FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

29 grudzień 2024

Puls rynku

2011-11-30 08:58

Dziś poznamy dane o polskim PKB

Raporty codzienne

Nastroje na rynku wciąż fatalne

Patrząc na dzisiejsze zachowanie eurodolara, którego kurs na początku sesji europejskiej obniżył się do poziomu 1,3260 można wysunąć wniosek, że inwestorom przeszła jak na razie ochota powrotu powyżej wartości 1,34. Dodatkowo wczorajsza nieudana próba wybicia się tylko potwierdziła silę tego poziomu oporu, co utrudniło jeszcze bardziej zadanie bykom

Taki obraz nie może jednak dziwić sytuacja w Strefie Euro nadal bowiem jest kiepska. Wysokie rentowności obligacji pogrążają kolejne kraje w kłopotach, a brak reakcji ze strony oficjeli dodatkowo pogłębia kryzys. Poza tym złe wieści napływające na rynek dodatkowo pogarszają nastroje. Zaliczyć można do nich między innymi słowa szefa Eurogrupy, który stwierdził, że z uwagi na pogarszające się warunki EFSF nie zostanie zlewarowany do poziomu 1 biliona euro. To zła wiadomość, bo już wcześniej uważano, że taka kwota będzie za mała aby wyciągnąć Strefę Euro z kryzysu. Teraz gdy będzie ona jeszcze mniejsza szanse na to robią się minimalne. Poza tym agencja S&P zmieniła kryteria oceny banków rewidując przy tym w dół ocenę 35 z nich. Ciężko zatem w takiej atmosferze niepokoju doszukać się jakiś pozytywów. Ponowne przyznanie Grecji transzy pomocy nie wzbudziło zachwytu, gdyż było to oczywiste. Bez tych pieniędzy już w grudniu kraj ten ogłosiłby bankructwo. Także powracający temat pożyczki z MFW dla Włoch pozostaje bez reakcji. Po wcześniejszych spekulacjach rynek zapewne uwierzy dopiero wtedy jak zobaczy. Nie inaczej może być z rewolucyjnymi rozwiązaniami, które mają zostać przedstawione na najbliższym szczycie przywódców Unii Europejskiej pod koniec przyszłego tygodnia. Do tego czasu jednak nie można wykluczyć, że oczekiwania w tej kwestii mogą jeszcze urosnąć, a rozczarowanie będzie kolejnym milowym krokiem ku upadkowi.

Złoty znów na maksimach

Poranne spadki na eurodolarze przyczyniły się do tego, że rodzima waluta znów traci na wartości. O godzinie 8:45 za jedno euro trzeba zapłacić 4,5480, zaś za dolara 3,4280, co oznacza, że notowania par złotowych powróciły w okolice ostatnich maksimów. Widać zatem, że polski pieniądz ciągle mocno obrywa od czynników zewnętrznych. To one od dłuższego czasu determinują zachowanie się krajowego rynku walutowego. Nie dziwi więc fakt, że dane odnośnie polskiej gospodarki w kontekście waluty są traktowane nieco po macoszemu. Nie można zatem wykluczyć tego, że podobnie może być również z dzisiejszym odczytem dynamiki PKB.

Michał Mąkosa
Ważne dane z kraju -->
Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice