Puls rynku
2013-11-22 16:00 | Plotka Bloomberga nie zaszkodziła euro |
Raporty tygodniowe |
Zobacz jak wyglądał ten tydzień na rynku walutowym
Poniedziałkowa sesja (18 listopada) to ewidentny przykład siły kupujących wspólną walutę. Pomimo braku znaczących impulsów ze strony figur makroekonomicznych, bykom na głównej parze walutowej udało się zdecydowanie przebić poziom 1,35, a pod koniec sesji kurs znajdował się na poziomie 1,3537.
Dzień później europejską sesję na głównej parze walutowej kończyliśmy w okolicach poziomu 1,3518. W czasie wtorkowego handlu poznaliśmy również jedną istotną figurę makroekonomiczną, był to indeks instytutu ZEW z Niemiec, jednak dane okazały się dość neutralne. O ile indeks oczekiwań gospodarczych za listopad wyniósł 54,6 pkt, wobec prognozy 54 pkt., to indeks bieżącej sytuacji wyniósł „tylko” 28,7 pkt. wobec prognozy na poziomie 31 pkt. Co prawda dane te na chwilę sprowadziły kurs eurodolara poniżej poziomu 1,35, jednak niedługo później kurs ponownie znalazł się powyżej tej bariery.
W środę (20 listopada) para EUR/USD przez większość część dnia kontynuowała ruch na północ. Podczas tamtej sesji poznaliśmy również istotne dane z USA, mianowicie odczyty o inflacji konsumenckiej oraz sprzedaży detalicznej (oba za październik). O ile ta pierwsza wypadła nieco gorzej od prognoz (tylko w ujęciu miesięcznym), to mile zaskoczyła sprzedaż detaliczna, która wzrosła o 0,4 proc. m/m wobec prognozy 0,1 proc., a po wyłączeniu sprzedaży samochodów o 0,2 proc m/m wobec prognozy 0,1 proc. Dane te jednak nie pomogły w umocnieniu dolara, a kurs po odbiciu od krótkoterminowej linii trendu wzrostowego wzrósł. Tego dnia agencja Bloomberg poinformowała również (powołując się na źródła) że ECB rozważa wprowadzenie ujemnych stóp depozytowych. Dodatkowo pojawiły się zapiski z październikowego posiedzenia FOMC, mówiące, że ograniczanie programu QE3 może zacząć się już w najbliższych miesiącach, o ile tylko dane z amerykańskiego gospodarki będą satysfakcjonujące. Para EUR/USD na te doniesienia zareagowała spadkiem kursu poniżej 1,3450.
Wczorajsza sesja przebiegała pod dyktando wzrostów na głównej parze walutowej. Około godziny 16:00 jej wartość wynosiła 1,3459. W umocnieniu wspólnej waluty nie przeszkodziły wczoraj ani nieco gorsze od prognoz wstępne odczyty indeksów PMI dla przemysłu i usług z najważniejszych gospodarek Eurolandu oraz Strefy Euro jako całości, ani zdecydowanie lepsze dane zza oceanu, które teoretycznie powinny pomóc walucie amerykańskiej. Nic jednak takiego nie miało miejsca. Co więcej, tego dnia pojawiło się dementi środowego doniesienia agencji Bloomberg, jakoby ECB rozważał wprowadzenie ujemnych stóp depozytowych. Informacja ta również pomogła w umocnieniu euro.
Dziś po dobrym odczycie indeksu IFO z Niemiec ruch na północ trwa nadal, a główna para walutowa jest wyceniana na 1,3526. W przyszłym tygodniu spodziewamy się dalszej aprecjacji pary EUR/USD.
Wzrost produkcji w Polsce
Odczytem tygodnia z naszej gospodarki były dane o produkcji przemysłowej. Przypomnijmy w ujęciu rocznym odnotowano wzrost o 4,4 proc. wobec prognozy 4,4 proc. Kolejną ważną informacją z Polski było powołanie nowego ministra finansów, którym został Mateusz Szczurek, jednak informacja ta nie wywołała znacznego ruchu na parach złotowych.
W tym tygodniu złoty nieznacznie stracił na wartości, dolar kosztuje 3,1044 PLN, zaś euro 4,2009 PLN.
Michał Palenciuk
FMCM