Puls rynku
2014-02-21 16:00 | Tydzień słabości euro |
Raporty tygodniowe |
Zobacz jak wyglądał miniony tydzień na rynku walut
Miniony tydzień na głównej parze walutowej przyniósł wyhamowanie wzrostów i stabilizację kursu w okolicach poziomu 1,371. Obecnie eurodolar wyceniany jest na 1,3709. Pierwsza część tygodnia należała do kupujących wspólną walutę. Para EUR/USD osiągnęła swoje maksimum w nocy 19 lutego i były to okolice 1,3774.
Kolejne dni należały już jednak do dolara, a bardzo mocnymi impulsami do wyprzedaży wspólnej waluty okazały się wczorajsze gorsze odczyty indeksów PMI dla przemysłu i usług (za luty) z najważniejszych gospodarek Strefy Euro oraz Eurolandu jako całości. Tu warto dodać, że szczególnie rozczarowały odczyty z francuskiej gospodarki. Po publikacji tych figur eurodolar spadł przez chwilę nawet na poziom 1,3686. Również wczoraj pojawił się zaskakująco dobry odczyt z amerykańskiego przemysłu. W lutym indeks PMI dla tamtejszego przemysłu wzrósł do 56,7 pkt., wobec prognozy na poziomie 53,5 pkt. i wartości poprzedniej 53,7 pkt. Był to najlepszy odczyt od maja 2010 roku.
W tym tygodniu poznaliśmy jeszcze dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Wypadły one dość słabo, ale były nadal tłumaczone trudnymi warunkami pogodowymi za oceanem. Z kolei odczyty o inflacji CPI i wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych, wypadły niemal zgodnie z prognozą.
Na gruncie analizy technicznej najbliższym wsparciem dla tej pary są okolice 1,37, gdzie przebiega dwutygodniowa linia trendu wzrostowego. Oporem są ostatnie maksima na poziomie 1,377.
Złoty słabnie
Nasza waluta w ślad za spadkami na głównej parze walutowej w tym tygodniu straciła nieco na wartości. Dolar podrożał o niecałe 0,5 proc. i jest wyceniany na 3,0404 PLN. Wspólna waluta (podobnie jak waluta amerykańska) również zyskała wobec złotego około 0,5 proc. i jest wyceniana na 4,1680 PLN. W kontekście wartości złotego w tym tygodniu poznaliśmy jeden ważny odczyt z naszej gospodarki, mianowicie dynamikę produkcji przemysłowej. W styczniu wyniosła ona 4,1 proc. wobec prognozy na poziomie 3,45 proc. i wartości poprzedniej 6,6 proc.
Michał Palenciuk
FMCM