Puls rynku
2017-01-18 05:57 | Czy Trump już nie pomaga USD? |
Raporty codzienne |
Dolar traci
Eurodolar jest dziś rano tylko trochę poniżej poziomu 1,07. Dolar od dłuższego czasu traci na wartości. Na początku, gdy cofaliśmy się z rejonów niższych niż 1,04, mogło się wydawać, że to tylko tymczasowe, drobne fluktuacje, spowodowane tym, że rynek poszedł trochę za daleko i delikatnie koryguje sprawy.
Ale teraz to już coś poważniejszego. Przez długi czas pisaliśmy o linii 4 listopada – 8 grudnia, linii spadkowej po maksimach dziennych – ale ta już została ewidentnie przebita. Co więcej, Donald Trump przestał pomagać dolarowi. W jednym z komentarzy ogłosił (nawiązując co prawda do Chin, ale przeniosło się to na inne pary), że amerykańska waluta jest zbyt silna, co utrudnia firmom z USA konkurowanie z chińskimi.
Za oporową można uznać okolicę 1,0870. Ale jeśli tak jest faktycznie, to jeszcze zostało do niej sporo miejsca. Co się tyczy dnia dzisiejszego, to o 8:00 poznamy inflację CPI z Niemiec za grudzień, zaś o 10:30 brytyjskie bezrobocie za listopad i przyrost lub spadek liczby wniosków o zasiłek w grudniu. Godzina 11:00 pozwoli nam na poznanie inflacji HICP dla Strefy Euro, zaś o 14:00 mamy dane z Polski – przeciętne zatrudnienie i wynagrodzenie. 14:30 to inflacja CPI z USA, o 15:15 mamy tamtejszą produkcję przemysłową. O 16:00 dojdzie do tego indeks NAHB dla rynku nieruchomości, a pół godziny później Bank Kanady przekaże raport nt. polityki monetarnej.
Mamy też wypowiedzi przedstawicieli Fed: o 17:00 będzie to Neel Kashkari, zaś o 21:00 Janet Yelen. Po drodze, o 20:00, ukaże się Beżowa Księga, czyli raport gospodarczy Rezerwy.
Na polskim rynku
USD/PLN sytuuje się przy 4,0775. Przebito już 'zero ósemkę' i teoretycznie może to oznaczać, że będziemy szli po prostu ku czterem złotym. Oczywiście to trochę potrwa i będzie wymagało dalszych spadków wartości dolara na głównej parze. Jeśli tam pójdziemy w stronę 1,0870, to tutaj równa 'czwórka' może stać się faktem.
Na EUR/PLN złoty też jest w miarę mocny, notujemy 4,3625 – ale jednak 4,35 to silne wsparcie i cała sytuacja nie jest tak znacząca jak na parze dolarowej. Funt stoi po 5,0330 – złoty tu trochę odzyskał w porównaniu z wczorajszymi szczytami, ale nie w porównaniu z wczorajszymi dołkami sprzed przemówienia premier May. Wtedy bowiem schodziliśmy w rejony 4,96.