Puls rynku
2017-08-30 08:03 | Dziś PKB USA i raport ADP |
Raporty codzienne |
Wysoko, ale nie najwyżej
Wczoraj euro było chwilami naprawdę silne. Rynek uciekł od dolara, prowadząc notowania głównej pary w stronę 1,2060. Potem sytuacja zaczęła się klarować, być może przestał działać północnokoreański straszak, gdy gracze zaczęli sobie uświadamiać, że to wciąż tylko straszak.
Dziś mamy trochę danych makro, z których część może mieć wpływ na eurodolara, a część na inne pary, np. powiązane z frankiem. Dla przykładu, o 8:00 mamy szwajcarski indeks konsumpcji UBS, zaś o 9:00 indeks instytutu KOF, też z kraju Helwetów.
O 11:00 pojawi się pakiet odczytów nt. koniunktury gospodarczej z Eurolandu, ale raczej nie wstrząśnie on walutami. Ważniejszą rzeczą będzie niemiecka inflacja CPI o 14:00, a przede wszystkim raport ADP z rynku pracy USA, który poznamy o 14:15.
Teoretycznie rzecz biorąc, ADP uważa się za nieoficjalny wstęp do rządowych payrollsów, ale w praktyce rozbieżności są zbyt duże, by podtrzymywać bezkrytycznie ów pogląd. Poza tym dane z rynku pracy USA, także te oficjalne, są od dawna dobre i bardzo dobre, w szczególności bardzo nisko plasuje się bezrobocie - a jednak dolar jest słaby, rynek nie dowierza w trzecią podwyżkę stóp na ten rok, zaś decydenci z Rezerwy Federalnej na ogół hamletyzują, wyrażają niepewność i mówią mętnie.
O 14:30 poznamy dynamikę PKB Stanów Zjednoczonych, z tym, że będzie to rewizja publikacji wstępnej. O 15:15 wypowie się publicznie Jerome Powell z Rezerwy Federalnej.
Co z euro i złotym?
Wstępnie wydaje się, że na USD/PLN powoli wracamy na północ, bo jeśli wczoraj notowano zejście poniżej 3,53, to dziś rano mamy 3,5550. Wczorajsza świeca dzienna przyjęła kształt sugerujący odmianę trendu - mały korpus i długi ślad dolny. Zgadzałoby się to z przetestowaniem minimów z roku 2015.
EUR/PLN jest na 4,2550. Trudno wyznaczyć jednoznaczne wsparcie, niemniej w tych mniej więcej rejonach (4,24 - 4,26) widać próbę obrony euro przed dalszym osłabieniem. Czyli próbę odparcia procesu wzmocnienia PLN.