Puls rynku
2017-01-26 22:50 | Nie tak łatwo przebija się dolara złotym |
Raporty codzienne |
Sytuacja na rynku
Eurodolar jest, gdy piszemy te słowa, w rejonie 1,0670. Innymi słowy, dolar jednak zdaje się wracać do łask graczy czy też do własnej siły. W istocie był dziś nawet niżej niż teraz. Świeca dzienna jest długa i spadkowa.
Ten stan rzeczy może być zapowiedzią albo potwierdzenia, albo przebicia ogólnego trendu, który ciągnie się od 3 stycznia i ma charakter wzrostowy. Cóż, takie stwierdzenie samo w sobie jest pewnie słabą prognozą, ale po prostu sytuacja jest graniczna. Uważamy jednak za bardzo możliwe, że jeśli jutrzejsze dane o PKB z USA za IV kw. będą dobre, to rynek poprowadzi wykres na południe. Byłoby to zgodne z naszą generalną intuicją, że ów czas od 3 stycznia był jedynie korektą – mocną, ale korektą. Oto bowiem rok 2017 zasadniczo powinien pozostać rokiem pro-dolarowym. Fed obiecał 3 podwyżki stóp, ale i dwie to już byłoby coś. W dodatku Fed ma mniej argumentów za tym, by opóźniać ruchy – mniej niż w roku ubiegłym.
PKB Wielkiej Brytanii za IV kw. to pod względem dynamiki +0,6 proc. m/m oraz +2,2 proc. r/r (prognozy były: +0,5 proc. m/m oraz +2,1 proc. r/r). W USA w minionym tygodniu było 259 tys. wniosków o zasiłek - a prognozowano 247 tys., zatem wynik jest gorszy od oczekiwań.
PMI dla usług w USA (wstępny za styczeń) wyniósł 55,1 pkt, przebijając prognozę, co w sumie podejrzewaliśmy rano, wnosząc z PMI przemysłowego sprzed dwóch dni (choć oczywiście nie ma tu jakiejś pełnej zależności).
W Polsce
Na dolar-złotym mamy 4,0740. Wykres idzie na południe, ale dzisiejsza świeca jest biała. Nie tak łatwo poradzić sobie z dolarem. Co więcej, jeśli nasze podejrzenia z pierwszego akapitu się sprawdzą, to nie dobijemy raczej do 'czwórki' w najbliższych tygodniach.
Na EUR/PLN notujemy 4,3470. Trwa przebijanie konsolidacji. Dołek mamy na 4,3375 – tzn. taki już poziom dziś zanotowano. Konsolidacja ma coraz mniej szans na obronę, szczególnie jeśli euro jeszcze bardziej osłabnie na głównej parze.
Ukazał się zapis dyskusji na posiedzeniu RPP. Członkowie Rady zauważyli m.in. wzrost inflacji, jakkolwiek nadal oceniają ją jako niską, tak w Polsce, jak i w Strefie Euro. Zwrócili uwagę na to, że choć w minionych miesiącach rosła cena ropy, to jednak towarzyszył temu spadek cen produktów rolnych, co tym bardziej ogranicza inflację. My możemy dodać, że i tak ropa WTI ma poważny problem z przebiciem 54 USD za baryłkę. Członkowie Rady mówili również o osłabieniu dynamiki PKB, ale generalnie uważają je za przejściowe i liczą na poprawę w roku 2017. Warto pamiętać – i RPP też o tym pamięta – że np. najnowsze dane o produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej były bardzo udane.