FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

27 grudzień 2024

Puls rynku

2017-10-12 08:42

EUR/PLN - wstęp do przebicia czy odbicia?

Raporty codzienne

Trump i dolar
Donald Trump zachwala swoją (planowaną) reformę podatkową. Na wiecu w Harrisburgu ogłosił, że przeciętna rodzina amerykańska oszczędzi 4 tys. dolarów rocznie dzięki przyszłym zmianom.

Obniżka podatków (zdaniem opozycji liberalnej, co w USA oznacza lewicę socjaldemokratyczną, tylko dla zamożnych) to akcent wolnorynkowy u Trumpa. Akcent protekcjonistyczny to inna ustawa, też ostatnio zapowiedziana. Ta z kolei ma ostro karać te firmy, które wyprowadzają swój biznes poza granice USA, a nagradzać te, które zostają w kraju.

Wciąż jednak nie ma pewności, czy reformy Trumpa, zwłaszcza te 'rynkowe', zostaną przegłosowane. Demokraci są en general przeciw, ale również u Republikanów nie wszyscy są jawnie 'za'. Niedawno np. Trump spierał się z senatorem Bobem Corkerem z własnej partii oraz z takimi politykami jak Mitch McConnell czy John McCain.

Nawiasem mówiąc, wzrost eurodolara w ostatnich dniach był po części spowodowany właśnie niepewnością co do tego, czy plany Trumpa się powiodą. Inne przyczyny to dobre dane z Niemiec i Europy tudzież jastrzębia wypowiedź S. Lautenschlaeger z EBC.

A co nas czeka dziś? O 9:00 mamy dynamikę produkcji przemysłowej na Węgrzech i Słowacji, acz to nie wstrząśnie eurodolarem. O 11:00 pojawi się jednak analogiczny odczyt dla Strefy Euro, to już może być istotne. O 14:30 poznamy inflację PPI w Stanach, zaś o 16:30 wystąpią publicznie przedstawiciele EBC (Praet i Draghi) oraz Fed (Powell i Brainard). Wieczorem, ok. 22:00, wypowiedzą się jeszcze dwie osoby z EBC: Coeure i Lautenschlaeger.

Na razie eurodolar sytuuje się wysoko, jest na 1,1875. Kilka dni temu odbił się od 1,1670, co potwierdziło istnienie konsolidacji – jej zakres oceniamy właśnie na 1,1670 – 1,21.


Ważne chwile euro-złotego
Jak wiadomo, główny trend na euro-złotym jest wzrostowy. Mamy tu na myśli coraz wyższe minima z maja, lipca i września. Wykres niedawno przebił 4,30, sięgnął ok. 3 grosze wyżej, po czym zaczął wracać na niższe poziomy. Teraz mamy ok. 4,2730.

Rodzi się pytanie: co dalej? Istnieje pewna szansa na to, że złoty zarobi wyraźnie więcej, ale nie uważamy, by był to główny scenariusz. Bardziej naturalny wydaje się pogląd, iż wykres tu, gdzie jest, lub nieznacznie niżej wykona odbicie, potwierdzając w ten sposób linię zwyżkową.

Złoty sporo zyskał na tym, że na rynku zabrakło ostatnio wiary w plany Trumpa, a odczyt na temat zatrudnienia w USA był słaby. Tym niemniej nie oznacza to, że Fed wycofa się z planów podwyższania stóp, pomimo niskiej inflacji. Co więcej, jeśli w EBC będą pojawiać się głosy na rzecz ograniczenia i zamknięcia operacji QE, a pewnie będą, to również nie będzie to czynnikiem sprzyjającym złotemu.

Ze wsparciem w rejonie 3,60 walczy też USD/PLN. Mamy naturalny moment do wykonania odbicia, o ile eurodolar nie wzrośnie dziś w znaczący sposób. Funt jest słaby, mamy 4,77 na GBP/PLN. Co do danych, to o 14:00 pojawi się odczyt inflacji CPI dla Polski.

Tomasz Witczak
Gospodarcze wiadomości z Polski i Europy -->
Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice