FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

23 grudzień 2024

Puls rynku

2012-08-06 09:01

Czy byki wybronią się przed głębszą korektą?

Raporty codzienne

Otwarcie z cofnięciem

Początek tygodnia na eurodolarze przebiega pod znakiem lekkiego cofnięcia. Kurs po otwarciu rynku osunął się z okolic istotnego oporu na 1,2440 i przed otwarciem sesji europejskiej oscyluje na poziomie 1,2380. Wysokie wartości na jakich obecnie znajduje się kurs głównej pary jest pokłosiem końcówki zeszłego tygodnia. Zwrócenie się w piątek przez Europejski Funduszu Stabilności Finansowej o linię kredytową do banków podniosło poziom optymizmu na rynku.

Inwestorzy dostali bowiem sygnał o możliwości zlewarowania środków pomocowych. To utworzyło by swego rodzaju bufor bezpieczeństwa i pozwoliło na większą skalę ewentualnej pomocy. Dzięki temu oraz lepszym danym z amerykańskiego rynku pracy na rynkach finansowych zapanowała euforia. Na wartości zyskiwały ryzykowne aktywa, w tym akcje oraz euro. Spadały natomiast rentowności obligacji, zwłaszcza krajów zagrożonych niewypłacalnością. Również weekend przyniósł pozytywne informacje. Wizytujący Grecję przedstawiciele Troiki ogłosili, że osiągnięto postęp. Zastrzegli jednak, że potrzebne jest przyspieszenie działań, które pozwolą wywiązać się Atenom ze złożonych obietnic. Mimo, że komunikat był krótki, a pełen raport zostanie zaprezentowany dopiero we wrześniu, to te doniesienia powinny nieco uspokajać atmosferę wokół Hellady. Pozostaje jednak kwestia tego, czy do września Atenom wystarczy pieniędzy i nie chodzi tu tylko o środki na obsługę zadłużenia. Temat ten może więc powracać i ponownie psuć nastroje. Podobnie jak kłopoty krajów z Półwyspu Iberyjskiego. Warto zatem się zastanowić, czy obecny optymizm wystarczy bykom, aby po ostatniej dynamicznej aprecjacji euro obronić się przed głębszą korektą. Obecne najbliższe poziomy wsparcia na parze EUR/USD to 1,2370 oraz 1,23. Przebicie zwłaszcza tego drugiego może być sygnałem, że stronie popytowej brakuje impulsów do podtrzymania wzrostów. Tak się może stać bowiem nadchodzący tydzień jest ubogi w istotne publikacje makroekonomiczne. Jeśli jednak kupujący wspólną walutę będą przeważać na rynku to istnieją szanse na dalsze wzrosty. Do tego potrzebne było by jednak sforsowanie ostatniego szczytu na 1,2440.

EUR/PLN najniżej od roku

Piątkowa euforia na rynkach finansowych przełożyła się na dynamiczną aprecjację rodzimej waluty. Złoty zyskiwał na wartości zarówno względem euro jak i dolara. Przebijanie kolejnych istotnych poziomów wsparcia dodatkowo zwiększało siłę kupujących. Dodatkowym wsparciem, po raz kolejny okazał się także rynek długu. Rentowność  10 letnich polskich obligacji zbliżyła się w piątek do historycznych poziomów minimum z 2006 roku. To wszystko spowodowało, że cena wspólnej waluty przebiła się przez dołek z marca na 4,08 i istotnie zbliżyła się do wartości 4,05 zł. Ostatni raz taki kurs euro-złotego był notowany na początku sierpnia 2011 roku. W przypadku pary USD/PLN osunięcie zatrzymane zostało na poziomie 3,2760, który ostatnio zanotowano w maju. Dalsza aprecjacja rodzimej waluty w dużej mierze uzależniona jest od zachowania się szerokiego rynku. Nie można wykluczyć, że po przełamaniu istotnych poziomów inwestujący w rodzimą walutę będą próbowali zejść jeszcze niżej. Może to im utrudniać poziom 4,05 na EUR/PLN oraz 3,26 na USD/PLN gdzie przebiega dolna granica kanału wzrostowego wyznaczona jeszcze w okresie od marca do maja tego roku.

Michał Mąkosa
Spokój po okresie dużej zmienności -->
Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice