FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

22 grudzień 2024

Puls rynku

2017-02-06 07:45

Pięć następnych dni

Raporty codzienne

Jaka sytuacja?
Na głównej parze walutowej mamy ok. 1,0775. Z jednej strony oznacza to, że gracze obstawiający mocne euro nie chcą całkiem odpuścić, ale z drugiej – że brak im na razie siły, by ostro przebić 1,08 i ruszyć dalej na północ. Nawet jeśli takie próby były w minionym tygodniu podejmowane.

Cóż, retoryka Fed z ostatniego posiedzenia była dość niejasna. Brzmiało to tak, jakby Fed nie chciał jednoznacznie rezygnować z koncepcji trzech podwyżek stóp na ten rok, ale wolał jej nie podkreślać, być może obserwując poczynania Donalda Trumpa. U niego, jak wiadomo, wolny rynek 'wewnętrzny' miesza się z protekcjonizmem jako sposobem polityki 'zewnętrznej'. Nawiasem mówiąc, Trump znów skrytykował, jak donoszą media, państwa, które osłabiają swoje waluty wobec dolara. Mowa o Chinach, Japonii, ale także o Strefie Euro, boć przecież euro mimo wszystko wciąż jest słabe w relacji do dolara. Ostatecznie mamy ok. 1,07 – 1,08 – a przecież w maju minionego roku było przez moment 1,16, że nie będziemy wspominać o sytuacji sprzed lat kilku.

Czyżby zatem Trump życzył sobie wojny walutowej i chciał osłabiać dolara, aby pokazać, że 'i on potrafi'? Dodajmy też, że dane makro w ostatnim czasie były niejednoznaczne. Na przykład dynamika PKB za IV kwartał czy Chicago PMI wypadły słabo, zaś raport ADP nieźle. Payrollsy były powyżej prognoz, zresztą znacząco, ale np. płaca godzinowa zawiodła i wzrosło bezrobocie.

Na razie wstępnie obstawiamy scenariusz, w myśl którego proces aprecjacji euro wyhamuje, choć nie musi to oznaczać jawnego odwrotu do mocnego dolara, przynajmniej nie od razu. Można zresztą pójść po maksimach z 8 września, 26 września, 4 listopada (2016) i następnie 2 lutego 2017. Taka linia ma charakter spadkowy i wygląda na to, że właśnie się potwierdziła.

Dziś w programie m.in. niemieckie zamówienia przemysłowe (o 8:00), a także – o 10:30 – indeks Sentix dla Strefy Euro za luty. Prognozuje się spadek z 18,2 pkt do 17,4 pkt. O 15:00 wypowie się Mario Draghi, o 22:30 Patrick Harker z Fed. Jutro w programie produkcja przemysłowa Niemiec i handel zagraniczny USA. W środę decyzja RPP nt. polskich stóp procentowych (raczej nie będzie zmian), w czwartek niemiecki hande zagraniczny, w piątek brytyjska produkcja przemysłowa.


Co ze złotym?
EUR/PLN lokuje się przy 4,3030. Świeca piątkowa schodziła nisko, do 4,2870 – ale tylko dolnym, długim knotem. Korpus był ponad '30'-tką. My przypominamy o tym, że generalnie wykres jest nachylony ku górze, na północ, tzn. minima są coraz wyżej, por. 21 – 22 września 2015, 4 kwietnia 2016, połowa sierpnia 2016, 10 – 11 października. Teraz ta linia została przetestowana – i najwyraźniej broni się, a nawet potwierdza. A jest to linia generalnie osłabiająca PLN. Co więcej, złoty ostro zyskiwał od 6 – 7 grudnia, kiedy było ponad 4,50 – zatem możliwe, że pojawia się okazja do korekty.

Na USD/PLN mamy 3,9940. Linia 4 zł jest przebita, ale gracze nie garną się do ostrego parcia na południe, przy 3,98 (formalnie nieco niżej) aprecjacja PLN na razie ustała. Tu i tak wszystko lub prawie wszystko zależy od eurodolara.

Tomasz Witczak
Czyżbyśmy wywróżyli? -->
Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice