Puls rynku: Raporty codzienne
2015-09-08 07:23 | Po chińskich danych czas na sesję |
Sierpniowy eksport, sierpniowy import
Import w Chinach (za sierpień) wypadł mizernie. Oto bowiem, jak podano dziś rano, obniżył się o 13,8 proc. r/r, a oczekiwano ruchu w dół tylko o 8,2 proc. Czyżby oznaczało to, że Chiny faktycznie potrzebują coraz mniej surowców? Do tego eksport spadł o 5,5 proc. r/r, choć tu akurat rezultat był minimalnie lepszy od prognozy, mówiącej o -6 proc. O 8:00 poznamy analogiczny odczyt dla Niemiec, o 8:45 opublikowany zostanie bilans handlu zagranicznego Francji. O 11:00 czeka nas rewizja dynamiki PKB Strefy Euro za II kwartał. Prognozy to +0,3 proc. k/k oraz +1,2 proc. r/r.
2015-09-07 19:26 | Spokojny poniedziałek bez Ameryki |
Stany wyłączone z gry
USA zostały wyłączone z gry – ale oczywiście tylko dziś. Bez obaw, jutro obroty na rynkach, w tym na giełdach, powinny się powiększyć, podobnie zmienność. To drugie będzie też wynikało z faktu, że zaprezentowane zostaną dane z Chin: bilans handlu zagranicznego za sierpień tudzież dynamika importu i eksportu. Pamiętamy, że po poprzednich wieściach o eksporcie (niewesołych) chińskie władze zdecydowały się na dewaluację juana przez częściowe uwolnienie kursu tej waluty (krok ten miał też inne tło, np. chęć włączenia CNY do koszyka walut rezerwowych).
2015-09-07 06:04 | Nowy tydzień, nowe dane |
Dziś i jutro
Rynek zdaje się nadal przeżywać pewnego rodzaju konsternację po wydarzeniach, które opisywaliśmy w naszym ostatnim raporcie tygodniowym, opublikowanym w piątek po południu. Otóż, jak pamiętamy, dane makro z USA rozłożyły się rozmaicie. Na przykład PMI i ISM dla przemysłu były raczej mało rewelacyjne, ale dla usług – całkiem niezłe w relacji do prognoz. Z kolei w payrollsach widać było, że bezrobocie spadło, niemniej przyrost miejsc pracy był niewielki w porównaniu z oczekiwaniami. Trudno jednak było oczekiwania te traktować tak, jak wcześniej – skoro równocześnie podwyższono wyniki z lipca. Owszem, po publikacji z rynku pracy rynek wędrował trochę w kierunku dolara, ocierając się o 1,11, ale dziś rano, przed szóstą, mamy znów 1,1140-50, czyli korektę na rzecz euro. Co więcej, zabraknie dziś części handlu, bo w USA i Kanadzie mamy dzień wolny z powodu święta pracy.
2015-09-04 05:30 | To właśnie dziś - payrollsy |
W rzeczy samej
To właśnie dziś – o 14:30 – poznamy tzw. payrollsy, czyli oficjalne dane z amerykańskiego rynku pracy. To, co będzie najważniejsze, to stopa bezrobocia oraz informacja o zmianie zatrudnienia (poza rolnictwem tudzież ogólnie w sektorze prywatnym). Im lepiej – tj. im więcej nowych miejsc pracy przy niskim bezrobociu – tym silniejszy może się okazać dolar. Aktualnie, krótko po piątej, jest on w pobliżu 1,1120-30. Oznacza to zresztą, że trochę skorygował swój kurs po wczorajszym umocnieniu. Impulsem do tego umocnienia były z jednej słowy słowa Mario Draghiego o gotowości do podejmowania dalszych działań (takich, które można utożsamić z luźną polityką), z drugiej zaś nowe projekcje makroekonomiczne EBC (niższe PKB, niższa przewidywana inflacja). Poza tym pozytywnie wypadły odczyty dla amerykańskiego sektora usług (PMI i ISM). PMI trochę wzrósł (miał spaść), zaś ISM spadł mniej niż zakładano.
2015-09-03 17:24 | Mario Draghi umacnia dolara |
Idziemy w dół
Oczywiście Mario Draghi podczas swej wypowiedzi publicznej nie mówił nic szczególnego o dolarze (a już na pewno, jeśli mielibyśmy się pokusić o odrobinę humoru, nie namawiał do kupowania amerykańskich "zielonych"), ale wygłosił tezy, które w pewien sposób kontrują wartość euro. To oczywiście oznaczało spadki eurodolara. Aktualnie – do okolic 1,11 i nawet niższych (choć przypuszczalnie to rodzaj dołka i w nocy nastapi lekka korekta). W każdym razie: EBC obniżył nieco prognozy wzrostu gospodarczego Eurolandu (np. z 1,5 proc. do 1,4 proc. na rok bieżący, z 1,9 proc. do 1,7 proc. na 2016) oraz obniżył perspektywy inflacji HICP (np. z 0,3 proc. do 0,1 proc. na rok obecny). Jeśli wzrost gospodarczy jest niski – to wypada prowadzić luźną politykę monetarną, by "ożywiać" sytuację. Jeśli zaś inflacja jest niska – to tym bardziej wolno to robić. Takie jest credo mainstreamowej teorii ekonomicznej (przynajmniej często takie się okazuje) – i Draghi pozostaje mu wolny. Jest nawet możliwe, że operacja QE dla euro potrwa dłużej niż do września 2016.
2015-09-03 07:18 | Czwartek czeka na piątek |
Eurodolar – jednak nisko?
Okolice 1,1155-60 na wykresie EUR/USD można uznać za poziom wsparcia. Był on testowany 28 sierpnia. Później notowania na kilka dni przeniosły się w wyższe rejony, a teraz znów są bardziej po stronie dolara, choć poniżej 1,12 jeszcze nie zeszliśmy. Dalej na południe, obecnie mniej więcej przy 1,0930-40, przebiega linia trendu wzrostowego, rozpoczętego ok. 13 marca. Jeśli jednak kurs faktycznie będzie do niej zmierzać, to oczywiście zabierze to przynajmniej kilka dni i wtedy wykres spotkałby się z nią powyżej 1,10. Ale czy tak się stanie? Sytuacja jest nadal niepewna. Wielu sądzi, że w obecnej sytuacji, gdy liczne waluty świata – juan, kilka walut azjatyckich, real brazylijski itd. - tracą na wartości (nierzadko dzieje się to za zgodą i zachętą banków centralnych oraz rządów – lub wprost dzięki ich działaniom), Rezerwa Federalna nie zdecyduje się na razie na podwyżkę stóp. Słabszy dolar to czynnik wspierający amerykański eksport, zwłaszcza w kontekście aktualnych wojen walutowych. Niskie oprocentowanie to dopływ (może i fikcyjnego, ale dającego pewną euforię) pieniądza na rynek, zwłaszcza rynek kapitałowy, który i tak swoje już stracił w niedawnych tygodniach, w efekcie zawirowań chińskich.
2015-09-02 16:23 | Czwarta po południu |
Dwa momenty
Dwa momenty były dziś, przynajmniej w teorii, kluczowe dla eurodolara. O 14:15 poznaliśmy raport ADP ze Stanów Zjednoczonych – dotyczący sierpniowej zmiany liczby miejsc pracy poza rolnictwem, w sektorze prywatnym. Odczyt był dość słaby: 190 tys. Prognozowano 205 tys., jakkolwiek na podstawie lipcowego odczytu wynoszącego pierwotnie 185 tys. Ten jednak został obniżony do 177 tys. A zatem w lipcu było mniej niż myślano dotąd, a w sierpniu – tylko trochę więcej. O 16:00 przekazano odczyty nt. zamówień, także z USA. Tu wyniki rozłożyły się rozmaicie: 0,4 proc. m/m w przemyśle (przewidywano 0,1 proc.), 2,2 proc. m/m na dobra trwałego użytku (2 proc. było założeniem) – i w końcu 0,4 proc. m/m na dobra liczone bez środków transportu (prognozowano 0,6 proc.).
2015-09-02 06:45 | EUR/PLN przy 4,25 |
Wciąż wysoko
Eurodolar zaczyna dzień, jeśli mierzyć to naszym czasem, dość wysoko, bo przy 1,1280. Wykres elegancko wpisuje się w swego rodzaju trend wzrostowy, jaki wczoraj sygnalizowaliśmy – mowa o linii łączącej dołki z 7, 19 i 28 sierpnia. Opór mamy teraz w pobliżu 1,1330, tam mniej więcej dotarła wczorajsza przecena dolara na rzecz euro. Tymczasem w dzisiejszym kalendarium makroekonomicznym dość istotne będą dane z USA o zamówieniach w przemyśle za lipiec (finalne), które poznamy o 16:00. Prognoza to +0,8 proc. m/m wobec wyniku +1,8 proc. m/m w czerwcu. Poznamy też raport ADP, będący swego rodzaju nieoficjalnym, prywatnym wstępem do rządowych payrollsów (te pojawią się w piątek). Prognoza dla ADP mówi o tym, że w sierpniu w USA zatrudnienie w sektorze prywatnym poza rolnictwem wzrosło o 205 tys. Faktyczny odczyt pojawi się o 14:15.