Puls rynku
2014-08-27 08:30 | USD/PLN bardzo wysoko |
Raporty codzienne |
Zmierzamy na południe
Eurodolar zmierza na południe nieubłaganie niczym bohater serialu "Due South" o policjancie kanadyjskiej policji konnej, emitowanego w latach 90-tych. Oczywiście strona bycza, dążąca do zwyżki wartości euro, co rusz próbuje się bronić i stąd kilkunastogodzinne, czasami kilkudniowe okresy wahania, ostatecznie jednak widzimy, że na razie przeważają ci, którzy kreują silniejszego dolara. Tym samym dziś rano kurs pary EUR/USD wynosi 1,3176, a za wsparcie, które być może zostanie osiągnięte (ale nie dziś – to raczej kwestia następnego tygodnia), wypada uznać po prostu linię 1,31, testowaną rok temu.
Dziś w kalendarium mieliśmy o 8:00 indeks zaufania konsumentów Gfk z Niemiec, który wypadł słabo – wyniósł 8,6 pkt, prognozowano utrzymanie 9 pkt. Nie jest to zapewne najważniejszy odczyt, ale w jakiś sposób potwierdza ogólne nastroje. O 13:00 dowiemy się, jak w tygodniu kształtowała się dynamika liczby wniosków o kredyt hipoteczny w USA. Jutro natomiast czeka nas m.in. zrewidowany odczyt amerykańskiego PKB, a także istotne dane ze Strefy Euro (wskaźniki koniunktury) i Niemiec (bezrobocie oraz inflacja CPI).
Trend na dolarze trwa
USD/PLN mknie tymczasem na północ lub – jak kto woli – ku górze. Z punktu widzenia kupujących dolar poziom 3,1775, notowany ok. 8:30, może się wydawać dramatyczny, ale to i tak efekt korekty, bo wczorajsze maksimum wyniosło ostatecznie ponad 3,1870.
Tymczasem spadek wartości euro jest najwyraźniej na tych mocny, że na razie na EUR/PLN w pewnym sensie przeważa złoty. Nie chodzi o to, że się jakoś znacząco umacnia, w gruncie rzeczy powoli również słabnie – ale to jednak inny obraz niż na USD/PLN. Kurs 4,1870, widoczny dziś rano, to wciąż wyraz pewnej siły złotego. Mamy kilkudniową konsolidację, jednak wydaje się, że kiedy dojdzie do jej przełamania, to będzie to wyjście górą, w zgodzie z ruchem USD/PLN, a zarazem w zgodzie ze spadkami na EUR/USD, które nadal są prawdopodobne.