Puls rynku: Raporty tygodniowe
2015-01-09 16:30 | Mocniejszy złoty w końcówce sesji |
Wahania głównej pary
Rano dopuszczaliśmy możliwość lekkiej zwyżki na EUR/USD w ciągu sesji – i rzeczywiście, zdarzały się dziś podejścia do obszaru 1,1825 – 1,1830. Stało się tak pomimo słabych danych z gospodarki niemieckiej na temat produkcji przemysłowej. Jej dynamika wyniosła -0,1 proc. m.m oraz -0,5 proc. r/r, choć trzeba przyznać, że wyniki z października zrewidowano w górę. Generalnie jednak wygląda na to, że w Niemczech gospodarka trochę spowalnia, a to nie będzie służyło euro w dłuższym czasie.
O 14:30 okazało się, że bezrobocie w USA spadło z 5,8 proc. do 5,6 proc. w grudniu, a wzrost zatrudnienia okazał się wyższy niż prognozowano. Wyszło też na to, że w listopadzie był znacznie lepszy niż dotąd wskazywały badania.
2015-01-02 15:30 | Piątek silnego dolara |
Tydzień pod znakiem trendu
Nie tylko piątek 2 stycznia jest czasem silnego dolara i słabego euro. W istocie cały tydzień upłynął na potwierdzaniu ogólnego trendu, od wiosny (a na pewno od lipca) dominującego na głównej parze walutowej. To oczywiście trend spadkowy, umacniający walutę amerykańską.
W poniedziałek przedział wahań zawierał się mniej więcej pomiędzy 1,2140 a 1,2220. Wydawało się, że to już bardzo niskie poziomy, ale tydzień kończy się na 1,2030. Nie było czynników, które mogłyby pobudzić do działania stronę kupującą euro. Mało tego, Mario Draghi ogłosił, że rośnie ryzyko, iż EBC nie wypełni swego zadania, tj. utrzymania stabilności cen. Szef Banku narzekał na niską inflację i de facto zapowiedział realizację operacji QE (tj. luzowania ilościowego, czyli skupu obligacji państwowych), podkreślając, że EBC przygotowuje się do tego technicznie.
2014-12-19 14:25 | Tydzień szoku |
Siła dolara przeważa
Ten tydzień niewątpliwie nie był lekki. Wręcz przeciwnie – duże wrażenie robi sam fakt, że maksimum dzienne na EUR/USD wyniosło 1,2570 (dzięki czemu część analityków i graczy sądziła, że wszystko przemawia za dalszym wzrostem wartości euro i poważną korektą ogólnego trendu), a jednak finał pięciodniowego cyklu rozgrywa się grubo poniżej 1,23.
Dziś, tj. w piątek, wykres oscylował mniej więcej przy 1,2270 – 1,2285, nie udało się jeszcze przebić dotychczasowych minimów grudniowych, położonych jednak tylko trochę niżej.
2014-12-12 14:10 | W przyszłym tygodniu Fed |
Minęło pięć dni
Za nami tydzień roboczy, który na eurodolarze z jednej strony przyniósł minima rzędu 1,2250, z drugiej natomiast maksima w pobliżu 1,2495. Co więcej, minima pojawiły się w poniedziałek, a szczyty notowano w środę, czwartek i poniekąd także dziś, albowiem po 14:00 mamy 1,2450, czyli euro jest stosunkowo mocne.
Był to więc tydzień korekty na głównej parze, co jednak nie musi jeszcze oznaczać – i raczej nie oznacza – zmiany ogólnego trendu. Przed końcem roku możliwe będą jednak próby realizacji zysków z długotrwałego procesu obniżania kursu eurodolara, a nawet i na początku przyszłego roku nie można wykluczać takiego scenariusza. Tu jednak kwestia jest dyskusyjna: np. to, że Mario Draghi nie wprowadził ani nie zapowiedział jeszcze QE, ale ogłosił, że na początku roku 2015 analizowana będzie skuteczność dotychczasowych działań – to coś, co z jednej strony odbierane może być jako odsunięcie QE w czasie (a zatem czas na podwyżkę notowań z głównej pary), z drugiej jednak – jako potwierdzenie, że QE się zbliża, a zapowiedziany przegląd to tylko formalność przed wielkim ruchem.
2014-12-05 14:50 | Finał ciekawego tygodnia |
Pod znakiem Draghiego
Truizmem będzie stwierdzenie, że w tym tygodniu najistotniejszym aspektem było przemówienie Mario Draghiego, które zostało wygłoszone w czwartek o 14:30. Rzeczywiście, posiedzenie EBC przyciągnęło uwagę inwestorów, którzy najpierw zbili kurs głównej pary bardzo nisko, chwilami po prostu w okolice 1,23 – by po słowach „centralnego bankiera Europy” poprowadzić notowania na północ.
Niektórzy zapowiadali już w związku z tym większą korektę, ruchy nawet w kierunku 1,26 i wyżej, ogólnie rzecz biorąc – nową siłę euro. My byliśmy bardziej sceptyczni i w zasadzie nadal jesteśmy. Draghi, owszem, nie ogłosił QE, ale słowa o tym, że początek roku 2015 będzie czasem oceny dotychczas zastosowanych narzędzi odczytywalibyśmy nie tyle jako sygnał, że „na QE jeszcze spokojnie sobie długo poczekamy”, ile raczej jako zapowiedź, że „coś jest na rzeczy i z początkiem nowego roku wracamy do tematu”. W każdym razie wczoraj po południu zdarzały się wyjścia ponad 1,24, później rynek ochłonął w okolicach 1,2360 – 80 – a tymczasem dziś po 14:30 notujemy bardzo niskie poziomy rzędu 1,23.
2014-11-28 14:20 | Tydzień jednak prodolarowy? |
Co silniejsze?
Co jest obecnie silniejsze – dolar czy euro? Owszem, jest faktem, że tydzień (roboczy) kończymy na eurodolarze wyżej niż go zaczynaliśmy, ale z drugiej strony jest już po maksimach, notowanych wczoraj i przedwczoraj w okolicach 1,2530.
W tym tygodniu poznaliśmy dość sporo odczytów, przy czym niektóre z USA były słabe (np. indeks Fed z Richmond, Conference Board, wnioski o zasiłek), ale mimo tego dolar radził sobie przez kilka dni dość słabo. Mało tego, wartości euro nie zbiła nawet środowa wypowiedź Vitora Constancio z EBC, który sugerował, że realne jest QE w Strefie Euro.
Ostatecznie jednak przyszedł czas na korektę, którą siłą rzeczy musiały wymóc przynajmniej czynniki techniczne, w tym po prostu konieczność realizacji zysków. Istotnie, sesja wczorajsza była spadkowa, a dziś notowano zejścia nawet do 1,2430. Po 14:00 mamy jednak 1,2480 – 85.
2014-11-14 16:45 | Finał tygodnia oparty o PKB |
Dolar jednak przeważa?
W tym tygodniu wahania na głównej parze walutowej były w zasadzie niewielkie, dominowały nastroje konsolidacyjne. Maksima, jakie udało się osiągnąć, były tylko nieznacznie wyższe niż 1,25 (w poniedziałek), jeśli zaś chodzi o minima, to zdarzały się zejścia do 1,2395. Oznacza to, że euro nie ma wielkiej siły przebicia, jakkolwiek strona pro-dolarowa również nie ma jeszcze klarownych argumentów do tego, by zejść kolejny schodek niżej.
W poniedziałek pojawił się indeks Sentix ze Strefy Euro, ale nie wpłynął on zbytnio na główną parę (wypadł ujemnie, ale nieco lepiej od prognozy, osiągnięty wynik to -11,9 pkt, spodziewano się -13,5 pkt).
W środę warto było zwrócić uwagę na dane również ze Strefy, tyle że o produkcji przemysłowej – jej wrześniowa dynamika wyniosła 0,6 proc. r/r, zakładano tymczasem obniżkę o 0,3 proc. Odczyt był więc niezły, choć zasadniczego przełomu na głównej parze nie przyniósł.
2014-11-07 16:40 | Tydzień ustawiony przez szefa EBC |
Lekka korekta
Lekka korekta wzrostowa na eurodolarze oznacza obecnie ruch do 1,2430 – a taki możemy obserwować dziś po południu czy też wczesnym wieczorem. To wymowne, bo jeszcze niedawno poziomy te można było postrzegać jako naprawdę niskie dołki. Ale naprawdę niskimi dołkami stały się kursy rzędu 1,2370 – które obserwowaliśmy również dziś, tylko że wczesnym rankiem.
Wczoraj sprawy rozstrzygał Mario Draghi – i to jego przemówienie było kulminacyjnym punktem tygodnia. Szczytem tych pięciu dni na EUR/USD były okolice 1,2575 – zwiedzane przez wykres w wtorek i środę. Ostatecznie jednak rynek odebrał przemowę Draghiego jako gołębią. Nie określiła ona konkretnych kroków w rodzaju uruchomienia QE – ale szef EBC potwierdził, że o takim projekcie się mówi i myśli. Rynek zareagował silną przeceną euro.
Dodajmy, że np. w poniedziałek podano indeksy PMI dla Niemiec i Strefy Euro – w obu wypadkach wypadły trochę poniżej prognoz. Produkcja przemysłowa Niemiec za wrzesień, której dynamikę podano w czwartek, wzrosła w relacji m/m tylko o 0,8 proc., a zakładano 2,3 proc. Z kolei np. wtorkowe dane o zamówieniach w USA okazały się ujemne, ale jednak nieznacznie lepsze od przewidywań. Ogólnie wrażenie jest takie, że gospodarka Strefy Euro może mieć kłopoty – i z tym oswajał nas Draghi.