Puls rynku: Raporty codzienne
2017-07-24 20:24 | Ruch prezydenta i ruchy złotego |
Wykres eurodolara
Wykres eurodolara startował dziś z wysokich poziomów rzędu 1,1685. W czasie sesji euro straciło na wartości, przez co w minimach sprzed paru godzin notowania były już przy 1,1625-30.
Z jednej strony to po prostu techniczna korekta, która być może jeszcze nie oznacza żadnej długoterminowej fali (a może jednak?). Z drugiej, to efekt danych makro, które się pojawiły. Otóż np. indeksy PMI dla przemysłu i usług w Niemczech oraz Strefie Euro wypadły raczej słabo. Wskaźnik przemysłowy Eurolandu uplasował się na poziomie 56,8 pkt. Samo w sobie może i nie jest to słabym rezultatem, ale przecież oczekiwano 57,2 pkt. W usługach też było (odrobinę, co prawda) gorzej od założeń. W Niemczech przemysłowy PMI wyniósł 58,3 pkt, oczekiwano 59,2 pkt. PMI usługowy miał wynieść 54,3 pkt, a faktycznie było to 53,5 pkt.
2017-07-24 08:08 | PMI, OPEC, dolar, euro |
Na głównej parze
Eurodolar pozycjonuje się przy 1,1670. Cały czas testowane są więc najwyższe rejony trwającej od ponad 2,5 roku konsolidacji 1,04 – 1,17. Zarazem cały czas mamy fazę wzrostową euro, rozpoczętą u progu roku bieżącego.
Euro jest mocne, dolar słaby, ale jednak konsolidacja nie została jeszcze przebita. Wydaje się zresztą, że nawet jeśli długofalowo obstawimy taki scenariusz, to i tak po drodze przydałaby się mocniejsza korekta, choćby z przyczyn techniczno-spekulacyjnych (kluczowy opór, realizacja zysków). W długim horyzoncie czasowym przebicie konsolidacji i pójście wyraźnie wyżej mogłoby – a może i musiałoby – zostać wsparte niepewną i słabą polityką Fed z jednej strony (ociąganie się z podwyżkami stóp, hamletyzowanie ze strony decydentów) oraz jakimiś jastrzębimi sygnałami EBC ze strony drugiej. Mowa nie tyle nawet o faktycznych krokach, na te bowiem trzeba jeszcze poczekać, ile choćby o wdrożeniu dyskusji nad redukcją operacji QE.
2017-07-21 07:36 | Euro w piątek rano |
Na rynkach zagranicznych
Eurodolar nadal utrzymuje wysokie poziomy, rzędu 1,1620-35. Takie zostały osiągnięte wczoraj, a stało się to na fali euforii po przemówieniu Mario Draghiego z EBC. Okazało się, że jesienią bankierzy z EBC mają w planach oficjalną dyskusję na temat "przyszłości programu QE", czyli być może porozmawiają o możliwości ograniczenia i zamknięcia tej operacji.
Rynek zdaje się od dawna nie przejmować polityką Fed – tzn. nie uważa jej za bardzo jastrzębią oraz nie dowierza w jastrzębi obraz przyszłości. Równocześnie tenże rynek silnie dyskontuje jastrzębią przyszłość EBC, choć ta na razie mieści się jedynie w obszarze dyskusji i domysłów. W kwestii QE rzeczywiście jest jednak pewne ograniczenie – otóż Bank, według obecnych założeń, nie może posiadać więcej niż 33 proc. wprowadzonych do handlu obligacji danego państwa.
Dzisiejszy dzień przyniesie chwilę oddechu, bo nie ma zbyt wiele danych makro. W Polsce o 14:00 poznamy wskaźniki koniunktury gospodarczej za lipiec, ale raczej nie wstrząsną one walutami (nawet złotym). O 14:30 mamy dane z Kanady: o sprzedaży detalicznej oraz inflacji CPI.
2017-07-20 20:28 | Badania górnej strefy |
Co powiedział Draghi?
Mario Draghi w zasadzie nie przemówił głosem monetarnego jastrzębia. Nie ogłosił przecież podwyżki stóp, zamknięcia operacji QE czy czegokolwiek takiego. Na razie parametry polityki pieniężnej EBC pozostają takie jak były.
Mało tego, o ile QE na pewno prowadzone będzie do końca roku, o tyle nie oznacza to, że później z całą pewnością zostanie ucięte. Bank wciąż dopuszcza myśl o ewentualnej kontynuacji programu, jeśli tylko inflacja będzie niska. Co więcej, nawet po zamknięciu luzowania ilościowego utrzymane zostaną niskie stopy procentowe (obecnie depozytowa to -0,4 proc., refinansowa 0 proc.).
Z drugiej strony, Draghi potwierdził, że "jesienią" (cudzysłów stąd, że termin nie został bliżej sprecyzowany) EBC zacznie dyskutować nad możliwością wyjścia z QE. Czy też po prostu – nad przyszłością programu.
2017-07-20 07:02 | Dziś przemówi EBC |
Do 14:30...
Na razie główna para walutowa ustawia się dość nisko, czyli euro traci na wartości. Mamy już nie 1,1550 – ale ok. 1,15. Wygląda to tak, jakby rynek sceptycznie odnosił się do dzisiejszego posiedzenia EBC. Oczywiście zmiany stóp procentowych (refinansowa to teraz 0 proc., depozytowa -0,4 proc) i wartości programu QE (60 mld euro miesięcznie) nikt się na razie nie spodziewa – ale tematem jest przekaz EBC, atmosfera wokół niego.
Otóż z jednej strony można podejrzewać, że Bank wstępnie zacznie szykować inwestorów na okoliczność podwyższenia stóp, a przynajmniej zmniejszenia czy też zakończenia QE. Z drugiej strony, dotychczas Mario Draghi był na ogół bardzo oględny. Dość powiedzieć, że wszystko, na co sobie pozwolił w ostatnich miesiącach, to luźna wzmianka o lepszej sytuacji ekonomicznej Eurolandu – co i tak podbiło wartość euro.
2017-07-19 20:59 | Eurodolar trochę w dół |
Główna para
W nocy i nad ranem eurodolar krążył w pobliżu 1,1550 i wyżej. Wieczorem jest przy 1,1515. Euro zatem trochę straciło na wartości, aczkolwiek to nie zaskakuje, biorąc pod uwagę, ile ostatnio zyskało. Zdaje się, że dzień był po prostu korekcyjny.
Poza tym mieliśmy dobre dane z rynku nieruchomości USA. Może nie kluczowe i nie rewelacyjne, ale jednak lepsze od prognoz: czerwcowa liczba pozwoleń na budowę domów to 1,254 mln, oczekiwano 1,200 mln; liczba rozpoczętych budów to 1,215 mln, oczekiwano 1,150 mln.
Jutro mamy posiedzenie EBC, a przede wszystkim komunikat i konferencję prasową. Teoretycznie rynek obstawia lekkie, wstępne zaostrzenie retoryki Banku, np. rezygnację z mówienia o możliwości kolejnego przedłużenia czy powiększenia operacji QE, czyli skupu aktywów, tzw. "dodruku pieniądza". Niewykluczone więc, że do jutra eurodolar pójdzie trochę w górę na zasadzie dyskontowania tematu – albo też, że pozostanie tam, gdzie jest, a pójdzie w górę, gdy zmiana retoryki się potwierdzi. Jeśli jednak Mario Draghi będzie gołębi, to euro straci – nadal jednak będziemy uważać, że to jeszcze nie ostatnie słowo waluty Eurolandu. Nawet w obrębie 2,5-letniej konsolidacji jest jeszcze trochę (ale tylko trochę) do zrobienia, np. można spróbować podbicia do 1,1615 (jak na początku maja 2016) czy do 1,17, jak w drugiej połowie 2015. Ale uwaga: to mogłoby już być wszystko w tej fazie. Sama technika podpowiada, że po ostatecznym przetestowaniu górnego ograniczenia konsolidacji powinien nastąpić większy odwrót na południe. Jesteśmy w każdym razie w mocno granicznej, decydującej sytuacji.
2017-07-19 06:08 | Z frontu eurodolara i złotówki |
Rynek głównej pary
Eurodolar pozycjonuje się dziś rano w okolicach 1,1540. Wczoraj, a także w nocy, był jeszcze wyżej. W największej ogólności przyczyn wysokiego kursu pary jest kilka – o wielu z nich pisaliśmy niemal codziennie. Jeśli jednak chodzi o najnowszy, mocny ruch, to wywołany został politycznym osłabieniem Trumpa i jego frakcji w Partii Republikańskiej. Tak w każdym razie odebrano postawę dwóch (kolejnych) senatorów republikańskich, którzy odcięli się od prezydenckiej koncepcji naprawy sektora zdrowotnego.
Poza tym niektóre dane z USA były słabe, na przykład inflacja czy sprzedaż detaliczna. Postawa decydentów z FOMC też nie jest jasna: teoretycznie chcą oni dalej zacieśniać politykę, ale np. nie wiadomo, czy zdecydują się w tym roku (w grudniu?) na następną podwyżkę stopy procentowej, choć może zaczną wdrażać program redukcji bilansu Fed.
2017-07-18 22:19 | Jutro polskie dane o produkcji i sprzedaży |
Główna para i nie tylko
Eurodolar jest dziś wieczorem w okolicach 1,1550-55. Nad ranem notowano jeszcze ok. 1,1470. Wiadomo jednak, co się wydarzyło. Duże wrażenie na rynkach zrobiła informacja o tym, że dwóch senatorów republikańskich (Moraine i Lee) odcięło się od programu Trumpcare, tzn. od reformy systemu zdrowotnego Obamacara. To oczywiście cios w pozycję Donalda Trumpa i jego program zmian.
Tym samym dolar sporo utracił. Jest już w górnym rejonie 2,5-letniej konsolidacji, wszczętej u początku roku 2015. Dolne ograniczenia tej konsolidacji to ok. 1,04 (a nawet mniej). Testowano je w początkach tego roku, później wykres poszedł na północ. Dolar zatem systematycznie traci – mimo tego, że Fed dwukrotnie w tym roku podwyższył stopę funduszy federalnych, a teoretycznie myśli o trzecim kroku (choć jest to coraz bardziej wątpliwe).