Puls rynku
2017-07-03 18:38 | Korekcyjny zarobek amerykańskiej waluty |
Raporty codzienne |
Mocniejszy dolar
To prawda: jeszcze w końcówce tamtego tygodnia eurodolar pochodził pod 1,1450, a już w początkach tygodnia bieżącego mamy 1,1360-70. Dolar zatem trochę odzyskał – pomimo tego, że np. indeks PMI dla przemysłu USA uplasował się raptem na poziomie 52 pkt (przy prognozie 53 pkt).
Owszem, indeks ISM dla przemysłu, równie ważny, a może nawet ważniejszy, przebił założenia (miało być 55,2 pkt, było 57,8 pkt), ale z drugiej strony dobre były tez wskaźniki europejskie. Na przykład w Niemczech oczekiwano industrial PMI na poziomie 59,3 pkt, było 59,6 pkt. W Strefie Euro też delikatnie przebito prognozę (a zarazem, co ciekawe, odrobinę wzrosło bezrobocie – z 9,2 proc. do 9,3 proc.).
2017-07-03 07:32 | Startujemy od PMI, a co dalej? |
Raporty codzienne |
Witajcie w wielkim świecie
Ropa WTI stoi teraz po 46,2 dolara za baryłkę, co zresztą aktualnie i tak oznacza spadek ceny. Nikkei 225 finiszował na plusie, podobnie Hang Seng Index z Hongkongu. Podano odczyty PMI dla przemysłu Japonii i Chin. W Chinach zanotowano 50,4 pkt, przewidywano 49,5 pkt. W Japonii wynik to 52,4 pkt przy prognozie 52 pkt.
Co do danych japońskich, to przedstawiono również indeks Tankan – w dwóch wersjach. W przemyśle było 17 pkt, oczekiwano 15 pkt. W usługach zgodnie z prognozą zanotowano 23 pkt.
USD/JPY rano wzrósł, tak więc dolar się umocnił, jen osłabił. Wartość to aktualnie 112,5 pkt. Długoterminowy trend, wszczęty w początkach roku, jest jednak spadkowy, tak więc daje ostatecznie silniejszego jena, choć mamy obecnie fazę korekcyjną.
2017-06-30 21:11 | Perspektywa konsolidacji i trendu |
Raporty codzienne |
W kierunku północnym
Mowa o głównej parze walutowej, czyli EUR/USD. Im jest wyżej, tym silniejsze euro, a słabszy dolar. Otóż w początkach roku 2015 wykres wkroczył w obszar wyznaczony w przybliżeniu przez minima na 1,0350 i maksima przy 1,17. A zatem to szeroka konsolidacja. U progu maja 2016 przetestowano 1,1615 – po czym notowania poszły na południe, zaczął się umacniać dolar. W styczniu 2017 sytuacja się odwróciła, rynek przestał aż tak się przejmować polityką monetarną USA albo też powątpiewał w to, czy aby na pewno będzie ona jastrzębia.
Cóż, Fed podwyższył stopę funduszy federalnych w marcu i czerwcu, ale potem przekaz oficjeli tej instytucji trochę się rozmył. Z ust niektórych padały słowa o tym, że trzeba obserwować sytuację, że inflacja jest nadal niska, wzrost gospodarczy tak samo, a obecny poziom stóp wygląda na właściwy. Na przykład dziś w takie tony uderzył James Bullard (choć jeszcze większym gołębiem jest Neel Kashkari).
2017-06-30 09:07 | Piątek - dane makro i kursy walut |
Raporty codzienne |
Sytuacja eurodolara
Przypomnijmy, by mieć dokładniejszy ogląd długoterminowej sytuacji: u progu stycznia 2016 na wykresie głównej pary notowano ok. 1,0350. Później wykres poszedł w górę, od tego czasu mamy klarowny trend wzrostowy na rzecz wzmocnienia euro.
Główna linia trendu biegnie w okolicach 1,08, a nawet nieco niżej. W razie czego dolar ma więc spore pole manewru, aczkolwiek ostatnio niezbyt z niego korzysta. To znaczy: osłabia się kosztem euro. Rynek uwierzył w to, że EBC przymierza się do zacieśniania polityki monetarnej. Mocne wsparcie to 1,1115-20 – ale na razie nic nie wskazuje na to, byśmy szli w tym kierunku. Aktualnie mamy 1,1430.
2017-06-29 22:23 | Zawirowania walutowe |
Raporty codzienne |
Dolar, euro i inne tematy
W ostatnich dniach pojawiło się sporo jastrzębich sygnałów z banków centralnych – albo też sporo sygnałów, które zostały tak odebrane. Mark Carney, szef Banku Anglii, rozważał możliwość zacieśnienia polityki i ograniczenia stymulacji monetarnej. Stephen Poloz, szef Banku Kanady, też uderzył w podobne tony.
2017-06-29 03:55 | I jeszcze w górę |
Raporty codzienne |
Główna para
Ważnym odczytem makro – albo raczej pakietem danych – będą dziś informacje o PKB Stanów Zjednoczonych za I kwartał 2017. Zestaw (wraz z deflatorem PKB i wskaźnikiem PCE Core) poznamy o 14:30, będzie to rewizja danych wstępnych.
Poza tym w programie m.in. niemiecka inflacja CPI (o 14:00) oraz wskaźniki koniunktury gospodarczej Eurolandu (o 11:00).
Na razie eurodolar utrzymuje się bardzo wysoko, jest na poziomie 1,1395, za chwilę możemy mieć test okrągłej "czternastki". Rajd jest więc kontynuowany, jakkolwiek wydaje się, że dziś naturalna byłaby lekka korekta dla realizacji zysków – zwłaszcza jeśli amerykańskie dane wypadną dobrze.
2017-06-28 19:25 | Rynek wie swoje? |
Raporty codzienne |
Temat eurodolara
Czy rynek wie swoje, jeśli chodzi o najnowsze, zaskakująco duże ruchy wzrostowe na eurodolarze? Może wie, ale błędnie. Może po prostu jest rozgrywany przez grube ryby, podpuszczające spekulantów, przesadnie wierzących w mądre interpretacje tzw. fundamentów.
Teorie są różne. Z jednej strony kłótnia z rynkiem nie ma sensu, bo przecież on nie tyle zatwierdza scenariusz, co go generuje. Z drugiej strony, trzeba przyznać, że wczorajszy ruch na głównej parze, podbity też i dzisiejszym, jest cokolwiek niewspółmierny do faktycznego przekazu Mario Draghiego. Szef EBC mówił wczoraj głównie o luźnej polityce i konieczności jej utrzymania, o niskich stopach i całej reszcie – a tylko mimochodem o lepszej sytuacji gospodarczej. A jednak wykres z rejonów 1,1180 dobił do 1,1390, jeśli brać pod uwagę dzisiejsze maksima. Szaleństwo to spróbował skorygować Vitor Constancio z EBC. Po pierwsze, podkreślił on, że wciąż widać słabość i ospałość europejskiej gospodarki, większą nawet niż dotąd myślano. Po drugie, zapewnił, że rynek źle zinterpretował wczorajsze słowa Draghiego i że wcale nie były one tak rewolucyjne.
2017-06-28 06:44 | Rajd na północ |
Raporty codzienne |
Eurodolar – jak się ma?
Dziś rano dolar ma się słabo, a euro – nader dobrze. W istocie na wykresie głównej pary widzimy 1,1350. Dość przypomnieć, że dobę temu, tj. we wtorek rano, byliśmy poniżej 1,12. Ruch z wczorajszej sesji był więc imponująco duży.
O przyczynach pisaliśmy wczoraj po południu. Przede wszystkim rynek uwierzył, że EBC powoli, bardzo powoli, nader wstępnie, ale jednak przymierza się do jakiegoś zacieśnienia polityki monetarnej. W każdym razie udało się zasugerować graczom, że coś jest na horyzoncie. Co prawda Mario Draghi nie powiedział nic takiego, a nawet zapewniał, że QE będzie jeszcze trwać, zaś polityka niskich stóp jest konieczna – ale jednak dał też pewne optymistyczne oceny w kwestii sytuacji gospodarczej Eurolandu.
Poza tym w USA Janet Yellen nie wypadła zbyt jastrzębio, podkreślając np., że jej polityka podwyżek oprocentowania będzie "bardzo stopniowa", zaś inflacja jest nadal niska. Patrick Harker był może bardziej zdecydowany, ale to nie on jest szefem, a do tego sam siebie skontrował, przyznając, że swoje nastawienie może zmienić, jeśli inflacja nie będzie dość dobra. Na razie Harker optuje za jednym ruchem stóp w górę w tym roku – co zresztą też nie jest wielkim zaskoczeniem, ani też nie można tego nazwać szczególnie ostrym scenariuszem.