FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

11 styczeń 2025

Puls rynku: Raporty codzienne

2016-01-20 16:09

Złoty jednak w niełasce rynku?

Powyżej dziewiątki
Eurodolar nadal nie może złapać jednolitego trendu. Lub może inaczej: trudno jest jednoznacznie dopasować schematy do tego, co widać na wykresie – przynajmniej od 3 grudnia. Przedstawmy kilka możliwych spojrzeń.

Z jednej strony, można mówić o konsolidacji 1,08 – 1,10 – zaś poziomy rzędu 1,0720 (z początku stycznia) i 1,1060 (z pierwszej połowy grudnia) traktować tylko jako okazjonalne naruszenia tejże konsolidacji. Z drugiej strony, można cały ów okres (ponad półtora miesiąca) postrzegać jako kanał spadkowy, przyjmując, że minima z 5 – 6 stycznia były odbiciem od dolnego ograniczenia tegoż kanału.

W dodatku można też sugerować, że dołki z 6, 13 i 19 stycznia wyznaczają trend wzrostowy. A jak było dziś? Otóż z początku wygrywało euro, rynek premiował tę walutę, odsuwając się od dolara, na co wpływ miały także słabe dane globalne: np. spadki na giełdach (Szanghaj, CAC40, DAX i nie tylko). W dalszym ciągu czynnikiem niepokoju jest tracąca na wartości ropa. Zwracano też uwagę na rzecznika chińskiego resortu handlu, który ostrzegł przed możliwym osłabieniem styczniowego eksportu Państwa Środka, jak też i przyznał, że dane za grudzień (które zresztą i tak nie były rewelacyjne) były do pewnego stopnia skutkiem sztucznego wspomagania rynku przez władze.

2016-01-20 08:23

Złoty - w którą stronę?

Eurodolar o poranku
Eurodolar oscyluje w okolicach 1,0950-60. Nowa, rodząca się świeca dzienna jest koloru białego, a więc wzrostowa.

Rynek powoli zatem podwyższa wartość euro, redukując oczywiście cenę dolara. Inna rzecz, że nadal jesteśmy w konsolidacyjnym pasie 1,08 – 1,10 (od którego w grudniu mieliśmy małe odchylenia na północ, a u progu stycznia – na południe). Z drugiej strony, można też powiedzieć, że wykres brnie w górę już od 5 stycznia, jeśli mierzyć to coraz wyższymi dołkami.

Nie sądzimy jednak, by najbliższe dni przyniosły przebicie 1,10. Jutro zresztą wypowie się publicznie Mario Draghi (w ramach konferencji po posiedzeniu EBC), co powinno raczej osłabić euro – być może gracze zaczną już jutro pod to grać. Osłabić, bo w końcu o to (przynajmniej pośrednio) chodzi EBC. Taki jest też – ceteris paribus – wpływ trwającej operacji QE.

Jakie dane makro dziś poznamy? O 13:00 w Stanach podana będzie tygodniowa dynamika liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. O 14:30 podane będą odczyty grudniowe: inflacja CPI, liczba pozwoleń na budowę domów i liczba rozpoczętych nowych budów.

2016-01-19 19:18

Złoty podnosi się z kolan po szoku

Na głównej parze
Na głównej parze dzisiejsze zmiany nie były drastyczne, zwłaszcza jeśli brać pod uwagę wykres w półtoramiesięcznym horyzoncie czasowym. Faktem jest, że ostatecznie notowania poszły dziś trochę w górę, w wyniku czego wieczorem mamy 1,0925 – choć rankiem było 1,0860.

Rankiem niektórzy podejrzewali, że wzmocniony (wówczas) dolar to przejaw ustawiania się rynku pod czwartkowe wystąpienie Mario Draghiego po posiedzeniu EBC. W domyśle: Draghi powie coś, co miałoby osłabić w pośredni sposób euro, więc lepiej go już wyprzedzić.

Ta hipoteza ma pewien sens, oczywiście, ale mimo wszystko wydaje się, że konsolidacyjna niepewność nadal jest na tyle duża, że zmiany nie będą w najbliższych dniach drastyczne. Dzisiejsze dane z Chin (PKB, inwestycje, sprzedaż i produkcja przemysłowa) były w niektórych aspektach słabsze od prognoz, ale przecież nie tragiczne. Giełdy poszły w górę (Szanghaj, DAX, CAC40, ale też indeksy polskie), na plusie są też Nasdaq czy S&P500. Indeks ZEW z Niemiec spadł, ale nie tak bardzo, jak się spodziewano.

2016-01-19 04:29

Prosto z Pekinu i Szanghaju

Wieści nadeszły
Znamy już długo oczekiwane dane makro z Chin, które pojawiły się o trzeciej nad ranem naszego czasu. Dynamika PKB za IV kwartał roku 2015 to +1,6 proc. k/k oraz +6,8 proc. r/r, co od podawanych prognoz różni się tym, że zakładały one +1,7 proc. w relacji kwartalnej.

Produkcja przemysłowa w grudniu wzrosła o 5,9 proc. r/r – liczono na 6 proc., w listopadzie było to 6,2 proc. Sprzedaż detaliczna wzrosła o 11,1 proc. r/r, przewidywano 11,3 proc., w listopadzie notowano 11,2 proc. Inwestycje w aglomeracjach wielkomiejskich powiększyły się w tymże grudniu o 10 proc. - solidnie, ale oczekiwano, że będzie to 10,2 proc., jak w listopadzie.

Dane odbiegały więc trochę od prognoz, ale nie w sposób drastyczny. Można by się jednak zastanowić, czy w czasach, w których rynek jest tak wrażliwy (i drażliwy) na punkcie doniesień z Państwa Środka, efektem nie będzie jednak jakaś przecena na giełdach? Na razie indeks Shanghai Composite jest na lekkim plusie (+0,2 - +0,25 proc., gdy piszemy te słowa), co jednak oznacza i tak wartości niższe niż 3000 pkt.

2016-01-18 17:44

Reperkusje wiadomej sprawy

Na głównej parze spokojnie
W Polsce żyjemy oczywistymi kwestiami, o których za kilka akapitów powiemy więcej – natomiast trudno sądzić, by rating Polski wstrząsnął rynkami światowymi. Na początku dnia giełdy zachodnie szły nieco w górę, niemniej finalnie widzimy, że np. CAC40 czy DAX znalazły się na minusie, zaś indeks szanghajski zakończył sesję powyżej zera.

W USA był dzień wolny (Dzień Martina Luthera Kinga), w Japonii produkcja przemysłowa (podana wczesnym rankiem) okazała się nieznacznie lepsza od prognoz. Eurodolar w dalszym ciągu trwa w konsolidacji. Dzisiejszy zakres wahań to (jak na razie) 1,0870 – 1,0925 (w przybliżeniu). Trudno tu więc mówić o jakimś znaczącym przełomie.

2016-01-18 04:56

Po szoku ratingowym

Na głównej parze standardowo
Eurodolar rezyduje na początku nowego tygodnia w okolicach 1,09. W szerszym ujęciu mamy zatem utrzymywanie się konsolidacji rozciągniętej pomiędzy 1,08 i 1,10 – nie mówiąc o zakresie 1,0710 – 1,1060 (bo i taki można uwzględnić, jeśli chcielibyśmy wziąć pod uwagę faktyczne minima i maksima liczone od 3-4 grudnia).

Nadal nie ma więc w pełni jednolitego trendu, a o tym, dlaczego tak jest, pisaliśmy pod koniec ubiegłego tygodnia w dłuższej analizie. Po prostu nie jest jasne, czy Rezerwa Federalna zdecyduje się w najbliższym czasie (de facto chodzi o marzec) na podwyżkę stóp w USA, a z drugiej strony, czy Europejski Bank Centralny zwiększy skalę luzowania pieniężnego na wiosnę. EBC ma wciąż swoje narzędzia do wykorzystania, a z kolei Fed nie jest pewien choćby sytuacji w Chinach. Choćby, bo i same wskaźniki gospodarcze z USA nie są całkowicie jednoznaczne, nawet jeśli najnowsze znane payrollsy wypadły nieźle (ale już np. seria publikacji z ostatniego piątku była raczej słaba, by przypomnieć choćby indeks NY Empire State czy dane o produkcji przemysłowej).

Co nas czeka w tym tygodniu? W jego ostatnim dniu roboczym, tj. w piątek 22 stycznia, poznamy m.in. serię odczytów PMI (wstępnych) dla przemysłu i usług kilku krajów, w tym dla przemysłu USA. Środa przyniesie nam dane ze Stanów o grudniowej inflacji CPI. Poza tym jutro nad ranem napłyną informacje o PKB Chin za IV kwartał, które mogą bardzo poruszyć walutami i giełdami, jeśli odbiegną od przewidywań (prognozy to +1,7 proc. k/k i +6,8 proc. r/r). Pojawią się też chińskie dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej oraz o inwestycjach w miastach.

2016-01-15 05:08

Poranna sytuacja złotówki

Wpierw o głównej parze
Eurodolar umiejscowił się przy 1,0875, choć wczoraj wybijał się znacznie powyżej 1,09. Okazało się jednak, że jeden z lokalnych oporów (mniej więcej 1,0945-50) okazał się wystarczający, by utrzymać notowania w dotychczasowej konsolidacji. Innymi słowy, nie doszło do wybicia wykresu ponad 1,10.

Z drugiej strony, od dawna nie schodziliśmy poniżej 1,08 – a nawet gdy były takie zejścia (5 – 6 stycznia), to miały charakter jedynie efemeryczny. Obecnie sytuacja jest wyrównana, trzeba poczekać na kolejną serię danych. Otóż dziś o 14:30 poznamy indeks NY Empire State, o 15:00 wypowie się W. Dudley z nowojorskiego Fed, o 15:15 poznamy amerykańską produkcję przemysłową za grudzień, zaś o 16:00 indeks Uniwersytetu Michigan. Poza tym będziemy mieli okazję ujrzeć (o 11:00) bilans handlu zagranicznego Strefy Euro.

2016-01-14 15:51

Złoty znów ostro traci

Główna para
Na EUR/USD mieliśmy dziś ceny rzędu 1,0940. To znaczy, że dolar stracił na wartości, ale ów wzrost siły euro nie jest bynajmniej znakiem dobrych nastrojów. Oto bowiem na rynkach widać było silne spadki, jeśli mówimy o giełdach. Na minusie były i są WIG, WIG20, DAX czy CAC40, a także liczne indeksy azjatyckie.

We Francji obniżki na giełdach napędzane były m.in. bardzo silną, nawet 20-procentową przeceną papierów firmy Renault, w której biurach doszło do przeszukań policyjnych. Motyw? Kwestia oszustw związanych z emisją spalin, podobnie jak wcześniej w przypadku Volkswagena. Niejako "na wszelki wypadek" silnie potaniały też akcje Peugeot, choć ten koncern zapewnił, że z całą sprawą nie ma nic wspólnego i że nie zachodzi żadna analogia.

Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice