Puls rynku: Raporty codzienne
2018-06-12 09:15 | Pozdrowienia z Singapuru |
Jak na razie...
...wygląda to dobrze. To znaczy: spotkanie Kim Dzong Una z Donaldem Trumpem, trwające trzy kwadranse, już się odbyło, rankiem naszego czasu - i podobno obie strony są zadowolone.
Donald Trump mówił o "historycznej" rozmowie, o pozostawieniu przeszłości w przeszłości (jeśli możemy sobie pozwolić na takie określenie własnymi słowami), o przyszłej denuklearyzacji KRLD i "doskonałych" relacjach z Kimem. Ten ostatni zapewnił, że będzie współpracować z prezydentem USA, aby wspólnie sprostać wyzwaniom. Podobno jednak nie odpowiedział wprost dziennikarzom na pytania o program atomowy.
Teoretycznie może faktycznie być tak, że spotkanie przejdzie do historii - jeśli Kim i jego doradcy uznali, że pora wejść na kurs wietnamski czy chiński, zachowując możliwie dużo władzy przy równoczesnym, relatywnym otwarciu na świat zachodni. Pewnie nie będzie to takie proste, ale taka interpretacja miałaby sens. W gruncie rzeczy partia komunistyczna mogłaby na tym świetnie wyjść, o ile tego rodzaju proces zostałby umiejętnie przeprowadzony. Podpisano zresztą odpowiedni dokument.
2018-06-11 21:40 | Nie tak prosta historia |
Kosmiczne marionetki
Jest taka powieść Philipa K. Dicka (o tytule takim jak tytuł tej sekcji raportu), może nie z tych najbardziej znanych, w której osią fabuły jest - albo z czasem okazuje się być - epicki, starożytny konflikt Arymana z Ahura Mazdą, a więc Złego z Dobrym, toczący się w dodatku nad głowami mieszkańców małego miasteczka zagubionego na równinach Ameryki.
Pomysł jak pomysł, ale oto jutro mamy takie właśnie spotkanie. W rolę reprezentanta światowego Dobra wciela się Donald Trump, rolę czarnego charakteru obejmie Kim Dzong Un - młody przywódca Korei Północnej. Trumpowi wielu ostatnio wiele zarzuca - np. kraje UE, Kanada czy Chiny - ale oczywiście na takiej arenie jak jutrzejsze spotkanie w Singapurze sympatie świata są rozłożone klarownie. Im więcej ugra Trump, zmuszając być może Koreę do ustępstw w kwestiach programu nuklearnego czy ogólnie pojętej otwartości politycznej i gospodarczej - tym bardziej wzrosną kursy akcji i ryzykownych aktywów.
2018-06-11 09:13 | Eurodolarowy pat |
Różne kwestie
Na razie eurodolar jest przy 1,18 – chwilami nieco wyżej, chwilami nieco niżej, ale wahania są skromne. To znaczy: nie wykraczają one poza maksima z czwartku, które wykreowano przy 1,1840, ani poza minima z piątku, przy 1,1730. Zresztą – cóż tu mówić o wykraczaniu, skoro nawet nie zbliżamy się do tych wartości.
Ogólnie oczywiście wydaje się, że euro ma teraz troche więcej do powiedzenia. W każdym razie wspólna waluta odegrała się w piątek po południu i wieczorem. A co słychać w wielkim świecie?
Donald Trump dalej nie ustaje w swoich wysiłkach na rzecz zmuszenia innych państw do tego, by dostosowały swój eksport, import tudzież opłaty celne do takich standardów, które wzmocnią pozycję USA. Na swoim profilu twitterowym prezydent nieustannie ubolewa nad tym, jak nieuczciwie traktowani są amerykańscy producenci. Uderza także w takie tony: że USA dokładają do NATO, chroniąc wiele z tych państw, które z kolei skubią Stany w kwestiach handlowych.
2018-06-08 21:14 | Euro broni się przed cofnięciem |
Poza granicami
Gdy piszemy te słowa – w piątek 8 czerwca wieczorem – kurs eurodolara to ok. 1,1770. Wczoraj testowano 1,1840. Można powiedzieć, iż było to badanie lokalnego oporu. Poziom ten wytrzymał napór graczy i zaraz przyszło osłabienie euro. W związku z tym dziś notowano nawet 1,1730.
Tak było o 13:00, potem wykres zawrócił i euro pokazało, że wciąż nie powiedziało ostatniego słowa. Odczyt dotyczący dynamiki produkcji przemysłowej w Niemczech wypadł raczej słabo, bo poniżej prognoz, ale równocześnie wymownie podwyższono odczyty marcowe, tak więc ewentualny zły wpływ danych trochę się rozmył. Przedwczoraj z kolei mieliśmy jastrzębie wypowiedzi Praeta, Weidmanna i Hanssona z zarządu EBC, którzy dali do zrozumienia, że w tym roku prawdopodobnie rzeczywiście zostanie zakończona – zgodnie z planem – operacja QE. I to pomimo niepokojów polityczno-gospodarczych związanych z Włochami czy Hiszpanią. Naturalnie bezpośredni wpływ tych wypowiedzi był chwilowy, jak wszystko na forexie – ale takie rzeczy pozostają w tle także jako długoterminowe wskazówki.
2018-06-08 08:58 | Niemiecki przemysł i silniejszy USD |
Dane poranne i popołudniowe
Jak wiadomo, niektóre – a nawet liczne, choć z pewnością nie wszystkie – odczyty makro z Niemiec są w ostatnich miesiącach trochę słabe, niekiedy nawet bardzo mizerne. Dziś rano mieliśmy dynamikę produkcji przemysłowej za kwiecień. Oczekiwano +0,2 proc. m/m, wygenerowano faktycznie spadek o 1 proc. W skali rocznej po uwzględnieniu sezonowości było +2 proc.
Ale uwaga: nie trzeba aż tak tragizować. Zauważmy np., że w ramach rewizji znacznie podwyższono dane marcowe, np. z +1 proc. m/m do +1,7 proc., a także z +3,2 proc. r/r (z sezonowością) do +3,8 proc.
Eksport za kwiecień okazał się w Niemczech nieco gorszy od prognoz, import jednak przebił przewidywania: zakładano dynamikę +0,7 proc. m/m, było +2,2 proc.
2018-06-07 22:40 | Jedni napotkali wsparcia, inni opory |
Zgodnie z prognozą...
...Tak powinien się zaczynać każdy komentarz walutowy, czyż nie? Cóż, można było zakładać, że maksima, jakie osiągano dziś krótko przed południem i po południu, to wstęp do lekkiej korekty i przyhamowania aprecjacji euro.
Mówimy bowiem o eurodolarze. Ten notował dziś kursy rzędu 1,1835-40. Potem notowania osunęły się odrobinę na południe, nawet do 1,18 i niżej. Świeca dzienna wygląda jak odwrócony młot, jeśli chcieć szukać japońskich terminów. Cóż, mieliśmy np. odczyt dotyczący zamówień w niemieckim przemyśle: słaby, wyraźnie słabszy od prognoz. Co prawda, nie można rzec, by od razu wpłynął on na notowania, ale tego typu rzeczy funkcjonują gdzieś w tle. Euforia wywołana relatywnie jastrzębimi komentarzami panów z zarządu EBC też trochę przygasła, a dynamika PKB Strefy Euro po prostu wpisała się w prognozy, tj. potwierdziła wyniki wstępne.
2018-06-07 09:47 | Wzmocnienie waluty Eurolandu |
Rynkowe przetasowania
Euro rośnie w siłę. To m.in. skutek wczorajszych komentarzy panów Praeta, Weidmanna i Hanssona z zarządu EBC. Z ich słów wynikało, że dość pozytywnie oceniają obecną sytuację gospodarczą Eurolandu, a jeszcze istotniejsze były sugestie, iż w tym roku faktycznie zakończona zostanie operacja QE, czyli nadzwyczajny skup obligacji, mający napędzić inflację i akcję kredytową.
Teraz na wykresie mamy 1,1820, chwilami notowane są kursy jeszcze wyższe. Przypomnijmy zatem, że nie tak dawno, ok. tydzień temu, kreślono minima przy 1,1515. Zakładaliśmy jednak, że to dobre wsparcie do wygenerowania większego odbicia. Tak się rzeczywiście stało. Rynek trochę przychylniej spojrzał na Euroland i nawet na Włochy, gdy w końcu powstał rząd, który zapewne nie okaże się tak radykalny, jak chciałby sam być – albo jak wierzyli wyborcy. Z drugiej strony, obecne poziomy eurodolara można już traktować jako rejon oporu. A mimo wszystko wciąż jest pewna siła w generalnej tendencji spadkowej. Mamy tu na myśli nie tylko to, co się dzieje od drugiej połowy kwietnia, ale i to, co się rozgrywa od 10 lat... Ten długofalowy trend potwierdził się tej wiosny.
2018-06-06 22:25 | Co kryje się za wieloma słowami? |
Ze świata
Mieliśmy dziś gołębi sygnał z kręgu Banku Anglii. Pan Mccafferty, reprezentujący tę instytucję, podkreślił, że niskie stopy procentowe "zapewne będą z nami przez dość znaczący kawałek czasu". Ba, stwierdził wręcz, że jest wystarczająco dużo miejsca na to, by w razie kłopotów gospodarczych GB powiększyć skalę operacji QE.
Zapewne efektem takiej właśnie postawy było to, że np. para GBP/EUR przeszła dziś drogę z 1,1440 do 1,1380 (między ósmą a dziewiętnastą godziną) i z grubsza nadal jest na tych dolnych poziomach. Para GBP/USD zachowała się nieco inaczej – wpierw rosła, przed 16:00 osiągając 1,3440, potem dopiero spadła do poziomów z poranka, ok. 1,34.