Puls rynku
2015-11-05 06:00 | Złoty dużo słabszy i dużo silniejszy |
Raporty codzienne |
Czas silnego dolara
Wczoraj, jak pamiętamy, indeks PMI dla usług wyniósł w USA 54,8 pkt – gdy we wrześniu było to 55,1 pkt, a i tak spodziewano się ruchu tylko do 54,4 pkt. Jeszcze istotniejszy był ISM dla tego samego sektora – tu prognozowano lekki spadek (z 56,9 pkt do 56,5 pkt), a wyszedł silny wzrost do 59,1 pkt. Wysoko uplasował się też indeks ISM aktywności biznesowej (63 pkt, prognoza 59,5 pkt).
Jeśli dodamy do tego fakt, że usługowy PMI dla Niemiec i analogiczny wskaźnik dla Strefy Euro nie przebiły prognoz, to nie dziwi nas, że na EUR/USD gracze obstawili dolara – i to bardzo wyraźnie. Dziś wczesnym rankiem, ok. godziny 6:00, notowane są poziomy rzędu 1,0870. Bardzo możliwe, że zejdziemy niżej, jeśli tylko dzisiejsze popołudniowe wypowiedzi przedstawicieli Fed (Harkera, Dudleya, Evansa i Lockharta) będą w miarę jastrzębie, a jutrzejsze payrollsy nie zaskoczą negatywnie. W takim scenariuszu końcówka tygodnia mogłaby się realizować przy 1,08. Jest też możliwe, że przed takim ruchem gracze lekko skorygują eurodolara, wracając w rejony 1,09 – ale byłaby to chyba korekta czysto techniczna, po prostu lekka realizacja części zysków.
2015-11-04 16:13 | Amerykańskie popołudnie i niższy EUR/PLN |
Raporty codzienne |
Dobry raport?
Raport ADP o zmianie zatrudnienia w USA (za październik) przebił prognozę. Co prawda lekko – o 2 tys. miejsc, a poza tym nie była ona ustawiona wysoko (180 tys., czyli faktyczny wynik to 182 tys.), tym niemniej zawsze to jakiś pozytyw przed piątkowymi payrollsami. Pamiętamy zresztą wypowiedzi niektórych przedstawicieli Fed, którzy mówili, że nawet taka dynamika przyrostu liczby miejsc pracy, jaką widać było w ostatnich czasach, może wystarczyć do decyzji o podwyżce stóp. W Niemczech i Eurolandzie indeksy PMI dla usług wypadły nieco poniżej prognoz, ale w USA PMI przebił prognozę. Wyniósł mianowicie 54,8 pkt w miejsce założenia mówiącego o poziomie 54,4 pkt.
Świetnie wypadł też ISM dla sektora usług. Tu zakładano 56,5 pkt, a było 59,1 pkt. W tych okolicznościach sprawdziła się nasza hipoteza, że przy dobrych danych EUR/USD może ruszyć do 1,09 czy nawet niżej. Jeszcze nie zszedł poniżej 1,0850, ale jest już 1,0880. Rynek śmiało obstawia mocnego dolara i jeśli payrollsy nie zaskoczą negatywnie, to końcówka tygodnia może zostać rozegrana przy 1,08.
2015-11-04 07:59 | Środa - PMI a kwestia dolara |
Raporty codzienne |
Kurs poranny
Przed godziną ósmą eurodolar oscyluje przy 1,0950. Wiemy już, że chiński PMI dla usług przebił prognozę – miał być ruch z 50,5 pkt do 51 pkt, było 52 pkt. Wskaźnik ten ma się lepiej niż jego odpowiednik dla sektora przemysłowego, gdzie ostatnio rezultat wypadł wyraźnie poniżej "pięćdziesiątki". O 6:00 poznaliśmy indeks PMI dla usług Indii (ruch w górę z 51,3 pkt do 53,2 pkt), zaś po 9:00 zaczną się przemówienia M. Draghiego i następnie D. Nouy (z zarządu EBC). Jeśli chodzi o dane makro, to istotne dla nas będą takie publikacje jak usługowy PMI dla Niemiec (o 9:55) i Eurolandu (o 10:00), a także raport ADP z USA (o 14:15). Ten ostatni opisuje zmianę zatrudnienia i czasami uważa się go za swoisty wstęp do oficjalnych payrollsów, które poznamy w piątek. Faktycznie jednak odczyty te często się rozbiegają.
2015-11-03 17:47 | Siła dolara znów widoczna? |
Raporty codzienne |
Uzyskane poziomy
Maksima z 30 października to nawet 1,1070 – a minima z 3 listopada, czyli z sesji dzisiejszej, to jak na razie ok. 1,0935. Przed godziną 18:00 wykres jest nieco wyżej, w pobliżu 1,0950. Generalnie dolar wygrywa, aczkolwiek znak zapytania w tytule naszego raportu nie jest tylko ozdobnikiem.
Tak np. dzisiejsze dane o zamówieniach (w sumie dość opóźnione, bo za wrzesień) wyglądały tak: w dobrach bez środków transportu dynamika wyniosła -0,3 proc. m/m (spodziewano się -0,4 proc., więc wynik był minimalnie lepszy), w dobrach trwałego użytku odnotowano -1,2 proc. (zgodnie z prognozą), zaś w przemyśle nastąpił spadek o 1 proc. (spodziewano się mniejszego, tylko o 0,9 proc.). Z drugiej strony, w przemyśle obniżono rezultat sierpniowy – z -1,7 proc. m/m do -2,1 proc.
Mimo wszystko wydaje się jednak, że rynek spróbuje obstawiać mocnego dolara. Jak bardzo mocnego? Test okolic 1,09 nie będzie żadnym zaskoczeniem, próby zbijania cen do 1,08 to już większy problem, ale powinny nastąpić, jeśli tylko jutro nie rozczaruje usługowy PMI, a w piątek względnie dobrze wypadną payrollsy.
2015-11-03 04:32 | Dziś wieści z USA i Antypodów |
Raporty codzienne |
Jaka sytuacja?
Wczesnym rankiem eurodolar sytuuje się w okolicach 1,1010-15, co oznacza, że w gruncie rzeczy to dolar jest tą mocniejszą stroną rynku, jakkolwiek do minimów na 1,09 droga jeszcze długa. To znaczy – do powrotu do nich, bo były one kilka dni temu, jak pamiętamy, testowane. J. Williams z Rezerwy Federalnej nie odniósł się wczoraj do kwestii stóp procentowych w grudniu, nic też nie słychać o komentarzach ze strony J. Yellen. Rynek czekać będzie więc na amerykańskie dane makro, ale te pojawią się dopiero o godzinie 16:00. Mamy tu na myśli dane o zamówieniach. W przypadku zamówień liczonych bez środków transportu prognozuje się -0,4 proc. m/m (poprzednio -0,9 proc.), w dobrach trwałego użytku -1,2 proc. m/m (w sierpniu -3 proc.), w przemyśle -0,9 proc. m/m (poprzednio -1,7 proc.). O 18:00 wypowie się publicznie T. Jordan z SNB, co może być istotne dla graczy obserwujących rynek franka, zaś o 19:00 Mario Draghi, szef EBC, co z kolei może być ważne dla eurodolara. W nocy poznamy dane z Antypodów, które mogą zainteresować osoby grające na parach powiązanych z NZD czy AUD. Otóż o 22:45 pojawi się publikacja z Nowej Zelandii na temat bezrobocia (ma wzrosnąć z 5,9 proc. do 6 proc.) i zmiany zatrudnienia, zaś o 23:30 poznamy australijski indeks PSI dla usług.
2015-11-02 16:21 | Dolar o czwartej po południu |
Raporty codzienne |
Pod znakiem PMI
Amerykański indeks PMI dla przemysłu za październik wyniósł 54,1 pkt. To o tyle dobra wiadomość, że poziom ów był minimalnie wyższy od prognozy, zakładającej 54 pkt. Z kolei ISM dla przemysłu utrzymał się minimalnie ponad linią 50 pkt – wyszło 50,1 pkt, zakładano zejście do 50 pkt. To też nieźle, bo część komentatorów spodziewała się spadku poniżej granicznej wartości 50 pkt, co oznaczałoby przewagę pesymistów wśród ankietowanych menedżerów.
Indeks PMI dla przemysłu Niemiec przebił prognozę - otrzymano 52,1 pkt, a nie 51,6 pkt. Dla całej Strefy Euro to 52,3 pkt (spodziewano się 52 pkt).
2015-11-02 06:40 | Sytuacja po piątkowej korekcie |
Raporty codzienne |
Jakie kursy?
Poprzedni tydzień, a właściwie okres nieco dłuższy, mierzony od 22 października (wystąpienie Mario Draghiego z EBC) – mocno zmienił obraz na wykresie eurodolara, przechylając szalę mocy na stronę waluty amerykańskiej. Z drugiej strony, ostatni piątek przyniósł dość wyraźną korektę, czego efektem były zmiany na parach powiązanych z PLN (ale o tym w drugiej części raportu). Wydaje się słuszna nasza sugestia, że dawna linia trendu, biegnąca od dołków z 13 marca, poprzez 13 – 14 kwietnia, 20 – 21 lipca oraz 5 – 7 sierpnia, jest teraz linią oporu. W piątek wykres w zasadzie otarł się o nią przy 1,1070, a teraz znów jesteśmy niżej, na 1,1026. Dziś pojawi się seria odczytów PMI dla przemysłu – finalnych za październik. Na przykład już znamy wynik dla Chin: 48,3 pkt w miejsce prognozy 47,4 pkt. Daje to pewną otuchę i stanowi wzrost w relacji do września (gdy było 47,2 pkt). W Indiach wskaźnik lekko spadł, ale utrzymał się powyżej 50 pkt. O 9:15 poznamy odczyt dla Hiszpanii, o 9:30 dla Szwajcarii, o 9:50 dla Francji, o 9:55 – dla Niemiec. O 10:00 nastąpi publikacja przemysłowego PMI dla całej Strefy Euro, prognoza to utrzymanie 52 pkt. Dane dla Wielkiej Brytanii poznamy o 10:30. Z punktu widzenia eurodolara istotniejsze będą jednak publikacje z USA: o 15:45 PMI, o 16:00 pokrewny indeks ISM (też dla przemysłu). Co więcej, o 18:00 wypowie się publicznie J. Williams z Fed, o 20:00 jego przełożona Janet Yellen.
2015-10-30 18:12 | Pro-dolarowy tydzień zwieńczony korektą |
Raporty miesięczne |
Istotne zmiany
Najpierw, jeszcze w minionym tygodniu, swoje zrobił Mario Draghi, czyli szef Europejskiego Banku Centralnego. W czwartek 22 października zasugerował dość wyraźnie, że EBC w razie czego gotów jest do dalszego luzowania pieniężnego – czyli np. do wydłużenia lub zwiększenia zakresu operacji QE. To odbiło się potężnym spadkiem eurodolara – z okolic 1,1350 do 1,1080. Ale to nie było wszystko. Po trzech niepewnych sesjach, w czasie których gracze nie bardzo się kwapili do rysowania jakiejś sensowniejszej korekty, FOMC podbił dolara po raz kolejny, mianowicie przy pomocy swego komunikatu, wydanego w środę wieczorem. Komunikat ten był jak zwykle napisany ezopowym językiem i rozmaite twierdzenia wzajemnie się tam łagodziły czy redukowały – niemniej istotne było porzucenie paru niuansów, jeśli chodzi o sformułowania. Rynek odebrał to jako sygnał o jastrzębim charakterze i sprowadził EUR/USD jeszcze niżej, nawet do 1,09. Wczoraj sytuacja była dość niepewna, wahania trwały w zakresie 1,09 – 1,10, odczyt dynamiki PKB USA za III kw. był umiarkowanie przebojowy, brakło impulsów czy to do poważniejszej korekty, czy do dalszych spadków. Ostatecznie jednak świeca dzienna z czwartku okazała się wzrostowa, a dziś ceny wyraźnie wybiły się ponad 1,10. Może i odczyt o sprzedaży detalicznej w Niemczech nie był rewelacyjny, ale wczorajsze dane o inflacji wypadły trochę ponad prognozami. W sumie to trochę paradoksalne, że wyższa inflacja umacnia walutę, ale chodzi o to, że to właśnie przy niskiej inflacji EBC będzie gotów na dalsze luzowanie, a przy wysokiej szanse tego spadają.