Puls rynku
2014-10-02 15:20 | Po wystąpieniu Draghiego |
Raporty codzienne |
Ważne chwile
O 13:45 dowiedzieliśmy się, co nie było żadnym zaskoczeniem, że EBC postanowił nie zmieniać stóp procentowych dla euro. Nic dziwnego, skoro zostały one obniżone miesiąc temu.
Bardziej interesujące jest to, że tym razem w czasie przemowy Mario Draghiego eurodolar nie leciał w dół, a wręcz przeciwnie – nieco się ożywił i przebył drogę z okolic 1,2620 – 30 do 1,2672 (około kwadrans po 15:00).
Draghi oznajmił, że przez przynajmniej dwa lata trwać będą programy zakupu ABS i obligacji zabezpieczonych, które zaczną się w czwartym kwartale roku. Informacja ta nie była szczególnie zaskakująca czy drażliwa (już miesiąc temu zapowiadano taki krok), można było zresztą dowiedzieć się też, że do programu włączone zostaną kraje z ratingiem kredytowym poniżej BBB-. Szef EBC przyznał też, że sytuacja gospodarcza w Strefie Euro się pogarszała, jakkolwiek zapowiedział "umiarkowane ożywienie" na rok przyszły. Po raz kolejny Draghi nadmienił, że możliwe jest w razie czego stosowanie "środków niekonwencjonalnych" przez EBC, co należy rozumieć jako ewentualność operacji QE, ale także i to nie było niczym nowym. Rynek wykorzystał zatem słowa szefa EBC do lekkiego odreagowania.
Trzeba jednak podkreślić, że korekta jest w gruncie rzeczy skromna, a eurodolar dalej stoi nisko i byłoby pochopne myślenie, że właśnie teraz zacznie wyraźnie zawracać. Niewykluczona jest jednak pewna stabilizacja na obecnych poziomach. Mocne opory to okolice 1,2830 i 1,2880, wnosząc z wykresu o interwale dziennym. Pierwszy, krótkoterminowy opór mamy już teraz, jeśli zabraknie siły, by go złamać, to potwierdzi to przypuszczenie o efemeryczności obecnych ruchów.
Złoty lekko zyskał do dolara
Na fali ruchów głównej pary USD/PLN zszedł nieco niżej i obecnie sytuuje się w obszarze 3,2945. Nie jest jednak pewne, czy te poziomy – relatywnie korzystne dla kupujących dolara, jak na ostatnie dni – utrzymają się na dłużej. Prawdopodobnie rynek będzie potrzebował paru godzin, by uspokoić się po wystąpieniu Draghiego.
Na EUR/PLN notujemy 4,1765, nie doszło zatem do żadnej drastycznej zmiany. Zasadniczo para ta porusza się od co najmniej kilku dni ściśle w okolicach 4,17 – 4,18.