Puls rynku
2015-02-04 16:15 | Stopy bez zmian, a co za miesiąc |
Raporty codzienne |
Na głównej parze
Sprzedaż detaliczna w Strefie Euro wypadła nieźle, wzrosła bowiem w grudniu o 0,3 proc. m/m i 2,8 proc. r/r (zakładano 0,2 proc. m/m oraz 2 proc. r/r). Indeksy PMI dla usług w Europie generalnie też wypadły dobrze: np. dla Strefy Euro odnotowano 52,7 pkt, a prognozowano 52,3 pkt. W Niemczech wynik to 54 pkt, spodziewano się zaś tylko 52,7 pkt.
W USA indeks PMI dla usług przebił nieco prognozę, wyniósł bowiem 54,2 pkt, a zakładano 54 pkt. ISM dla usług wzrósł z 56,5 pkt do 56,7 pkt. Raport ADP wykazał, że w styczniu zatrudnienie w USA wzrosło o 213 tys. osób, ale liczono na 225 tys.
Na razie eurodolar trochę się cofa, a w każdym razie nie widać zdecydowanego ataku na wyższe poziomy. Wczoraj naruszono lekko 1,15, a dziś widzimy po 16:00 poziomy rzędu 1,14. Nie musi to jeszcze oznaczać, że korekta w kierunku 1,1540 w ogóle się nie odbędzie i jest stracona – chyba że nie obroni się strefa wsparcia w pobliżu 1,1360 – 1,1380. To będzie zależało m.in. od kolejnych napływających danych, przy czym jutro poznamy np. niemieckie zamówienia w przemyśle, a w piątek dane z USA z rynku pracy.
Po posiedzeniu
RPP zgodnie z planem nie zmieniła stóp procentowych dla PLN, zatem główna stopa pozostaje na poziomie 2 proc. Rada poinformowała jednak, że nie wyklucza dostosowania polityki pieniężnej w najbliższym okresie, czyli zapewne w marcu. Będzie to zależało od marcowej projekcji inflacji przygotowanej przez NBP. Przyczyną pozostawienia stóp na obecnym poziomie była m.in. zwiększona zmienność na rynkach finansowych w ostatnim okresie (ale widzimy, że np. na franku sytuacja się powoli uspokaja).
Gdy eurodolar był dziś względnie wysoko, złoty tracił do euro, a na EUR/PLN notowano nawet podejścia do 4,1830. Teraz jednak widzimy 4,1575 – 4,16, a bywały i zejścia niżej. Przebicie 4,15 byłoby jednak poważnym wyczynem i może się okazać, że aż tyle sił byki nie będą miały. Jest dość ciekawe, ale niewątpliwie kłopotliwe to, że złotemu w stosunku do euro z jednej strony służyć powinien wysoki kurs EUR/USD (duża chęć do ryzyka na rynkach), a z drugiej – tak samo powinien służyć eurodolar niski (mała wartość euro). Tworzy to pewną konfuzję, zwłaszcza w porównaniu z USD/PLN, gdzie sytuacja jest bardziej klarowna. Na razie mamy okolice 3,64, nie było jeszcze zejścia schodek niżej.