Puls rynku
2019-02-05 22:05 | Wieczór po odczytach makro |
Raporty codzienne |
I już po odczytach
A więc tak: w Strefie Euro, potraktowanej jako jedna całość, indeks PMI dla usług odnotował wynik 51,2 pkt. To pozytywny rezultat, skoro oczekiwano 50,8 pkt. Tymczasem utrzymano wynik z grudnia.
W Niemczech było tylko trochę gorzej od założeń: 53 pkt przy prognozie 53,1 pkt. Kiepsko w tym względzie ma się Francja: co prawda przebito założenia, bo miało być 47,5 pkt, a było 47,8 pkt, ale tak czy inaczej wynik jest niski i znajduje się w strefie dominacji pesymistów.
Dane o sprzedaży detalicznej w Strefie Euro były raczej dobre. W grudniu zanotowano zwyżkę o 0,8 proc. r/r oraz spadek o 1,6 proc. m/m, przy czym prognozowano właśnie tyle m/m, a r/r tylko +0,5 proc. Z tej perspektywy wynik jest niezły, pytanie tylko, jakie znaczenie miały prognozy, skoro zrewidowano wyniki z listopada. Zrewidowano je w górę, co z jednej strony jest pozytywne, a z drugiej - mogłoby rodzić wyższe prognozy, niż te, które mieliśmy.
Tak czy inaczej, przełomu na wykresie nie było, tkwimy w konsolidacji, acz umocnił się dolar, a nie euro. Nad ranem kreślono ok. 1,1440, wieczorem to 1,14 - 1,1415. Mieliśmy też PMI i ISM dla usług w Stanach: ten drugi minimalnie poniżej prognozy, ten pierwszy na poziomie 54,2 pkt, jak oczekiwano.
W Polsce
Danych z Polski nie było, jutro natomiast dostaniemy komunikat po obradach RPP. W każdym razie dolar zyskał do złotego, wykres przeszedł z 3,7440 do 3,7590, teraz jest ok. pół grosza poniżej tego szczytu.
W relacji do euro sprawa ma się tak: mamy kurs 4,2850, tak więc po niedawnym wychyleniu na południe wróciliśmy do starej konsolidacji.