Puls rynku
2018-11-07 23:26 | Dość wysoko i nieco niżej |
Raporty codzienne |
Tak to powoli życie leci...
...na tym eurodolarze. Rankiem zakreślono 1,14, zaraz potem wykres poszedł ostro w górę, w pewnej mierze na fali informacji o wyborach w USA (których wyniki zasadniczo uznano za porażkę Trumpa), aby dotrzeć po paru godzinach do 1,15. Wieczór dopala się jednak przy 1,1430-35, tak więc dolar trochę odzyskał, euro straciło, emocje opadły.
Dla nas istotne jest jednak to, że w razie czego został naruszony w poważny sposób opór przy 1,1450, tak więc w razie czego droga na północ jest otwarta.
Sprzedaż detaliczna w Strefie Euro wzrosła w październiku o 0,8 proc. r/r oraz nie zmieniła się m/m, miesiąc wcześniej wyniki wyniosły +0,3 proc. m/m oraz +2,2 proc. r/r. Jutro w programie bilans handlu zagranicznego Niemiec, decyzja FOMC na temat oprocentowania w USA (tym razem raczej nie będzie zmiany), a także węgierska produkcja przemysłowa.
Złoty i RPP
USD/PLN notuje poziom 3,7480, ale minima z dnia to mniej niż 3,73. To był efekt chwilowo wysokiego kursu eurodolara. Para dolar-złoty tradycyjnie dość klarownie odbija zmiany pary głównej.
Na EUR/PLN mamy 4,2880, a i tak nie jest to minimum dzienne, to wypadło bowiem gdzieś przy 4,2825. A przecież maksima z dnia to ok. 4,3050, zaś 30 października było 4,3450. Tymczasem RPP zgodnie z oczekiwaniami zachowała dotychczasowe stopy procentowe. Prezes Glapiński uważa zresztą, że prawdopodobnie nie będzie potrzeby zmiany stóp nawet i w całym roku 2019.