Puls rynku
2016-09-06 08:16 | Eurodolar między Niemcami i USA |
Raporty codzienne |
Od danych do danych
Między Niemcami i USA – mamy tu na myśli dwa punkty w czasie. Otóż o 8:00, czyli przed paroma chwilami, poznaliśmy dynamikę zamówień w niemieckim przemyśle za lipiec. Z kolei za niespełna osiem godzin, o 16:00, przyjdzie czas na raport ISM dla sektora usług w USA – tj. na indeks ISM oraz indeks aktywności biznesowej.
W lipcu zamówienia w przemyśle naszych zachodnich sąsiadów wzrosły o 0,2 proc. m/m – czyli słabo, bo prognozowano +0,5 proc. Z drugiej strony, nieco poprawiono wynik czerwcowy – z -0,4 proc. m/m do -0,3 proc. Co do relacji rocznej, to po korekcie o liczbę dni roboczych mamy za lipiec ruch w dół o 0,7 proc., w czerwcu było -3 proc.
Poznaliśmy też dziś PKB Szwajcarii za II kwartał. Odczyt był nader udany: +0,6 proc. k/k oraz +2,0 proc. r/r, a do tego podwyższono wcześniejsze dane, za I kwartał. Inna poranna informacja to tak, że Royal Bank of Australia nie zmienił głównej stopy procentowej, pozostała na poziomie 1,5 proc.
Na eurodolarze lokujemy się przy 1,1145, w dolnych obszarach kilkudniowej konsolidacji. Dolar jest więc dość silny, rynek zdaje się wierzyć w to, że w tym roku dojdzie do podwyżki stóp – choć pewnie okaże się, że terminem nie będzie jeszcze 21 września. O 16:00, jak wspomnieliśmy, poznamy indeks ISM, a w międzyczasie (o 11:00) mamy jeszcze PKB Strefy Euro za II kwartał.
Co ze złotym?
Na EUR/PLN obraz jest dość ciekawy. Przełamano 4,34, jesteśmy w rejonie 4,3360-70. Może to oznaczać odwrócenie trendu wzrostowego i początek nowej tendencji, aczkolwiek nie przesadzajmy z optymizmem (w każdym razie byłby to optymizm z perspektywy kupujących euro). Obecna okolica może się okazać wąskim rejonem, zgoła poziomem – wsparcia. To akurat minima z 23 czerwca. Jeśli taki miałby być prawidłowy ogląd, to znaczyłoby, że uformuje się teraz rodzaj konsolidacji – od 4,3360-70 do 4,3660-70. Górna granica mogłaby być osiągana, gdyby wiatry wiały przeciw złotemu.
Nie jest pewne, co zrobi agencja Moody's w piątek – i to zapewne trochę ogranicza potencjał umacniania naszej waluty. Na USD/PLN mamy 3,89 – dolne ograniczenia konsolidacji, będącej powtórzeniem sytuacji panującej na eurodolarze. Kto wie, być może to okazje zakupu obcych walut? Przy pesymistycznym scenariuszu (obniżka ratingu w piątek i podwyżka stóp w USA za 2 tygodnie) – pewnie tak.
Na GBP/PLN mamy sytuację trochę taką jak na EUR/PLN – lekki odwrót po dobiciu do maksimów, naruszenie silnej tendencji zwyżkowej, ale jeszcze nie nowy trend. Kurs to nieco ponad 5,18.