Puls rynku: Raporty codzienne
2016-01-07 07:26 | Chiński dramat tragiczny dla złotego |
Główna para
Eurodolar wrócił ponad 1,08 – pytanie, na jak długo? W każdym razie był już chwilami dużo niżej, ocierając się nawet o okolicę 1,0710. W obecnych czasach, kiedy dla rynków punktem odniesienia jest oczekiwanie na dalsze zacieśnianie polityki przez Fed, to właśnie wzrost eurodolara może świadczyć o pogorszeniu sentymentu rynkowego, o zamykaniu pozycji carry-trade, o spadku wiary w to, że następna podwyżka dolarowa nastąpi szybko.
W gruncie rzeczy na rynkach panuje zresztą chaos i żadna decyzja nie jest pewna. Wczoraj rozczarował indeks PMI dla usług Chin – utrzymał się co prawda powyżej 50 pkt, ale było to tylko 50,2 pkt (czyli spadek – a liczono na to, że wzrośnie z 51,2 pkt do 52,3 pkt). To o tyle niepokojące, że na rynkach w jakimś stopniu obecna była narracja mniej więcej taka: z chińskim przemysłem jest coraz gorzej, tamten PMI spada; w porządku – ale przynajmniej usługi jako tako się trzymają, zaś model gospodarczy przechodzi na ten właśnie tor.
2016-01-05 14:26 | Czwórka na dolarze |
Koniec konsolidacji?
Wczesnym popołudniem eurodolar rezyduje przy 1,0750. Wydaje się, że pomimo słabego sentymentu, wywołanego kwestią chińską, ostatecznie gracze uznali, że warto przebić miesięczną konsolidację 1,08 – 1,1050. Przebić dołem, rzecz jasna. Wykres posuwa się coraz niżej i nawet, jeśli jutro czy ogólnie w tygodniu powróci na północ, to 1,08 będzie teraz oporem.
W piątek czekają nas payrollsy, a wczoraj mieliśmy też wypowiedź L. Mester z Fed, która przedstawiła jastrzębie stanowisko i gotowość do podwyższania stóp nie czekając na inflację. Co do inflacji, to nisko wypadła HICP w Strefie Euro, przynajmniej wg szacunków (0,2 proc. r/r, zapowiadano 0,4 proc.). To też w sumie może być czynnik osłabiający euro (skoro inflacja stoi nisko, to EBC może się zdecydować na pogłębienie luzowania).
2016-01-05 06:25 | Eurodolar nadal w pasie |
Jaka sytuacja?
Wczoraj po 16:00 pisaliśmy, że choć nie negujemy opcji spadku eurodolara poniżej 1,08 – to jednak na razie się tego nie spodziewamy. Co prawda można rzec, że rynek spłatał nam figla, bo dosłownie kilka minut później ceny zeszły właśnie poniżej tej granicznej linii, tym niemniej trzeba było zachować po prostu zimną krew i stalowe nerwy.
W istocie bowiem wykres jedynie lekko naruszył "ósemkę", po czym powrócił do konsolidacyjnego pasa 1,08 – 1,10, aby tam zakończyć dzień. Dziś rano budzimy się przy 1,0820. Co nas czeka? Kalendarium jest skromne, poznamy tylko szacunki inflacji HICP dla Eurolandu (o 11:00), niemieckie bezrobocie (o 9:55) i właściwie nic więcej. Jutro natomiast będzie zupełnie inaczej, bo choć w Polsce jest dzień wolny, to jednak na świecie pojawią się usługowe PMI: m.in. dla Chin, Niemiec, Eurolandu czy USA. Podany będzie też amerykański raport ADP.
2016-01-04 16:28 | Chiński początek, nowe wstrząsy |
Duże wahania
Trzeba przyznać, że eurodolar na samym początku nowego roku (w każdym razie jeśli mowa o dniach roboczych) przeżył niemałe wstrząsy. Były one wywołane w dużej mierze panicznym spadkiem na chińskiej giełdzie, około siedmioprocentowym, którego finałem było zresztą zatrzymanie handlu.
Co było powodem chińskich zawirowań? W jakimś stopniu na pewno kolejny słaby PMI dla chińskiego przemysłu, przedstawiony kwadrans przed trzecią w nocy naszego czasu. Odnotowano 48,2 pkt, gdy tymczasem prognozowano 49 pkt. Czyli znów Chiny wypadły mocno poniżej granicznego poziomu 50 pkt. Co więcej, 8 stycznia ma się zakończyć półroczny okres, w którym posiadacze dużych pakietów akcji (ponad 5-procentowych) mieli zakaz ich sprzedawania. A zatem mniejsi gracze najwyraźniej postanowili wykonać ruch wyprzedzający.
Wzrosła dziś też cena ropy, co można wiązać z narastającym napięciem na Bliskim Wschodzie (relacje Iran – Arabia Saudyjska). Finalnie eurodolar przebył drogę z okolic 1,0830 do 1,0945 – ale, uwaga – później wrócił w początkowe rejony. To znaczy: po 16:00 znów jesteśmy przy 1,0830. Jest tak, co ciekawe, pomimo tego, że PMI i ISM dla przemysłu USA w sumie rozczarowały: pierwszy wyniósł 51,2 pkt (prognoza 51,3 pkt), drugi 48,2 pkt (prognoza 49 pkt).
2016-01-04 05:39 | Nowe spojrzenie na sytuację |
Siła dolara – a jednak?
Niemal cały końcowy okres minionego (już) roku 2015 upływał spokojnie na trzech omawianych przez nas parach walutowych – ale jednak ostatni dzień, czy nawet ostatnie godziny, okazały się czasem większych ruchów.
Samo to, że do czegoś takiego doszło, nie było aż takim zaskoczeniem, jakkolwiek trudno było precyzyjnie przewidzieć moment. W każdym razie od dłuższego czasu naszą wizją dla eurodolara była konsolidacja w zakresie 1,08 – 1,10 (choć u góry dopuszczaliśmy asekuracyjnie nieco wyższe poziomy). 29 grudnia wykres otarł się prawie o 1,10, a potem zawrócił. W czwartek 31 grudnia schodził do 1,0850. W czasie najnowszej doby, zaczętej u nas kilka godzin temu, notowano jeszcze niższe poziomy (1,0830), niemniej teraz jesteśmy przy 1,0875, nowa świeca rysuje się na razie na biało, a to potwierdzałoby tezę o konsolidacji.
2015-12-31 06:23 | Ostatni dzień |
Na wykresie głównej pary
Rozpoczyna się, licząc według naszego czasu, ostatni dzień roku 2015 – roku, w którym Rezerwa Federalna zdecydowała się w końcu podwyższyć stopy procentowe, zaś EBC dla odmiany wszczął operację QE, dokonując tym samym poważnego luzowania.
Rok ten zaczynał się na EUR/USD w okolicach poziomu 1,20, a nawet wyżej. Minima wypadły mniej więcej w połowie marca przy 1,0440. Po drugiej stronie szczytem (chwilowym) okazało się 1,17 w sierpniu (jeśli pominąć ceny z początku stycznia). Całkiem niedawno, jeszcze u progu grudnia, para schodziła poniżej 1,06, ale Mario Draghi (pośrednio) podbił ją wyżej – przez to, że nie powiększył skali luzowania tak, jak tego oczekiwał rynek na progu grudnia. Późniejsza podwyżka stóp przez Fed nie była zaskoczeniem – ale tak naprawdę nie było na 100 procent pewne, jak zachowa się rynek, szczególnie w dłuższym, kilkutygodniowym terminie.
2015-12-30 14:58 | W oczekiwaniu na finał roku |
Już prawie
Została nam około półtorej doby, właściwie trochę mniej. Nie spodziewamy się, by ten krótki czas zdołał wstrząsnąć eurodolarem czy parami powiązanymi ze złotymi. Na EUR/USD obserwujemy dziś o 15:00 kurs 1,0920 – co pokazuje, że dolar trochę się wzmocnił. Zejście poniżej 1,09 jest możliwe, ale nie pewne – natomiast po drugiej stronie blokadą powinna być linia 1,10, a jeśli nie ona – to rejon 1,1050-60.
W każdym razie zasadniczy scenariusz na razie nadal postrzegamy jako konsolidacyjny, przy czym wpływ na sytuację będą mieć np. amerykańskie payrollsy – dane z rynku pracy. Te jednak pojawią się dopiero za ponad tydzień, w piątek 8 stycznia. Dobre dane będą zapewne zasilać dolara, a to w imię perspektywy kolejnych podwyżek stóp, jak też i na zasadzie carry-trade finansowanego w euro.
2015-12-30 05:55 | Stan równowagi utrzymany |
Gdzie jesteśmy?
Na głównej parze walutowej budzimy się dziś rano przy 1,0930 – a to oznacza, że zakres 1,09 – 1,10 został utrzymany, tym bardziej zaś szersza konsolidacja 1,08 – 1,1060, o której wiele razy pisaliśmy i w którą nadal z grubsza wierzymy.
Wczoraj dobrze wypadł wskaźnik Conference Board zaufania konsumentów (96,5 pkt, prognozowano 93,8 pkt), podany o 16:00. Dziś o 13:00 poznamy tygodniową dynamikę liczby wniosków o kredyt hipoteczny, o 16:00 indeks podpisanych umów kupna domów. Dane z rynku nieruchomości USA mają zwykle pewien wpływ na eurodolara – i jeśli są dobre, pokazując rozwój sektora, to powinny umacniać dolara. Generalnie nie spodziewamy się jednak jakiegoś przełomu – mimo wszystko te publikacje to nie PMI, PKB, payrollsy, zamówienia czy coś w rodzaju konferencji Fed.