Puls rynku
2016-07-28 17:02 | FOMC za nami, a przed nami BoJ i stress-testy |
Raporty codzienne |
W świecie
Jak wiadomo, komunikat FOMC został odebrany jako bardziej gołębi niż jastrzębi, choć tak naprawdę grany był na dwie ręce, jak to zwykle bywa. Co więcej, Esther George, etatowy jastrząb obecnej ekipy FOMC, wróciła do swej roli i zagłosowała (inaczej niż poprzednio) za podwyżką stóp. Ale też – z drugiej strony – tylko ona tak zagłosowała.
W każdym razie zapowiadaliśmy dziś rano, gdy wykres oscylował w okolicach 1,1080, że poziom 1,11 w żadnym razie nas nie zaskoczy i że dziś zapewne nie będzie jeszcze korekty. W istocie – zanotowano 1,1120, aktualnie mamy 1,11.
Niemiecka stopa bezrobocia zgodnie z prognozami wyniosła 6,1 proc., zaś nowych wniosków o zasiłek w USA było (w tygodniu) 266 tys. przy prognozie 261 tys. (nieznacznie obniżono też liczbę z poprzedniego tygodnia).
2016-07-28 05:47 | George znów na własnym torze |
Raporty codzienne |
Ten jeden głos
Ten jeden głos padł wczoraj za podwyżką stóp – i była to Esther George, która do tego jastrzębiego nastawienia wróciła po przerwie wywołanej mizernymi danymi z rynku pracy, które pojawiły się u progu czerwca i w czerwcu były analizowane, a dotyczyły maja.
Teraz jednak FOMC znał już dane czerwcowe – które były dobre. Na tę różnicę zwrócono uwagę w 'FOMC statement' opublikowanym o 20:00. Dokument był dość krótki, jak zwykle napisany w sposób raczej zawiły, choć bywały – mówiąc kolokwialnie – komunikaty dużo mniej treściwe. Z najnowszego można było się dowiedzieć, że rynkowe miary inflacji pozostają niskie, na co wpływ mają np. wcześniejsze spadki cen energii i dóbr importowanych; - że wydatki na nieruchomości silnie rosły od ostatniego posiedzenia, ale inwestycje biznesowe szły raczej słabo. Ogólnie aktywność ekonomiczna rozwijała się w sposób umiarkowany ('moderate') i na takiej ścieżce ma pozostać. Polityka monetarna pozostaje akomodacyjna, stóp nie zmieniono, niemniej założenie jest takie, że podwyżki są możliwe – ale tylko stopniowe ('gradual'). Reszta będzie zależeć od danych makro.
Eurodolar generalnie zareagował na ten komunikat wzrostem, tj. spadkiem wartości dolara na rzecz euro. Nie żeby doszło do jakiegoś monstrualnego ruchu, który wstrząsnąłby rynkami – ale mamy jednak wyskok do ok. 1,1075 i wyżej. Na tych poziomach budzimy się dziś rano. Na rynku terminowym i we wszelkich kuluarach pewnie znów zmaleją oczekiwania na wzrost stóp w tym roku czy nawet w przyszłym, do czego dochodzi jeszcze fakt, że ostatnio działań luzujących nie podjął EBC.
2016-07-27 18:27 | Polska giełda zaniepokojona o Pekao, a my czekamy na FOMC |
Raporty codzienne |
Eurodolar w miarę stabilny
Wykres eurodolara nie notował dziś jakichś szczególnych wahań – co paradoksalnie może oznaczać stan napięcia przed wieczornym posiedzeniem FOMC. A właściwie – przed jego rezultatami, czyli decyzją na temat stóp procentowych (ale tu raczej nie będzie zmiany) oraz komunikatem. Wymowa komunikatu powinna być w miarę pro-dolarowa, choć bez wielkiego nacisku.
To znaczy: zakładamy, że powtórzone zostaną tezy o generalnie dobrej kondycji gospodarki USA przy równoczesnej obecności zagrożeń takich jak Brexit czy ewentualne problemy Chin; - o tym, że dane majowe z rynku pracy były raczej jednorazową wpadką, ale równocześnie, że nie jest pewne, czy czerwcowa poprawa będzie w pełni trwała. I tak dalej – tak, by utrzymać podejrzenie, że zacieśnienie polityki monetarnej nastąpi, ale jednocześnie, że nie wiadomo dokładnie kiedy i będzie to zależeć od danych.
Tak więc eurodolar wahał się dziś w rejonie 1,0980 – 1,10. Z innych informacji globalnych warto wspomnieć o odczycie dynamiki PKB za II kwartał w Wielkiej Brytanii. Prognozy wynosiły +0,5 proc. k/k oraz +2,1 proc. r/r, faktyczne wyniki były nieco wyższe: +0,6 proc. k/k i +2,2 proc. r/r.
2016-07-27 05:23 | Istotna środa |
Raporty codzienne |
Jaka sytuacja?
Na eurodolarze mamy dziś rano kurs w okolicach 1,0985-90. Wynika z tego, że wczorajszy ruch w górę, ku 1,1025, nie zaowocował jeszcze większym umocnieniem euro, tylko został skorygowany. Teraz rynek czeka przede wszystkim na godzinę 20:00, kiedy to swoją decyzję w sprawie stóp ogłosi Rezerwa Federalna, a właściwie komitet FOMC.
Niemal na pewno nie ma teraz klimatu, w którym FOMC chciałby podnosić stopy – tym niemniej istotniejszą rzeczą będzie wymowa komunikatu. Naturalnie będzie on zapisany ezopowym, mętnym językiem, pełnym twierdzeń wzajemnie się znoszących ('on the other hand...'). Ogólnie jednak zakładamy, że będzie można wyczytać z niego przekaz mniej więcej taki: Fed nie rezygnuje z samej koncepcji podwyżek, ale konkretne decyzje będą podejmowane na bieżąco w oparciu o nowe informacje; - są czynniki ryzyka (jak Brexit), ale generalnie gospodarka amerykańska nie ma się źle; - dane z rynku pracy za maj były słabe, ale za to czerwcowe bardzo dobre, więc w maju doszło po prostu do jednorazowej wpadki.
Co więcej, wciąż zakładamy, abstrahując oczywiście od lokalnych korekt, że to dolar ma większe szanse na umocnienie się w przyszłych tygodniach czy miesiącach. Od 3 maja idziemy na południe, w głąb konsolidacji, która tak naprawdę trwa już od stycznia 2015 (zakres od 1,05 do 1,17, mówiąc najbardziej ogólnie).
2016-07-26 16:33 | Czekając na Fed, BoJ, Brytanię i Euroland |
Raporty codzienne |
Będzie się działo?
Trochę działo się choćby i dziś, jakkolwiek na wykresie eurodolara panował raczej marazm. Z drugiej strony, sporo wydarzyło się na USD/JPY i EUR/JPY – gdzie jen niemało zyskał. Tak np. pierwsza z tych par startowała przy szczytach rzędu 105,89, po czym zeszła nawet do 104 czy wręcz niżej. Aktualnie jest 104,61.
Analogicznie EUR/JPY przebył drogę ze 116,4 do 114,46, teraz mamy nadal mniej niż 115. Co się stało? Zaważyła na tym zapewne kolportowana rankiem w mediach (w ślad za Reuter's) wypowiedź ministra finansów Japonii. Otóż Toro Aso powiedział, że polityka monetarna leży w gestii Banku Japonii, zaś rząd nie podjął decyzji na temat parametrów pakietu stymulacyjnego. Nie jest więc do końca jasne to, czy i w jakim zakresie pakiet ten będzie zrealizowany. Więcej na ten temat dowiemy się w nocy z czwartku na piątek, gdy poznamy komunikat z posiedzenia BoJ.
Inne wydarzenia, na które czekamy, to PKB Wielkiej Brytanii za II kwartał (jutro, wstępny odczyt o 10:30) oraz decyzja FOMC w sprawie stóp procentowych i komunikat tego gremium (to też jutro, po 20:00). Zmiany stóp się nie spodziewamy, a co do wymowy komunikatu, to pewnie będzie umiarkowana – coś w rodzaju, że Fed obserwuje sytuację, bada wszystkie czynniki, zdaje sobie sprawę z zagrożeń, ale też nie wyklucza zacieśniania polityki w przyszłości, zaś majowe dane z rynku pracy były raczej tylko jednorazową wpadką itd.
2016-07-26 05:29 | Wpływ na waluty mogą mieć dane z USA |
Raporty codzienne |
Oto Ameryka
O 15:00 poznamy indeks cen domów S&P / Case-Shiller w wersjach dla 10 i 20 metropolii. Dane będą dotyczyć maja i przybliżają one procentową zmianę średnich cen nieruchomości mieszkalnych. Prognozy to odpowiednio +4,9 proc. r/r oraz +5,6 proc. r/r.
Trzy kwadranse później, mianowicie o 15:45, przyjdzie czas na indeks PMI dla usług amerykańskich, wstępny odczyt lipcowy. Tu zakłada się wzrost z 51,4 pkt do 52 pkt. Następnie mamy godzinę 16:00 i trzy publikacje: sprzedaż nowych domów za czerwiec, indeks zaufania konsumentów Conference Board oraz indeks Fed z Richmond. Do tego jeszcze ocena zmiany zapasów paliw przez American Petroleum Institute (o 22:40).
Czy te dane mogą odmienić obraz na eurodolarze? Być może, jeśli będą znacznie odbiegać od prognoz – ale rynek będzie chyba wolał zaczekać na to, co jutro ogłosi Rezerwa Federalna. Zapewne stóp nie zmieni, ale rozmaita może być wymowa komunikatu Fed.
2016-07-25 18:41 | Powrót na północ cokolwiek złudny |
Raporty codzienne |
Główna para w akcji
Mówiąc o powrocie na północ mamy na myśli oczywiście sytuację na EUR/USD. Istotnie – najnowsze sesje przyniosły tu przebicie poziomu 1,10 od góry, w wyniku czego dziś nad ranem testowano nawet 1,0952. Można się więc było spodziewać jakiejś korekty i próby powrotu na wcześniejsze poziomy.
W rzeczy samej – taki ruch był widoczny, okazał się on jednak dość złudny. Oto bowiem, mimo dobrego wskaźnika Ifo z Niemiec (108,3 pkt wobec prognozy 107,5 pkt), udało się dziś podejść jedynie do 1,10 (według niektórych platform nie złapano nawet tego 'okrągłego' kursu), zaś gdy piszemy te słowa, widzimy ok. 1,0980-85.
Są rzeczy, które sprzyjają Europie – jak ów dobry odczyt Ifo i niektóre inne; a są takie, które jej szkodzą, a pośrednio szkodzą i walucie euro. To Brexit, kryzys imigracyjny, poważne problemy banków włoskich oraz niemieckiego Deutsche Banku, kłopoty Grecji, a poniekąd wciąż też Hiszpanii czy Portugalii. Sporo tego. A tymczasem w środę mamy posiedzenie FOMC. Niemal na pewno nie zostaną podniesione stopy, niemniej może się okazać, że komunikat będzie w miarę optymistyczny, zaś majowa tragedia z przyrostem miejsc pracy zostanie uznana jedynie za wypadek przy – nomen omen – pracy.
2016-07-25 06:31 | Na eurodolarze poniżej dziesiątki |
Raporty codzienne |
Jaki obraz?
Na eurodolarze sesja dzisiejsza rozpoczyna się w okolicach 1,0970-75. Istotnie więc jesteśmy poniżej symbolicznej "dziesiątki", tj. poziomu 1,10, który przez dłuższy czas blokował spadki pary, a więc i proces umacniania się dolara.
Ostatecznie jednak dolar nabrał siły. Nastąpiło przebicie wsparcia, a gracze być może wzięli sobie do serca to, że choć Mario Draghi nie podjął jeszcze żadnych nowych działań, to jednak roztoczył przed rynkami taką możliwość (tj. opcję pogłębienia luźnej polityki). Poza tym tak czy inaczej od 3 maja eurodolar szedł na południe (mimo wszelkich korekt – takich jak ta po publikacji majowych payrollsów u progu czerwca, kiedy to wykres gwałtownie podskoczył). Co więcej, od półtora roku mamy konsolidację, której górne ograniczenia to 1,15 – 1,17, a dolne przebiegają przy 1,05 (z odchyleniami).
Na 1,05 w najbliższym czasie nie liczymy, bo polityka Fed jest jednak bardzo powściągliwa. Nawiasem mówiąc, właśnie w bieżącym tygodniu, mianowicie w środę, Rezerwa podejmie decyzję w sprawie stóp – ale wyceniony jest scenariusz braku zmian. Ewentualna podwyżka (nader mało prawdopodobna) tylko wzmocniłaby dolara, zaś na obniżkę czy inną formę luzowania na razie nie liczymy. Są jednak i tacy, którzy twierdzą, że co prawda nie teraz, ale w przyszłości rzędu kilku czy kilkunastu miesięcy Fed nie tylko nie zacieśni polityki, ale przeciwnie – wróci do stóp ultra-niskich.