Puls rynku
2018-08-22 20:13 | Pięć białych sesji |
Raporty codzienne |
Za nami właśnie tyle
Pięć białych, czyli wzrostowych świec dziennych rysuje się na wykresie eurodolara - jeśli wliczyć świecę dzisiejszą. Parę rzeczy złożyło się na to, że dolar zaczął oddawać to, co uprzednio zarobił.
Po pierwsze: spadło, to wzrośnie. Banalna zasada, która nie zawsze sprawdza się od razu i nie zawsze w pełnej skali, ale w jakiejś mierze to działa - zyski się realizuje. Po drugie, euro i Strefa Euro mogły wziąć nieco oddechu po tym, jak relatywnie uspokoiła się sytuacja na odcinku tureckim. Częściowo i tylko tymczasowo - ale jednak. Piętnaście miliardów od Kataru, manipulacje stopą overnight, spadek USD/TRY, te sprawe. Po trzecie, przeciw zaufaniu do dolara są informacje o Trumpie, a właściwie o tym, iż jego (były) prawnik zeznał, że płacił na żądanie (przyszłego wówczas) prezydenta kobietom, które w zamian za to ukrywały historie o romansie z nim.
Po czwarte, czytamy dziś, że Kanada i Meksyk też podkopują zaufanie do USD, bo poinformowały, że nie ma wcale żadnego uzgodnienia w sprawie przyszłości NAFTA, tzn., że nie zawarto żadnego, jak to określają anglojęzyczne media, "uścisku dłoni" z USA.
Z drugiej strony, eurodolar zakreślił dziś 1,1620 lub więcej - i teraz jest niżej, przy 1,1585. Wygląda na to, że impet kontrujący dolara trochę przyhamował, wracamy na niższe poziomy. Nic dziwnego, wypada skorygować korektę, a poza tym osiągnięte poziomy to w sumie lokalny opór. Wyższy widać przy 1,1740-60. Na rynku można spotkać się z tezą, że teraz dolar będzie stopniowo tracić, w miarę zbliżania się wyborów do Kongresu.
Nasz orzeł
Euro-złoty jest teraz na 4,28, zdaje się więc, że wszedł w trochę niejasny rejon wsparcia. Ale zarobek - dla tych, którzy dobrze obstawili kurs - mógł być spory, licząc od 15 sierpnia, kiedy notowano w maksimach 4,34.
USD/PLN w minimach zaliczył dziś 3,6815. Tą parą w dużej mierze kręci eurodolar, mówiąc nieco ordynarnie. Droga do 3,64 - 3,67 zdaje się być otwarta.
Ukazały się już dane GUS nt. sprzedaży detalicznej w Polsce. Otóż w lipcu wzrosła ona o 9,3 proc. r/r, tak więc znacznie bardziej niż prognozowano, bo na rynku oczekiwano jedynie +8,4 proc. W skali miesięcznej odnotowano lekki spadek o 0,3 proc.