarium
Wyjątkowo nie widać dziś w kalendarium tzw. non-farm payrolls, czyli osławionych danych z rynku pracy USA, które zwykle widzimy w każdy pierwszy piątek miesiąca. No cóż, w tym miesiącu piątek wypadł bardzo wcześnie - bo to pierwszy dzień marca. Stąd payrollsy za tydzień. Ale publikacji makro i tak będzie sporo, w tym co najmniej kilka ważnych dla eurodolara.
O 8:00 zobaczymy dynamikę sprzedaży detalicznej w Niemczech za styczeń, o 8:30 analogiczny odczyt pojawi się w Szwajcarii. Przemysłowe PMI będą się pojawiać: o 6:00 (Indie), 8:30 (Szwecja), 9:00 (Polska, Węgry, Norwegia), 9:30 (Szwajcaria, Czechy), 9:45 (Włochy), 9:50 (Francja), 9:55 (Niemcy), 10:00 (Strefa Euro), 10:30 (Wielka Brytania), 15:30 (Kanada) i 15:45 (USA). W Stanach o 16:00 poznamy podobny w konstrukcji wskaźnik ISM. Poza tym mamy tam o 14:30 dane o dochodach i wydatkach mieszkańców, zaś o 16:00 indeks Uniwersytetu Michigan. O 14:30 w Kanadzie pojawi się odczyt PKB.
Eurodolar wybił wczoraj w rejon 1,1420 (mniej więcej), ale potem zawrócił, powracając na niższe poziomy. Wciąż jednak euro się broni i dlatego para krąży w pobliżu 1,1370, który to rejon można uznać za wsparcie. Pamiętajmy, że ogólny obraz na wykresie to konsolidacja, trwająca od drugiej połowy października. Ostateczne dolne minima to ok. 1,1225-35. Górna granica to z grubsza 1,1515, choć w styczniu zakreślono nawet i (prawie) 1,1570.
Temat złotówki
W początkach lutego wykres USD/PLN rozbił starą konsolidację i wszedł na wyższe poziomy, złoty stracił, dolar zyskał. Po zawirowaniach mieliśmy kilka dni mini-trendu bocznego, ale złoty odzyskał całkiem sporo i teraz widzimy 3,7830, a wczoraj bywały jeszcze niższe kursy. Z drugiej strony, trzeba pamiętać, że jeśli wczoraj zakreślono dołki na 3,7715, a dziś jesteśmy wyraźnie wyżej, to być może potencjał wzmocnienia PLN wyczerpał się. Innymi słowy, gracze bronią wykres przed powrotem do dawnego, jesienno-zimowego zakresu. Duże znaczenie będą miały wahania eurodolara, zależne od danych makro.
Na EUR/PLN notujemy 4,3015. Tu obraz jest podobny: kondycja PLN poprawiła się (skoro przez kilka dni mieliśmy krążenie w zakresie 4,3250 - 4,34), ale na razie proces ów przyhamował. Z kolei na funcie mamy 5,0160. To i tak lepiej (dla siły PLN) niż maksima przy 5,05, w przybliżeniu kreślone wczoraj i przedwczoraj, niemniej od początku roku widać trend wzrostowy, tj. osłabiający PLN.