Puls rynku: Raporty codzienne
2016-08-30 04:29 | Wtorek - więcej danych niż wczoraj |
Co w kalendarium?
W nocy pojawiły się dane z Japonii – w szczególności warto wspomnieć o sprzedaży detalicznej za lipiec, która spadła o 0,2 proc. r/r (gdy prognozowano ruch w dół aż o 0,9 proc.). Do tego poprawiono odrobinę wynik czerwcowy – z -1,4 proc. r/r do -1,3 proc. Odczyt nie był więc zły. Również wydatki gospodarstw domowych spadły w mniejszym stopniu niż zakładano. Nikkei225 jest na delikatnym plusie.
O 8:00 poznamy ceny importu w Niemczech (ich dynamikę lipcową r/r i k/k), o 9:00 stopę bezrobocia na Węgrzech tudzież indeks KOF ze Szwajcarii. O 10:00 włoska sprzedaż detaliczna, o 11:00 wskaźniki koniunktury gospodarczej dla Strefy Euro. O 14:00 w programie sierpniowa inflacja CPI dla Niemiec, o 15:00 natomiast odczyt z USA – indeks cen domów S&P/Case-Shiller w wersji dla 10 i 20 metropolii. O 16:00 mamy Conference Board zaufania konsumentów (amerykański).
2016-08-29 15:33 | Kapitan Ameryka nabiera siły |
Co z dolarem?
Rynek rozgrywa teraz scenariusz podwyższenia stóp w USA – we wrześniu lub później, ale jeszcze w tym roku. Jeśli 18 sierpnia mieliśmy 1,1365 na parze EUR/USD, to dziś po południu widzimy 1,1160. Niewykluczone, że wykres będzie stopniowo przeć jeszcze bardziej na południe, np. w stronę minimum na 1,1045. Notowano je 5 sierpnia.
Danych makro było dziś bardzo mało. W Szwecji sprzedaż detaliczna wzrosła (w lipcu) o 1,1 proc. r/r przy poprzednim (czerwcowym) wyniku 3,9 proc. r/r. To jednak nie było istotne dla eurodolara. W USA natomiast pojawiły się informacje o dochodach, wydatkach i PCE Core, które wpisały się w prognozy, choć w przypadku dochodów i wydatków podwyższono nieco dane czerwcowe.
2016-08-29 06:38 | Dwunastka na głównym wykresie walutowym |
Klimat na eurodolarze
Dziś rano na eurodolarze widzimy poziom 1,12. Przypomnijmy, że nie tak dawno, bo 18 sierpnia, mieliśmy tu nawet szczyty rzędu 1,1365. Obecny stan rzeczy to rezultat zmian, które zaszły w piątek – oto bowiem wówczas Janet Yellen w Jackson Hole wpisała się w klimat kreowany już wcześniej przez paru oficjeli z Fed.
Chodzi o klimat relatywnie jastrzębi, a więc o sugestię, że można, albo i należy brać się niedługo za podwyższanie stóp procentowych w Stanach. W ten sposób słowa Yellen zinterpretowali również tacy członkowie FOMC jak Powell czy Fischer (w piątek wieczorem).
Pisaliśmy jednak, że w pogotowiu jest również linia wzrostowa, a nawet kilka linii. Jedna biegła przez minima dzienne z 9 i 12 sierpnia – ta została już kilka sesji wcześniej pokonana. Druga to 27 lipca i 5 sierpnia – tę również przebiła piątkowa świeca spadkowa. Ale można się pokusić także o połączenie 25 lipca z 27 lipca, choć może się to zdawać mało wiarygodne. Miałoby to jednak o tyle sens, że obecnie sprawy mają się tak, jakby na tej linii dochodziło do odbicia na rzecz euro. Nowa świeca, jaka się właśnie rodzi, jest na razie biała. Wygląda to tak, jakbyśmy lekko wracali z minimów, które notowano przy 1,1180.
2016-08-26 07:46 | O szesnastej kulminacja dnia |
Eurodolar i jego sytuacja
Przypomnijmy, że 18 sierpnia na eurodolarze zanotowano szczyt w pobliżu 1,1365 – natomiast 24 sierpnia mieliśmy korekcyjne minimum na 1,1245. Dołek wczorajszy, podobnie jak dotychczasowe minima dzisiejsze – to już poziomy nieco wyższe.
Innymi słowy, wygląda to tak, jakby rynek z jednej strony obniżył kurs pary i tym samym umocnił dolara, oczekując na wystąpienie Janet Yellen, a z drugiej – jakby mimo wszystko potwierdzał generalny kierunek wzrostowy, wszczęty po 25. czy 27. lipca i szczególnie zaostrzony po 5 sierpnia. Można nawet pokusić się linię 5 – 9 – 24 sierpnia (po dołkach).
Tak naprawdę nie wiadomo do końca, co powie Janet Yellen. Sprawy nie ułatwia fakt, że przemówienie może się okazać – jak to zwykle w światku bankierów centralnych – cokolwiek mętne, wieloznaczne i przeskakujące z one hand na another hand. Jest też jednak możliwe, że Yellen wyraźniej opowie się po stronie jastrzębiej lub gołębiej. Ta pierwsza zaczyna ostatnio dominować – por. wypowiedzi Lockharta, Fischera, Williamsa czy Dudleya, utrzymane w tonie mniej więcej takim: "nie jest tak źle, jest nawet całkiem dobrze i jeśli nadal tak będzie, to we wrześniu lub później, niemniej jeszcze w tym roku, wypada pomyśleć o zacieśnieniu polityki".
2016-08-25 16:29 | Po odczytach, przed Jackson Hole |
Rynek głównej pary
Na EUR/USD mamy obecnie kurs 1,1290-95. Sytuacja trochę się zagęszcza przed sympozjum w Jackson Hole. Właściwie zaczyna się ono już dziś, ale dopiero jutro (i to o 16:00, czyli w końcówce polskiego dnia pracy) mamy wystąpienie Janet Yellen, szefowej Rezerwy Federalnej.
Dziś nad ranem na głównej parze notowano nawet 1,1260, zresztą wczoraj kurs bywał jeszcze niższy. Z tej perspektywy patrząc mamy więc korektę korekty i być może potwierdzenie linii wzrostowej, prowadzonej przez minima z 5 i 9 sierpnia.
Za nami parę odczytów makro. Negatywnie wypadł indeks Instytutu Ifo za sierpień – 106,2 pkt przy prognozie 108,5 pkt oraz lipcowym wyniku 108,3 pkt. W Wielkiej Brytanii udany był wskaźnik sprzedaży detalicznej publikowany przez CBI – wynik to 9 pkt przy prognozie -5 pkt.
2016-08-25 06:58 | Dolar czeka na Yellen |
Co widzimy?
Na głównej parze mamy dziś rano – ok. godziny siódmej – kurs 1,1270-75. Tydzień temu w szczycie notowano 1,1365, ale potem wykres nie wznosił się już wyżej, a wręcz przeciwnie, zawrócił. Oczywiście można to też uznać po prostu za fazę korekcyjną w ogólnej tendencji zwyżkowej, trwającej od końcówki lipca. Jeszcze bardziej widać to, jeśli połączymy dzienne minima z 5 i 9 sierpnia – wydaje się, że taka linia jest właśnie testowana.
Ma to wszystko oczywiście także i uzasadnienie fundamentalne. Rynek czeka na to, co powie w Jackson Hole szefowa Fed, czyli Janet Yellen. Na podstawie sygnałów płynących od kilkunastu dni z ust członków FOMC wnosi się, że może być to coś relatywnie jastrzębiego. Cóż, podwyżka stóp nastąpiła ostatnio w grudniu 2015 – po wielu latach przerwy – i od tego czasu jedynie zwodzono nas słowami. Czasami nawet i tych słów brakował, jak wtedy, kiedy rynek rozczarował się majowymi payrollsami.
Co na innych parach? GBP/USD lokuje się na 1,3225. Mamy tu wzrosty od 16 sierpnia, kiedy notowano jeszcze dołek na 1,1280. A zatem funt zyskuje po silnym osłabieniu. Z drugiej strony, niewykluczone, że dotarliśmy do lokalnego oporu (ok. 1,3260-70). Dość podobnie jest na GBP/EUR, gdzie mamy 1,1735. Minima z 16 sierpnia to mniej niż 1,1470.
2016-08-24 17:30 | A jednak klimat silnego dolara |
W dół na głównej parze
Niespełna tydzień temu, w czwartek 18 sierpnia, kurs eurodolara dochodził do 1,1365. Teraz – w środę 24 sierpnia wieczorem – mamy 1,1250 i nawet niższe wartości.
Rynek postanowił się więc otrząsnąć i wybrać jakąś drogę. W związku z czym? W związku z tym, że w piątek publicznie w Jackson Hole wypowie się Janet Yellen, szefowa Fed. Niewykluczone zatem, że obstawiany jest na wszelki wypadek jastrzębi scenariusz, a więc jakaś sugestia czy zapowiedź podwyżki oprocentowania w Stanach. W ten sposób Yellen wpisałaby się w głosy takich przedstawicieli FOMC jak Dudley, Williams, Lockhart czy Fischer, którzy w ten czy inny sposób dawali do zrozumienia, że być może czas już zacieśnić politykę. "Czas już" – tzn. we wrześniu lub przynajmniej jeszcze w tym roku.
Przypomnijmy obraz techniczny. 3 maja 2016 notowano wyjście ponad 1,1610 – było to badanie górnej strefy ograniczającej konsolidację, która zaczęła się już w styczniu 2015 (i obejmuje obszar od 1,05 do 1,17). Od tegoż 3 maja można było poprowadzić przynajmniej dwie linie spadkowe, np. po szczytach z 9 i 22 czerwca oraz poprzez szczyty z 23 i 24 czerwca. Obie linie przegrały już batalię, zaś od końcówki lipca wykres generalnie idzie torem zwyżkowym, czyli euro się umacnia. Można np. połączyć dołki z 25 lipca i 5 sierpnia. Albo z 5 i 12 sierpnia – taka linia jest właśnie testowana.
2016-08-24 06:31 | Główna para - okolice trzynastki |
Eurodolar – w którą stronę?
Eurodolar, gdy piszemy te słowa, a więc przed 6:30, pozycjonuje się w pobliżu 1,13 – i zmienność na tej parze jest obecnie jeszcze skromna. Nic dziwnego, nie zaczęła się ani sesja europejska, ani amerykańska.
Poza tym dopiero w piątek mamy wydarzenie, w którym wielu upatruje powodu do zwiększenia zmienności. Chodzi oczywiście o konferencję w Jackson Hole i wystąpienie Janet Yellen. Ona sama uchodzi za dość gołębią – ale ostatnio mieliśmy w FOMC przynajmniej kilka głosów sugerujących zaskakująco mocno (jak na Fed) potrzebę czy przynajmniej możliwość podwyższenia stóp. Fischer, Dudley, Williams, Lockhart – oto nazwiska, które przyniosły dolarowi trochę nadziei.
Wykres był 18 sierpnia przy 1,1365 (w szczytach), ale tych maksimów jak dotąd nie przebito. Nie znaczy to jednak, by już zdezaktualizował się wzrostowy obraz, trwający od 27 lipca czy tym bardziej od 5 sierpnia. Ten kierunek to już coś znacznie więcej niż tylko korekta w obrębie wcześniejszych spadków, ciągnących się od 3 maja. Ów "trend trzeciomajowy" został już bowiem pokonany (najpóźniej w połowie sierpnia).