Puls rynku
2016-10-31 17:33 | Sytuacja tuż przed ważnymi wydarzeniami |
Raporty codzienne |
Główna para
Piątkowe wydarzenia na głównej parze wielu wiąże – chyba słusznie – z kolejnym odcinkiem przedwyborczych zapasów w USA. Trump ostatnimi czasy tracił, coraz częściej spekulowano, że nie ma szans – ale powrócił temat e-maili Hilary Clinton. Ogłoszono, że FBI wznowi śledztwo w tej sprawie.
Chodzi o to, że Clinton używała prywatnej skrzynki w celach służbowych – i o to, jakie sprawy w ten sposób załatwiała. Było to co najmniej niedyskretne, a dla Republikanów to dowód na korupcję lub ewentualnie nieudolność kandydatki. W każdym razie po ujawnieniu, że sprawa nadal jest w toku, eurodolar poszedł w górę (niemal do 1,10). Dolar stracił – mimo dobrego, nawet bardzo dobrego odczytu dynamiki PKB. Rynki finansowe nie lubią zmian, a poza tym preferują establishmentowych, liberalnych kandydatów (choć oczywiście trudno na poważnie twierdzić, że Trump jest całkiem spoza establishmentu). Wybory już 8 listopada. Można się też zastanawiać, czy w razie wygranej Trumpa Fed podwyższy stopy w grudniu.
A już 3 listopada Fed podejmie najbliższą decyzję o oprocentowaniu. W tym aspekcie nie spodziewamy się jeszcze zmiany. Czekamy raczej na grudzień, ale i tak posiedzenie będzie istotne – pokaże np., czy wzrosła liczba zwolenników zacieśnienia (ostatnio były to tylko trzy osoby, choć dla wielu analityków to "aż" trzy osoby).
Na razie eurodolar jest przy 1,0960. Chwilami schodził poniżej 1,0940, co w przybliżeniu można uznać za test lokalnego wsparcia.
Podano dynamikę PKB Eurolandu za III kw. - zgodna z prognozą (+0,3 proc. k/k oraz +1,6 proc. r/r). W Stanach przedstawiono m.in. odczyt PCE Core, zgodnie z prognozą było to +0,1 proc. m/m. Do tego poznaliśmy indeks Chicago PMI – który rozczarował. Miały być 54 pkt, było 50,6 pkt.
Na złotówce
Inflacja CPI dla Polski za październik wypadła tak: +0,5 proc. m/m oraz -0,2 proc. r/r. Wyniki były zatem wyższe od prognoz, które zakładały +0,4 proc. m/m oraz -0,3 proc. r/r.
Co z walutami? Poprawiło nam się na EUR/PLN, o ile ktoś liczy na tanie euro. Kurs obecnie to ok. 4,3150, a był i przy 4,3110. Nie musi to jednak oznaczać radykalnej zmiany tendencji. Połączmy np. dołki z 12 i 25 października. Daje nam to rodzaj początkującego trendu wzrostowego, który dzisiaj byłby w takim układzie przetestowany i być może potwierdzony.
Na USD/PLN jest już 3,9345 – być może niezła okazja do kupna dolarów. Rozwinęła się tu korekta, w porównaniu ze szczytami z ubiegłego tygodnia mamy 4 – 5 groszy zysku. Warto pamiętać, nawiasem mówiąc, że choć jutro u nas jest wolne, to jednak pojawią się różne zagraniczne dane makro – np. PMI dla przemysłu Chin, Japonii, Indii czy Wielkiej Brytanii, a także PMI i ISM dla tegoż sektora w USA.