Puls rynku
2015-06-10 16:56 | Eurodolarowe wahania, a w tle ciągle to samo |
Raporty codzienne |
Poniżej 1,13
Wczesnym rankiem byliśmy przy linii 1,13. Zakładaliśmy wtedy, że możliwe będą ruchy na północ w kierunku 1,1340, ale ostatecznie to jednak dolar powinien zostać umocniony. Sugerowaliśmy przy tym, że zwyżka eurodolara nie ma autentycznych podstaw fundamentalnych, w każdym razie jeśli miałoby to oznaczać jakiś optymizm na "odcinku greckim". Faktem jest, że główna para wybiła się nawet wyżej, niż się spodziewaliśmy, w szczytach dochodząc nawet do 1,1385. Z drugiej strony, przed 17:00 mamy 1,1270-80, a notowano też kursy nieco niższe. Jeśli byki jeszcze trochę wzmocnią dolara, to można będzie spokojnie myśleć o 1,1240 czy 1,1215.
2015-06-10 07:32 | Runda środowa |
Raporty codzienne |
Gdzie jesteśmy?
Wczoraj rano, gdy na eurodolarze można było obserwować korekcyjne, niskie poziomy, świadczące o mocnym dolarze, sugerowaliśmy możliwość "korekty w korekcie", tym razem w górę, w okolice 1,1280-90. Faktycznie, do czegoś takiego doszło, wykres otarł się nawet o 1,13, choć do oporu przy 1,1340 nie dotarł. Co słychać? - chciałoby się zapytać. Co słychać na linii Ateny – MFW czy ogólnie Ateny – Zachód? Otóż nic szczególnie nowego. Premier Cipras w wywiadzie dla prasy hiszpańskiej stwierdził, że porozumienie jest blisko i że wierzyciele powinni ustąpić w punktach, w których na razie byli nieustępliwi. Chodzi np. o kwestię emerytur. Cipras uważa zresztą, że muszą to zrobić, bo inne rozwiązanie – np. wyjście przez Grecję ze Stefy Euro – byłoby wstrząsem dla Europy.
2015-06-09 16:14 | Korekta, jak można było się spodziewać |
Raporty codzienne |
Ruch na południe
Rankiem sugerowaliśmy, że wczorajsze, popołudniowe silne umocnienie euro nie miało tak naprawdę klarownego uzasadnienia fundamentalnego, w szczególności długoterminowego. Sporo w tym było raczej spekulacji i efektu odbicia od wsparcia. Mamy tu na myśli fakt, że wykres nie przebił strefy 1,1050 – 1,1135, a więc – skoro nie dało się brnąć na południe, to zrealizowano zyski i rynek poszedł w górę.
2015-06-09 04:49 | Ponad linią 1,13 |
Raporty codzienne |
Przełom czy chwilowa zmiana?
Dziś rano widzimy eurodolara – przed godziną piątą – w okolicach 1,1330. Wczoraj, relacjonując zdarzenia dnia wczesnym popołudniem, byliśmy właśnie w momencie, w którym sprawy się rozstrzygały, choć przejście przez okolice 1,1180 nie było wtedy jeszcze pewne. Z drugiej strony możemy rzec, iż to, co teraz widzimy, mieści się w prawdopodobnym zakresie wahań, o którym już kilka raz pisaliśmy. W istocie w razie czego oporem mogą być dopiero maksima przy 1,1465, notowane w połowie maja – po których testowaniu tendencja się odwróciła, czego skutkiem był powrót nawet do 1,0820.
2015-06-08 14:20 | Przełomu jeszcze nie ma |
Raporty codzienne |
Niemieckie dane i plotka o Obamie
Sesja na głównej parze walutowej upływała dziś relatywnie spokojnie. Owszem, byki próbowały dobijać do 1,1180, ale na razie poziom ten nie został przebity. Pewnym akcentem na rzecz euro mogły być dość dobre dane z Niemiec (m.in. dynamika produkcji przemysłowej za kwiecień wypadła lepiej niż w marcu, w szczególności pokonano prognozę m/m), poza tym rynek obiegła ciekawa plotka. Oto bowiem sam Barack Obama miał ogłosić przedstawicielom grupy G7, jakoby zbyt silny dolar był zjawiskiem problematycznym. Pogłoska ta, rzekomo puszczona w obieg przez jednego z urzędników francuskich, została jednak szybko zdementowana.
2015-06-08 06:25 | Przygasł optymizm na eurodolarze |
Raporty codzienne |
Jedenaście jednostek
Tak jak się spodziewaliśmy, eurodolarowy optymizm z ubiegłego tygodnia przygasł, ponieważ brakuje jednoznacznych rozstrzygnięć w sprawie Grecji, w każdym razie pozytywnych. Zresztą piątek przyniósł także bardzo dobre dane z amerykańskiego rynku pracy, a to gwałtownie sprowadziło główną parę w okolice poziomu 1,11. Notowano także zejścia niżej, do 1,1050, ale obecnie sytuacja jest ustabilizowana przy "jedenastce". Po drodze obserwować można było delikatną korektę zwyżkową ku 1,1140. Jean-Claude Juncker, szef Komisji Europejskiej, pozwolił sobie na gorzkie słowa pod adresem Greków, stwierdzając, że wcale nie mieli żadnego planu B – i nie przesłali w czwartek alternatywnego planu reform. Wymownie nazwał Aleksisa Ciprasa "swoim przyjacielem", równocześnie jednak sugerując, że kontynuacja tejże "przyjaźni" wymaga zachowania przynajmniej minimum zasad. Juncker powiedział też, że nie będzie stosował specjalnych środków, które miałyby blokować wyjście Grecji ze Strefy. Mało tego, mówi się też, że odmówił kolejnej rozmowy z Ciprasem.
2015-06-05 15:09 | Tydzień pod greckim i amerykańskim napięciem |
Raporty codzienne |
Grecja i USA
Co było istotne w tym tygodniu, jeśli chodzi o główną parę walutową, czyli eurodolara? Z jednej strony wątek grecki, z drugiej – amerykańskie odczyty makroekonomiczne, szczególnie te dzisiejsze. Wątek pierwszy nadal jest ogromnie chaotyczny i pełen niepewności. Co rusz otrzymywaliśmy sprzeczne komunikaty. Można było się dowiedzieć, że Grecy przedstawili Zachodowi własne plany reform, ale że równocześnie wierzyciele zasugerowali swoje koncepcje – te zaś zostały przez Greków odrzucone jako zbyt daleko idące. Międzynarodowy Fundusz Walutowy naciskał na Ateny, by te dokonały spłaty pożyczki – ale równocześnie rząd ateński chce doprowadzić do sytuacji, w której będzie mógł zapłacić wszystkie pieniądze 30 czerwca, a nie we wcześniejszych transzach. Naturalnie w ten sposób rząd Csiprasa zyskałby relatywnie dużo czasu.
2015-06-05 06:11 | Na EUR/USD wątek grecki i payrollsy |
Raporty codzienne |
Przy 1,12
Wbrew pozorom poziom 1,12 na EUR/USD, a wokół niego oscylują w piątek rano notowania, nie jest aż tak wysoki, jak mogłoby się wydawać. Oto bowiem wczoraj, gdy u nas był dzień wolny, kurs dochodził nawet do 1,1380, co pokazuje skalę optymizmu, jaki strona popytowa narzuciła rynkowi. Optymizm ten był jednak, jak podejrzewamy, w jakimś stopniu spekulacją, opartą na przeświadczeniu, że Grecja na pewno "jakoś sobie poradzi", bo dotąd zawsze sobie radziła – dzięki ustępstwom wierzycieli, dzięki własnym "zaskórniakom", dzięki kolejnym "ostatecznym terminom". Sprawy nadal jednak nie są do końca jasne. Po pierwsze, rząd Csiprasa odrzucił propozycje reform zaprezentowane przez wierzycieli zachodnich, a w każdym razie taki punkty jak podwyżka VAT na elektryczność czy obniżka emerytur. To akcent negatywny. Po drugie – i to akurat akcent nieco bardziej optymistyczny – szef KE Jean Claude Juncker ogłosił, że w nocy ze środy na czwartek nastąpił pewien postęp w negocjacjach, jakkolwiek niedostateczny. Podkreślił on jednak, że nie rozważa się wyjścia Grecji ze Strefy Euro.