FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

22 grudzień 2024

Puls rynku

2015-07-27 07:33

Eurodolar przy linii 1,10

Raporty codzienne

W rzeczy samej
Początek nowego tygodnia to okolice poziomu 1,10 na EUR/USD, czyli w zasadzie ponowne testowanie szczytów z tygodnia ubiegłego. Tak przynajmniej jest przed godziną 7:30 rano. Tymczasem o 8:00 poznamy pierwszy w miarę istotny odczyt – tj. czerwcową dynamikę importu w Niemczech. Ważniejsza będzie jednak godzina 11:00, czyli niemiecki indeks instytutu Ifo, uchodzący za bardzo ważny miernik kondycji gospodarki niemieckiej. Prognoza to ruch w dół ze 107,4 pkt do 107,2 pkt. Dobry odczyt (czyli przynajmniej utrzymujący poziom z maja, a tym bardziej – ciągnący  go w górę) może doprowadzić do kolejnej zwyżki eurodolara.

Stymulacja w tym kierunku byłaby jeszcze większa, gdyby np. dane o zamówieniach w USA (które poznamy o 14:30) wypadły niespecjalnie przekonująco. Będą to dane w relacji m/m dotyczące dóbr trwałego użytku i dóbr bez środków transportu.

Rezerwa Federalna patrzy jednak bardziej na dane z rynku pracy. Ostatnio mieliśmy rekordowo niską tygodniową liczbę wniosków o zasiłek – to już coś. Payrollsy pojawią się jednak dopiero 7 sierpnia, a posiedzenie FOMC będzie już w środę. Mimo wszystko jest możliwe, że postawa Janet Yellen znów będzie lekko jastrzębia, co umocniłoby dolara. Jest dość ciekawe, że do tego czasu – jeśli faktycznie przejdziemy przez 1,10 wyraźniejszy sposób – moglibyśmy dobić do okolic 1,1045-55. To o tyle istotne, że tam przebiega linia trendu spadkowego, jeśli mierzyć ją szczytami z 18 czerwca i następnie 10 – 13 lipca (dni euforii związanej z greckim kompromisem). W takim razie byłby to faktycznie dobry moment do odbicia na południe i potwierdzenia tak zakreślonego trendu.

Grecja nie jest już tak bardzo istotna na parkietach. W każdym razie dziś nadal nieczynna będzie tamtejsza giełda (zamknięta 29 czerwca), być może zostanie otwarta jutro. Od 20 lipca czynne są banki, ale wypłaty bywają ograniczane. Jest też i pewien czynnik, który może lekko kontrować pozycję euro, tzn. czynnik psujący nastrój. Chodzi o opóźnienie w negocjacjach między Grecją a wierzycielami.  Poinformowano o nim wczoraj. W piątek mieli w Atenach być negocjatorzy reprezentujący KE, EBC, MFW i ESM – ale nie przybyli. Być może przybędą dziś.

Na chińskiej giełdzie mamy (Shanghai Composite) 3966,85 pkt (-2,56 proc.). To pokazuje, że z powrotem ponad linię 4000 pkt nie jest tak łatwo, jak mogłoby się wydawać. Niskie i obniżające się notowania indeksu szanghajskiego mogą skutkować wzrostem awersji do ryzyka – ogólnie na rynkach.


Pary złotówkowe
Można odnieść wrażenie, że na USD/PLN realizuje się pośredni scenariusz zasugerowany przez nas kilka dni temu. To znaczy: nie ma klarownego trendu spadkowego, a okolice 3,7420-40 pozostają mocnym wsparciem, ale nie ma też powrotu do dawnego trendu zwyżkowego. Jego linia pełni rolę oporu. Wykres otarł się o nią w piątek, notowano wartości rzędu 3,78 – po czym mamy lekki odwrót na południe na fali wyższego eurodolara. Na EUR/PLN przebito natomiast okolice 4,1360-80 i para poszła ok. grosz wyżej. 4,15 to w zasadzie poziom już testowany (prawie), a 4,1550 to kolejny lokalny opór.

Tomasz Witczak
Złoty wzmocniony do dolara -->
Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice