FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

28 grudzień 2024

Puls rynku: Raporty codzienne

2017-08-04 08:15

Dane makro, kurs głównej pary

Co nas czeka?
Wczoraj Mark Carney osłabił funta. Carney i ogólnie rzecz biorąc MPC, czyli rada decydująca o polityce Banku Anglii. Dwie z ośmiu osób głosowały za podwyżką stóp, ale miesiąc wcześniej były to trzy głosy (co prawda nastąpiła zmiana personalna w międzyczasie).

Obniżono prognozy dynamiki PKB dla Wielkiej Brytanii, poza tym widać niepewność czy wręcz problemy w takich obszarach jak dynamika płac czy zaufanie konsumentów. GBP/USD co prawda generalnie jest nadal w ogólnym trendzie wzrostowym, ale wczoraj mocno poszedł w dół, tj. funt stracił. Mamy teraz 1,3135. Z kolei funt-euro plasuje się przy 1,1060. Tutaj tendencja od paru miesięcy jest jawnie spadkowa, aczkolwiek niedługo będziemy przy minimach z roku 2016 – co dałoby pewne pole do korekty. Ogólnie rzecz biorąc wiadomo, że "gdzieś-kiedyś" BoE zrobi "coś" w temacie zacieśnienia polityki, ale zapewne nie teraz i nie zaraz. Mark Carney co prawda powiedział, że rynek nie docenia ścieżki zacieśnienia, ale to tylko ogólnikowe słowa. Projekcje inflacyjne przygotowano przy założeniu dwóch podwyżek na trzy lata, przy czym pierwszej w III kw. 2018. Oczywiście są też i inne kwestie, np. techniczne: minima z 2016 mogą zwyczajnie zadziałać jako wsparcie. Dodajmy, że mówiąc o owych minimach możemy uwzględnić lub pominąć efemeryczne, chwilowe zejście do 1,0660 z października 2016, wywołane newsem politycznym. Jeśli je pominąć, to poniekąd już teraz testujemy odpowiednie poziomy.

2017-08-03 21:24

Funt osłabiony pomimo że...

Funt, dolar, euro
Brytyjski funt uległ dziś osłabieniu, również do złotego, pomimo że Bank Anglii ogłosił, również ustami swego szefa Marka Carneya, że rynek nie doceniał dotąd potencjału przyszłego zacieśnienia polityki monetarnej. Generalnie bowiem zakładano, że w ciągu najbliższych trzech lat będą dwa ruchy na stopach, każdy o 25 pb, a pierwszy – w III kw. 2018.

Tymczasem według Carneya faktyczna polityka może się okazać ostrzejsza. Nie sprecyzował jednak, co miałoby to oznaczać i czy pierwszy ruch nastąpi wcześniej niż dotąd oczekiwano. Twierdził jedynie, że polityka będzie bardziej jastrzębia niż to się zakłada na rynku, ale mniej jastrzębia, niż byłaby tradycyjnie. Zresztą, sam złagodził swoje słowa, podkreślając, że wszystko będzie rozgrywać się stopniowo i powoli.

Z tego powodu rynek skupił się na ewidentnie gołębich elementach dzisiejszego posiedzenia. Na przykład obniżono prognozę PKB na ten rok z 1,9 proc. do 1,7 proc. r/r. Zmniejszono też prognozy dynamiki płac w GB. Nie podwyższono rzecz jasna stóp i nie zmniejszono skali operacji QE.

2017-08-03 07:02

Czwartek z wypełnionym programem

Sporo momentów
Na razie eurodolar jest przy 1,1845, wczoraj natomiast przebił poziom 1,19. Widać zatem, że dolar wciąż nie ma siły, by odegrać się w sposób bardziej znaczący. Zapewne w końcu to nastąpi, ale wówczas dawne górne ograniczenia 2,5-letniej konsolidacji, tj. szeroki rejon 1,15 – 1,17, mogą się okazać mocnym obszarem wsparcia.

EUR/GBP zachował się wczoraj podobnie – startował relatywnie nisko, przy 0,8935 (we wtorek notowano nawet niższe dołki), po czym dobił niemalże do 0,8990 – ale teraz mamy 0,8960. Rynek czeka na efekty posiedzenia Banku Anglii.

No właśnie. Czwartek bez wątpienia pełen jest publikacji i wydarzeń. O 13:00 poznamy decyzję Banku Anglii na temat stóp procentowych i operacji QE. Według prognoz główna stopa powinna pozostać na poziomie 0,25 proc., a 435 mld GBP utrzyma się jako roczna kwota QE. Kluczowe będzie jednak to, co ujrzymy w raporcie o inflacji i protokole z posiedzenia – oraz to, co powie o 13:30 Mark Carney, szef BoE, podczas konferencji po zebraniu Banku. Wystąpienie powinno mieć stonowany charakter – z jednej strony gdzieś w tle rozwija się powoli wizja ograniczenia QE i przyszłej podwyżki stóp (w czerwcu głosowały za nią 3 z 8 osób), z drugiej – nie wszystkie dane makro są bez zarzutu.

2017-08-02 23:09

Jutro Bank Anglii

Na tzw. Zachodzie
Eurodolar szedł dziś na północ. Rankiem startował z okolic 1,18 czy nawet niższych, ale w maksimach popołudniowych przebił 1,1910. Tak więc tendencja na rzecz euro nadal trwa, acz śmiemy podejrzewać, że za jakiś czas okaże się, iż to raczej nowa, szeroka konsolidacja na wysokich poziomach. Innymi słowy, eurodolar powinien napotkać pewien opór i trochę zawrócić, jakkolwiek rejon 1,15 – 1,17 zapewne okaże się wsparciem.

W każdym razie dziś mieliśmy raport ADP z rynku pracy USA, w którym podano wiadomość o 178 tys. nowych miejsc pracy za lipiec. To mniej od prognozy, choć równocześnie wartość z czerwca korekcyjnie podbito ze 158 tys. do 191 tys. Oczywiście to oznacza, że sumarycznie za czerwiec i lipiec mamy więcej niż mielibyśmy z prognozą, a bez korekty. Ale można na to spojrzeć i odwrotnie: skoro w czerwcu było jednak "tak dobrze", to być może prognozy na lipiec powinny być ustawione wyżej w ramach optymizmu?

2017-08-02 07:14

Fitch wypowiada się w stonowany sposób

Na świecie
Eurodolar lokuje się dziś rano na 1,1825-30. Tak więc w porównaniu z poziomami widocznymi wczoraj późnym wieczorem mamy wzrost kursu, acz nie przekraczający jeszcze wtorkowych maksimów. W każdym razie euro pozostaje silne, dolar bardzo słaby. Dość przypomnieć, że siedem miesięcy temu, u progu roku, notowano mniej niż 1,04.

GBP/USD jest na poziomie 1,32. Wykres ten od października 2016 jest w trendzie wzrostowym, co oznacza, że funt zyskuje wyraźnie na wartości. Ale to tylko jedna perspektywa, bo równocześnie trzeba przypomnieć, że np. w roku 2015 notowania lokowały się niekiedy powyżej 1,56 – tak więc w tym kontekście funt jest słaby, naturalnie z powodu tematyki brexitowej. Zresztą, tematyka ta ma większy wpływ na parę GBP/EUR. Tam mamy 1,1160-70. Od dobrych paru tygodni funt traci na wartości do euro i oczywiście jest ogólnie słaby w relacji np. do szczytów z 2015, bliskich 1,44.

2017-08-01 23:04

Bez większych zmian na EUR/PLN i USD/PLN

Zmagania eurodolarowe
Gdy piszemy te słowa, krótko przed 23:00, na wykresie eurodolara jest równo 1,18. Maksima z dnia  to ok. 1,1835. Notowania poszły zatem trochę na południe, zresztą ok. 17:00 były jeszcze trochę niżej niż teraz.

Do przełomu nie doszło, a poniekąd zaczęła się sprawdzać nasza hipoteza, mówiąca mianowicie, że eurodolar wkroczy znów w rodzaj konsolidacji, acz na poziomach wyższych niż poprzednia. Tak więc tym razem np. rejon 1,15 – 1,17 mógłby stanowić obszar wsparcia. Oczywiście rynek wierzy – siłą rzeczy coraz bardziej – w to, że EBC coś zrobi ze swoją luźną polityką, a mianowicie zacieśni ją (najpierw przez ograniczenie i zamknięcie QE). Ale z drugiej strony, euro umacnia się od początku roku, tak więc faktyczne działania mogą nie generować aż tak dużej aprecjacji jak mogłoby się wydawać.

2017-08-01 07:02

Wtorek, czyli PMI oraz eurolandowe PKB

Na szerokim rynku
Eurodolar trzyma się dość wysoko, na poziomie 1,1830. Przeszliśmy wczoraj przez kolejny ważny poziom, przy czym euro może jeszcze trochę zyskać, choć nie przesadzalibyśmy z wizjami bezpośredniej, klarownej kontynuacji trendu, który i tak trwa już od siedmiu miesięcy. Naszym zdaniem jest raczej możliwe, że dojdzie do konsolidacji gdzieś w zakresie 1,15 – 1,22... Powiedzmy, że asekuracyjnie rozstawiamy te widełki dość szeroko, przy czym górne ograniczenie może się okazać znacznie niższe, może nawet takie jak poziomy obecne, a dolne – wyższe, typu 1,16 czy nawet 1,17.

Uzasadnieniem jest to, o czym już pisaliśmy: euro i tak sporo zyskało, na pewno zaostrzenie polityki przez EBC jest w jakiejś mierze wycenione, a jednocześnie rynek nie dowierza w ostrość przyszłej polityki Fed lub też nie przejmuje się nią. Bądź co bądź, w tym roku Fed dwa razy podniósł stopy, nie wyklucza trzeciego razu i przewiduje redukcję bilansu, a jednak dolar nadal traci.

2017-07-31 21:13

Zyskać i stracić

Jeszcze bardziej w górę
Dziś na eurodolarze przebito 1,18. Po prostu w końcu się to stało, choć oczywiście można też mniemać, że pewien wpływ miał słaby indeks Chicago PMI, opublikowany kwadrans przed 16:00. Sam w sobie może aż tak słaby nie był, ale oczekiwano 61 pkt, a było 58,9 pkt. Był to też silny spadek w porównaniu z poprzednim odczytem, gdy notowano 65,7 pkt.

Indeks podpisanych umów kupna domów najwyraźniej nie zrobił już wrażenia, choć przebił prognozy. Eurodolar dobił do 1,1830-35, a jednocześnie pod wieczór podrożała ropa – np. WTI z okolic 49,2 dolara do 50,25 dolara. Reuters podał, że wydobycie ropy przez OPEC wzrosło w tym miesiącu o 90 tys. baryłek dziennie, do rocznych (jak na razie) maksimów, a wiązało się to z odrodzeniem tego biznesu w Libii. W zasadzie to informacja, która wzięta ceteris paribus powinna obniżyć ceny, ale rynek może podejrzewać, że w takim razie decydenci z OPEC będą musieli znów  zadziałać na rzecz jakiegoś ograniczenia wydobycia.

Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice