Puls rynku
2019-12-02 09:06 | Dzień z PMI i kursami walut |
Raporty codzienne |
Pod znakiem PMI
Parę danych makro już znamy: indeks PMI dla przemysłu wyniósł w Japonii 48,9 pkt (prognoza 48,6 pkt), w Chinach 51,8 pkt (prognoza 51,4 pkt), w Indiach 51,2 pkt (prognoza 49,8 pkt). Wyniki były zatem całkiem niezłe.
Słaby był odczyt o PKB Turcji za III kw. 2019 (-5 proc. r/r), a teraz czekamy na kolejne publikacje z pakietu przemysłowego PMI: o 9:15 (Hiszpania), 9:30 (Szwajcaria, Czechy), 9:45 (Włochy), 9:50 (Francja), 9:55 (Niemcy), 10:00 (Strefa Euro) i 10:30 (Wielka Brytania).
O 15:30 mamy w harmonogramie PMI dla przemysłu Kanady, o 15:45 odpowiedni odczyt dla USA, o 16:00 w Stanach zaprezentowany zostanie jeszcze wskaźnik ISM.
Na wykresie eurodolara nie dzieje się nic ciekawego. Mamy 1,1015-20. Trochę marazm - już w zasadzie od tygodnia. Być może zatem ocalony i pogłębiony zostanie ów łagodny, ale systematyczny trend spadkowy, który zaczął się gdzieś w połowie minionego roku (po wcześniejszych ostrych spadkach). Wyzwaniem jest rejon 1,09.
Temat PLN
Na parze EUR/PLN widzimy 4,3070-80. Maksimum z piątku jest przy 4,3270-80. To jest w razie czego wyzwanie dla strony kontrującej siłę złotego. Z kolei obecne poziomy lub nieco niższe (4,3060) to wsparcie.
Na USD/PLN mamy 3,9080. Tutaj szczyt z minionego tygodnia to 3,9330. Na razie widać odwrót od takich poziomów.
W piątek mieliśmy dane GUS o gospodarce w Polsce. Prognozy wzrostu na ten rok zostały obniżone do 4,1 - 4,3 proc. r/r. Wzrost konsumpcji wyhamował, spadek inwestycji publicznych był większy niż planowano. Teoretycznie to jakieś sygnały przeciwko złotemu, ale tak naprawdę dla PLN ważniejsze są zawirowania globalne i po prostu ruchy eurodolara.