Puls rynku
2011-12-27 08:55 | Zapowiada się spokojny tydzień |
Raporty codzienne |
S&P podejmie decyzję w styczniu
Początek poświątecznego tygodnia przebiega spokojnie na rynku głównej pary walutowej. Kurs eurodolara nadal znajduje się w wąskiej konsolidacji między poziomami 1,30 a 1,31. Warto zaznaczyć, że dziś a także przez większość ostatniego ruchu bocznego wykres znajduje się bliżej górnego ograniczenia kanału, co może świadczyć, że w przewadze utrzymują się kupujący wspólną walutę.
Brakuje im jednak impulsów, które pozwoliłyby ponownie spróbować przebić się na wyższe poziomy. Ograniczeniem, które dziś również może utrudnić to zadanie jest fakt nieobecności na rynku bankierów z Wielkiej Brytanii. To zapewne wpłynie na ograniczenie płynności. Dodatkowo niewielka ilość publikacji makroekonomicznych dziś oraz w ciągu całego tego tygodnia może się przyczynić do zmniejszenia aktywności inwestorów i spowodować, że staną się oni bardziej wyczuleni na istotne bieżące doniesienia z rynku. Choć tych też może nie być za wiele. Zwłaszcza po spekulacjach, że główne zagrożenie w postaci decyzji agencji S&P ws. obniżki ratingów krajów Strefy Euro zostało odsunięte na styczeń. To wszystko może powodować, że w tym tygodniu notowania będą przebiegać spokojnie.
Złoty utrzymuje pozycje
Stabilizacja notowań eurodolara i świąteczne uspokojenie nastrojów sprzyjają notowaniom polskiej waluty. Pary złotowe utrzymują się w okolicy przedświątecznych minimów. Dzisiejsza poranna cena jednego dolara kształtuje się na poziomie 3,3920 zł, zaś euro 4,4330 zł. Widać zatem, że podobnie jak na rynku eurodolara w przewadze znajdują się inwestorzy skłonni do inwestycji w bardziej ryzykowne aktywa. To w obecnej atmosferze i przy niewielkiej liczbie danych marko daje szansę na podtrzymanie takiego obrazu rynku. Nie można jednak wykluczyć, że rodzima waluta będzie jeszcze zyskiwała na wartości, szczególnie jeśli przed końcem roku będą rosły oczekiwania na działania ze strony BGK. Bank mógłby bowiem upłynnić swoje środki na rynku umacniając jeszcze bardziej złotego. To pozwoliłby na lepszą wycenę zadłużenia i mocniejsze oddalenie się od granicy 55% stosunku długu do PKB zwłaszcza, jeśli dziś Ministerstwo Finansów z powodzeniem przeprowadzi operację odkupu bonów w kwocie od 1 – 2 mld zł.