Puls rynku
2015-09-09 06:57 | Poranek w środku tygodnia |
Raporty codzienne |
Poniżej 1,12
Wczoraj notowania głównej pary walutowej wykraczały chwilami ponad 1,12 – dochodząc nawet do 1,1225-30. Dziś rano wykres sytuuje się niżej, przy 1,1170. W gruncie rzeczy jednak zmienność nadal pozostaje relatywnie niewielka. Siły obu walut są dość wyrównane. W połowie marca rozpoczął się łagodny trend wzrostowy, po drodze było wiele wahań i z jednej strony mieliśmy dołki przy 1,0440-50 (właśnie marcowe), a z drugiej – szczyty przy 1,17 (zupełnie niedawne). Patrząc na to z tej perspektywy, teraz jesteśmy gdzieś pośrodku i to z lekką przewagą na rzecz euro. Waluta ta sporo zyskała po największych zawirowaniach na chińskiej giełdzie, połączonych z dewaluacją juana, ponieważ gracze uznali wtedy powszechnie, że sytuacja ta zniechęci Fed do wrześniowej podwyżki stóp dla dolara – czego efektem była ucieczka od dolara (a także od tzw. aktywów ryzykownych) i równocześnie odkup euro, w którym finansowano transakcje carry-trade.
Ubiegły tydzień miał przynieść mocne rozstrzygnięcie co do stóp, ale odczyty ułożyły się rozmaicie: PMI dla usług w USA (oraz ISM dla tego sektora) wypadły nieźle, analogiczne dane dla przemysłu – najwyżej lekkopółśrednio, zaś payrollsy (dane o zmianie zatrudnienia) były niejednoznaczne. Co więcej, tydzień aktualny zawiera mniej danych i stąd też konsternacja forexowych inwestorów przedłuża się.
Za wsparcie na głównej parze można uznać obecnie okolicę 1,1090, za opory 1,1230-35 i 1,1340 (mniej więcej, rzecz jasna). Dziś w kalendarium mamy sporo danych, ale niewiele istotnych dla EUR/USD (np. poznamy produkcję przemysłową Wielkiej Brytanii, to obchodzi głównie inwestorów grających na parach powiązanych z funtem). O 13:00 pojawi się odczyt tygodniowej dynamiki wniosków o kredyt hipoteczny w USA.
Na złotym
USD/PLN sytuuje się przy 3,7850, złoty jest ostatnio relatywnie słaby do dolara, ale nadal nie doszło do mocnego wybicia ponad rejony 3,8110-15. Ba, z perspektywy kilku dni można nawet podejrzewać, że wykres łagodnie zawraca. Wsparcie można notować nawet przy 3,74.
Na EUR/PLN kurs to 4,2240-50, co pokazuje lekkie umocnienie złotego, nie wykraczające jednak ponad konsolidacyjne wahania ostatnich kilkunastu dni.