Puls rynku
2011-11-15 16:25 | Po 16:00... |
Aktualności |
Kiepskie poranne nastroje na rynkach globalnych związane z obawami o rosnące rentowności obligacji pociągnęły notowania par złotowych do góry. Również obniżenie przez agencję Moody’s perspektywy dla polskiego sektora bankowego przyczyniło się do tego, że jeszcze przed południem kurs pary USD/PLN przekroczył poziom 3,26, natomiast para EUR/PLN osiągnęła wartość 4,4180. Sytuacja zmieniła się dopiero wraz z wyhamowywaniem spadków na eurodolarze oraz próbą umacniania się euro. Polskiej walucie sprzyjały też wiadomości płynące z Ministerstwa Finansów. Według szacunków bowiem deficyt budżetowy po październiku wyniósł 22,5 mld zł, co stanowi tylko 56,1% planowanego deficytu na ten rok w ustawie budżetowej. Innym czynnikiem, który zwrócił dziś uwagę inwestorów, choć pozostał bez wpływu na złotego był odczyt inflacji konsumenckiej w Polsce. W październiku wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych przyspieszył do poziomu 4,3% r/r, czyli o 0,3% więcej niż szacowano i o 0,4% więcej niż w poprzednim okresie. Taki odczyt wynika w dużej mierze z utrzymujących się wysokich cen paliw oraz żywności. Nie jest to zbyt dobre dla kieszeni Polaków. Poza tym przyśpieszenie to jak na razie zamyka drogę Radzie Polityki Pieniężnej do myślenia o obniżce stóp procentowych.