FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

22 grudzień 2024

Puls rynku

2015-12-07 04:48

Czy sytuacja się uspokaja?

Raporty codzienne

Między ósemką a dziesiątką
Jeszcze w czwartek rano można było mówić, iż eurodolar w najlepsze rezyduje pomiędzy „piątką” a „szóstką”, tj. w rejonie 1,05 – 1,06. Oczywiście wiemy, że Mario Draghi drastycznie odmienił sytuację poprzez to, co ogłosił, a właściwie – czego nie ogłosił (nie ogłosił zwiększenia kwoty programu QE, pozostawiając 60 mld EUR miesięcznie).

Maksima z czwartku to 1,0980. Szczyt z piątku to już tylko 1,0950. Dziś mamy 1,0880 na samym początku dnia jako szczyt rodzącej się świecy i 1,0860 jako kurs bieżący, gdy piszemy te słowa. Teoretycznie wiele może się jeszcze zdarzyć, ale jednak wydaje się, że ceny powoli się normalizują, obniżając lot. Po pierwsze, ruch czwartkowy był nienaturalnie wysoki, w wielkiej mierze będący spekulacyjną realizacją zysków. Po drugie, korekta po takim ruchu tak czy inaczej byłaby oczywista. Po trzecie, ostateczne założenie – że EBC będzie prowadził politykę luźną, a Fed powoli zacieśniał swoją – jest nadal aktualne.

Ale uwaga: okolice 1,0820-30 mogą być wsparciem – i być może nie zostanie ono pokonane od razu (choć u progu listopada ustąpiło dość szybko). W każdym razie jeśli chodzi o dzisiejsze dane makro, to raczej nie będą wstrząsające. O 8:00 poznamy dynamikę produkcji przemysłowej Niemiec za październik, o 10:30 indeks Sentix z USA. Wypowie się dziś też Bullard z Fed. Jutro poznamy m.in. istotne dane chińskie o imporcie i eksporcie za listopad, jak też i rewizję dynamiki PKB Eurolandu za III kw.


W polskiej krainie
Także i na naszym lokalnym rynku sprawy powoli się normalizują. Po szczytach rzędu 4,3350 EUR/PLN wraca powoli w rejony 4,31 i niższe, tak więc można się spodziewać nawet ocierania o 4,30. Zapewne jednak do tego, by wrócić niżej, potrzebne byłyby mocniejsze impulsy. Zresztą generalnie nie spodziewamy się, by złoty miał być w najbliższej przyszłości mocny do euro. Wyższe stopy w USA raczej naszej walucie nie posłużą. Mogą one też umocnić dolara (choć wielu podkreśla, że wcześniejsze eksperymenty z wyższymi stopami, np. w latach 90-tych, kończyły się ostatecznie osłabieniem dolara – jakkolwiek widzimy, że on już został osłabiony, niejako wyprzedzająco). A zatem, jeśli chodzi o USD/PLN, to też powinien on powoli wracać ku linii 4 zł. Byłoby to bardziej naturalne niż wędrówka ku 3,90. Dziś mamy na wykresie 3,9670 przed piątą rano.

Tomasz Witczak
Na USD/PLN znów zobaczymy czwórkę? -->
Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice