FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

11 styczeń 2025

Puls rynku: Raporty codzienne

2016-02-15 15:28

Draghi zapewnia, że nie będzie się wahać

Szef przemawia
Danych makro właściwie dziś nie było – poza tym oczywiście, które napłynęły w nocy i nad ranem. Mowa o odczytach z Chin i Japonii. W Chinach tragicznie wypadła dynamika eksportu i importu za styczeń, w Japonii dość słaby był odczyt PKB, a także dynamika grudniowej produkcji przemysłowej.

Ta ostatnia miała spaść o 1,4 proc. m/m i 1,6 proc. r/r, ale faktyczne wyniki były jeszcze gorsze: -1,7 proc. m/m oraz -1,9 proc. r/r. Okazało się jednak, że indeks Nikkei bardzo silnie wzrósł, o ponad 7 proc. Ba, źle nie było też w Chinach (minus, ale tylko -0,63 proc., jeśli mówimy o indeksie szanghajskim). W Japonii gracze uznali zapewne, że słabe dane to sygnał, iż władza / bank centralny będą zmuszone zrobić to, co zwykle się robi w takich sytuacjach, przynajmniej według dominujących teorii ekonomicznych. A zatem – trzeba będzie wpuścić w rynek nowy pieniądz, luzując politykę. Gracze zachowali się jak głodne dzieci wyciągające ręce po cukierki.

W Chinach z kolei znaczenie mogła mieć uspokajająca wypowiedź Zhou Xiaochuana z PBOC, który zapewnił, że Bank chce utrzymywać kurs juana na stabilnym poziomie.

2016-02-15 06:42

Eurodolar - rozdanie na nowy tydzień

Gdzie jesteśmy?
Główna para walutowa sytuuje się dziś rano w okolicach poziomu 1,1220. To jeszcze wciąż kurs zbyt wysoki, by mówić o czymś więcej niż korekta, a taka korekta nie dziwi po niedawnych zwyżkach (dość powiedzieć, że 11 lutego notowano 1,1375).

Dokąd teraz mogą zejść notowania, jeśli wykres się nie cofnie? Można rozważać okolicę 1,1160 jako wsparcie, a niżej 1,1080. Dziś w programie nie będzie już zbyt wielu danych makro, zresztą nie będzie też sesji w USA i Kanadzie, a to z uwagi na dni wolne.

Pojawił się jednak odczyt z Chin, mianowicie o handlu zagranicznym. Bardzo słabo wypadły dane o eksporcie i imporcie. Styczniowy eksport spadł o 11,2 proc. r/r, import o 18,8 proc. (spodziewano się redukcji, ale tylko rzędu -1,9 proc. oraz -0,8 proc.). Dynamika PKB Japonii, podana wcześniej i dotycząca IV kwartału, też nie powaliła (m.in. -1,4 proc. r/r).

2016-02-12 06:57

Dzień, który przyniesie sporo publikacji

Porcja danych
W piątek rano eurodolar generalnie nadal utrzymuje dość wysokie poziomy, mamy bowiem 1,13 na wykresie. Oczywiście wczoraj kurs podchodził znacznie wyżej, nawet w rejon 1,1365, tak więc mimo wszystko jesteśmy świadkami korekty – nie zmienia to jednak znacząco ogólnego obrazu, w którym dolar jest słaby.

Trzeba przyznać, że poznamy dziś sporo danych makro, które po części mogą mieć wpływ na główną parę. Z jednej strony mamy 1,1160 jako wsparcie (a wyżej 1,1235), z drugiej – teoretyczną możliwość podejścia do 1,14. W każdym razie, co do odczytów, to o 8:00 poznamy inflację i dynamikę PKB Niemiec, o 9:00 inflację w Hiszpanii, o 10:00 PKB Włoch, zaś o 11:00 – PKB i produkcję przemysłową dla Strefy Euro. Odczyty PKB, o których mowa, będą się tyczyć IV kwartału minionego roku.

To nie wszystko. W pakiecie mamy także dwie publikacje o 14:30 (tym razem z USA: sprzedaż detaliczną i ceny importu oraz eksportu) oraz indeks Uniwersytetu Michigan, który pojawi się o 16:00.

2016-02-11 14:12

Złoty - lepszy czas był czy będzie?

Co na głównej?
WIG, WIG20, S&P500, CAC40 i DAX idą w dół. Ropa (crude) jest po ok. 26,45 dolara za baryłkę, tanieje. Szwajcarska inflacja CPI za styczeń wpisała się w prognozy (-0,4 proc. m/m, -1,3 proc. r/r), odczyt nie wywarł więc zapewne wpływu na rynek. Czekamy jeszcze na amerykańską publikację nt. wniosków o zasiłek, która pojawi się o 14:30.

Janet Yellen wystąpi o 16:00 w Senacie USA, jakkolwiek prawdopodobnie nie wniesie nic szczególnego do tego, co mówiła wczoraj w Izbie Reprezentantów. Tymczasem EUR/USD jest na poziomie 1,1350, chwilami jeszcze wyżej. Jak widać, Yellen pomogła dolarowi tylko na moment, czysto korekcyjnie. Zyski zrealizowano i zaraz potem wykres ruszył w górę. Ustalane są zresztą nowe szczyty.

Przed nami takie wartości jak 1,14, następnie 1,1450 i wreszcie 1,15. Może się okazać, że dość płynnie tam dojdziemy, ale uwaga: skala przeceny dolara w ostatnich dniach była naprawdę duża, a na rynkach wciąż panuje sporo niepewności. Z tego powodu trzeba liczyć się z – być może krótkotrwałymi, ale sporymi – korektami, które mogą się pojawić od czasu do czasu.

2016-02-11 06:32

Złoty jednak ma się nieźle?

Co z eurodolarem?
Janet Yellen trochę pomogła walucie swego kraju – można to tak nazwać, jakkolwiek trudno byłoby się spodziewać gwałtownej zmiany sytuacji na korzyść dolara, biorąc pod uwagę, jak wyważone było wystąpienie szefowej Fed.

I faktycznie – EUR/USD mógł wczoraj schodzić w rejon 1,1165, a dziś rano i tak sytuuje się przy 1,1285. Tak więc ruch wywołany przez wystąpienie Yellen był tylko chwilowy, obliczony na realizację zysków. Na dłuższą metę rynek odsuwa ad acta (czy też ad calendas graecas) perspektywę wyższych stóp w USA, nie dowierzając w termin marcowy.

Na razie więc zyskuje euro, nawet jeśli np. niektóre dane z Niemiec wypadły ostatnio słabo (eksport, import, produkcja przemysłowa). Oczywiście może się też okazać, że w marcu EBC poczyni kroki na rzecz dalszego luzowania, a wtedy euro powinno stracić na wartości, niemniej na razie jest jeszcze pole do spekulacji.

2016-02-10 18:04

Nader wyważone wystąpienie

Janet Yellen przemówiła
Wystąpienia bankierów centralnych – zwłaszcza tych z Fed i EBC – niemal zawsze (choć zdarzają się nieliczne wyjątki) są mocno wyważone (i często dość niejasne z tego powodu), ale nawet na tym tle dzisiejsze sprawozdanie Janet Yellen było pokazem wędrówki w równym oddaleniu od skrajności.

Yellen nie wykluczyła podwyżek stóp, w żadnym razie – ale też konkretne ruchy będą, jak zwykle, zależne od danych makro. Inflacja jest niska, ale ma to być przejściowe. Rynek pracy rozwija się pomyślnie, zaś polityka Fed pozostanie akomodacyjna.

Reakcją było w zasadzie umocnienie dolara, przez moment notowano nawet 1,1160 (podczas gdy dzienne szczyty wykraczały ponad 1,13). Obecnie notowany jest poziom 1,1220 (w przybliżeniu, rzecz jasna).

2016-02-10 05:40

O 16:00 ważne zeznania

Czekamy na Yellen
Dziś kluczowym wydarzeniem będzie wystąpienie Janet Yellen w amerykańskim Kongresie, a konkretniej - w Komisj ds. Usług Finansowych Izby Reprezentantów.

Szefowa Rezerwy Federalnej zaprezentuje półroczne sprawozdanie na temat polityki monetarnej. Rynek będzie słuchał uważnie, starając się wychwycić, czy jest jeszcze realna szansa na podwyżkę stóp w marcu, czy też wizję tę można na razie odłożyć ad acta i zająć się dalszym osłabianiem dolara, tj. podbijaniem kursu EUR/USD.

Kurs ten aktualnie wynosi ok. 1,1290. To znaczy, że wciąż jest wysoki, nawet jeśli delikatnie zawrócił, porównując go z wczorajszymi szczytami, które wypadły w pobliżu 1,1335. Lokalnym wsparciem może być teraz rejon przy 1,1235 – ale ostatnie dni na rynku pokazały, że tak wsparcia, jak i opory mogą pękać niezwykle szybko.

W Japonii indeks Nikkei 225 jest na minusie, ropa liczona jest po ok. 28,5 dolara za baryłkę – atmosfera na rynkach nadal jest więc słaba.

2016-02-09 18:37

Dolar znów osłabiony

Feralna trzynastka
Eurodolar jest dziś wieczorem, około godziny 18:30, w okolicach 1,1330. Można wręcz powiedzieć, że wykres wciąż powoli rośnie, choć najbardziej dynamiczna zwyżka została rozegrana po południu.

Przebito opór 1,1235, który padł bez większych, nomen omen, oporów. Giełdy są na minusie, dotyczy to takich indeksów jak WIG, WIG20, S&P500, Nasdaq, DAX, CAC40 czy Nikkei (tam spadek był niemal 5,5-procentowy). Ropa taniała i jest już poniżej 29 dolarów za baryłkę.

Na rynkach narasta niechęć do ryzyka, ruchy stają się chaotyczne i wątpliwe, by np. jutrzejsze przemówienie Janet Yellen w Kongresie doprowadziło do jakiejś intensywniejszej poprawy sytuacji na dolarze. Poziomy, do których dotarliśmy, to co prawda strefa oporu, ale sytuacja jest na tyle szczególna, że wędrówka jeszcze bardziej w górę nie będzie zaskoczeniem w najbliższych dniach, nawet jeśli będą pojawiać się korekty.

W Niemczech produkcja przemysłowa za grudzień spadła o 1,2 proc. m/m, a r/r o 2,2 proc. To słabe dane, podobnie jak spadek eksportu o 1,6 proc. m/m i taki sam spadek importu - nawet jeśli zarówno przy eksporcie i imporcie, jak i przy produkcji, nieznacznie podwyższono wyniki listopadowe.


Złoty – w jakiej formie?
Rynkowe szaleństwo znacząco odbija się na USD/PLN. Wczoraj ocieraliśmy się tu o 4 zł i wydawało się, że trend wzrostowy wygrał, zaś marzenia o wędrówce do 3,86 zostały pogrzebane. A tymczasem dziś wieczorem mamy 3,9250. Teoretycznie złoty nie powinien się mieć zbyt dobrze przy złych nastrojach globalnych, ale ruch eurodolara w górę był na tyle silny, że według tradycyjnego przełożenia złoty zarobił w stosunku do waluty amerykańskiej.

Wszystko jednak stoi pod mocnym znakiem zapytania. Dzisiejsze minima nie są jeszcze niższe od tych z piątku, tak więc można tu mówić o lokalnym wsparciu. Jeśli się obroni, to równie dobrze możemy jutro lub pojutrze wrócić 2 – 3 grosze wyżej, przynajmniej do linii trendu, łączącej 15 października z 28 grudnia.

Na EUR/PLN notuje się 4,4490. Były dziś co prawda wybicia ponad dwa grosze wyżej, ale na razie tyczyło się to tylko knota świecy. Jeśli "czterdziestka piątka" wytrzyma, to zejścia do 4,43 nie będą zaskoczeniem.

Z innych wieści: sejmowa komisja finansów ogłosiła dziś, po rozmowach z szefami banków, że to nie podatek bankowy wpłynął na podnoszenie marż i opłat. Poza tym komisja komisja finansów publicznych wydała negatywną opinię na temat kandydatury Mateusza Szczurka na członka RPP.

Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice