Puls rynku: Raporty codzienne
2015-08-26 05:59 | Środa - czyli zamówienia w USA |
Gdzie jest eurodolar?
Eurodolar jest w okolicach 1,15 – 1,1520. Oznacza to, że powrócił z północy na południe (bo przecież w poniedziałek sięgał linii 1,17) – oraz z południa na północ (bo wczoraj dochodził do 1,14). Na razie świeca dzienna rysuje się jako czarna, spadkowa, można więc wnosić, że znów będziemy się osuwać w kierunku pro-dolarowym, choć pochopne byłoby rysowanie wizji szybkiego powrotu w okolice 1,1210-30. Owszem, sytuacja się powoli normalizuje, rynki uspokoiło np. to, że w Chinach obniżono stopę procentową. Ale przecież wątpliwe, by to całkiem zażegnało chińskie problemy, wynikające z rozmaitych błędnych fundamentów. Wątpliwe, by "czarny poniedziałek" wystarczył jako oczyszczenie. Z tego też powodu na przyszłość – rzędu tygodni, miesięcy – trzeba być uważnym i nie dać się zwieść pochopnemu optymizmowi.
2015-08-25 16:36 | Korekcyjna poprawa sytuacji |
Eurodolar w dół
To, że mamy dziś odreagowanie wczorajszej potężnej przeceny – to akurat żadne zaskoczenie. Giełdowe indeksy (np. WIG, WIG20, DAX, Nasdaq, S&P500) ruszyły w górę, eurodolar podązył natomiast na południe. Aktualnie mamy 1,1450, to oznacza przebijanie poziomu czy też strefy wsparcia. Wydaje się, że zamykanie pozycji wynikłych z carry trade – w paniczny sposób – już się zakończyło, choć niewykluczone, że jeśli rynek uzna, iż nawet w grudniu nie będzie wyższych stóp dla dolara (bo we wrześniu podwyżki nie będzie prawie na pewno), to jeszcze raz wycofa się z zakupów dolarowych. Tak czy inaczej, paradoks jest taki, że w sumie nic teraz nie objawia tzw. dobrych nastrojów: wysoki eurodolar może być wyrazem odwracania carry-trade i nieufności do dolara, wywołanej Chinami, niski to albo korekta – albo powrót do dolara jako bezpiecznej przystani. W końcu coś trzeba wybrać, a kierunki są tylko dwa.
2015-08-25 06:06 | Pozdrowienia z Pekinu |
Wielki chiński temat
Rynki finansowe, w szczególności zaś forex, mają to do siebie, że co jakiś czas określony temat staje się nich swego rodzaju "samograjem", o którym można pisać, zdawałoby się, bez końca. Trzy lata temu była to np. Hiszpania, później Cypr czy Grecja, w międzyczasie też kwestie tego, czy Fed zakończy swoją operację QE – i czy EBC zacznie swoją. A potem znów Grecja – itd. Tym razem padło na Chiny. Nie należy zresztą być tu specjalnie ironicznym, bo to wszystko dzieje się naprawdę. Z różnych, pewnie dość złożonych przyczyn, chińska gospodarka spowalnia. Kto wie, czy nie przydałaby się tu austriacka teoria cyklu koniunkturalnego, z jej naciskiem na zbędne, pochopne inwestycje wywołane dostępem do łatwego pieniądza czy działaniami rządowymi. W końcu Chiny kojarzymy z inicjatywami w rodzaju autostrad czy miast wznoszonych po to (głównie), by nabijać PKB Państwa Środka i prestiż kół nim rządzących. Kojarzymy też – w ostatnim czasie – z milionami Chińczyków, którzy rzucili się do zakładania kont maklerskich i podbijali notowania giełd (np. w Szanghaju), tworząc bańkę.
2015-08-24 15:14 | Chińskie echa, chińskie cienie |
Epicentrum i fale
Nie można jeszcze mówić o całościowym, ogólnym i długotrwałym kryzysie finansowym na świecie, tym niemniej to, co dzieje się w Chinach, a także w paru innych krajach azjatyckich, jest problematyczne. To właśnie wydarzenia chińskie w największym chyba stopniu, większym niż np. dane makro z USA, stoją za odwrotem od dolara. Po pierwsze, jest to po prostu ucieczka od waluty amerykańskiej, gdy narasta pogląd, że stopy procentowe nie zostaną podniesione we wrześniu, a być może nie dojdzie do tego też w grudniu. Być może terminem będzie przyszły rok? Ostatnie notowania Shanghai Composite to 3211,21 pkt (-8,45 proc.), to ogromny spadek. Jest to też wyraz porażki chińskich władz w walce o zatrzymanie (sztuczne, poprzez indukowany z góry skup papierów) dalszych spadków na tym indeksie. Przebito bowiem dołki z lipca. O 4000 pkt nie ma co myśleć.
2015-08-24 07:08 | Złoty silny i słaby równocześnie |
Wysoko na głównej parze
W piątek po południu pisaliśmy o tym, że obraz sytuacji znacząco się odmienił w tygodniu, który wówczas się kończył. Ten proces trwa dalej – eurodolar idzie w górę. Wygląda na to, że gracze odłożyli ad calendas graecas, a przynajmniej do grudnia, perspektywę podwyższenia stóp dla dolara. Do tego dochodzi aspekt zamykania pozycji po carry-trade finansowanym w euro, tak przynajmniej to wygląda. A zatem wypada wrócić do euro, odkupić je. To, że skala ruchów jest tak duża w tak krótkim czasie, to już zapewne efekt lawiny, dość typowy dla rynku forex i każdego innego rynku. Widząc, co się dzieje, wszyscy chcą podążyć w tym samym kierunku. EUR/USD jest dziś rano na 1,1450. Rynek najwyraźniej nie uważa też, by napięta sytuacja polityczna w Grecji – secesja lewej frakcji Syrizy, wizja przedterminowych wyborów we wrześniu – uprawniała do rezygnacji z euro. Kurs przebijał już maksima czerwcowe i nawet majowe. To prawda, że teraz powinna się dokonać korekta i pewnie tak będzie, w końcu trzeba to sobie odbić i wygenerować zyski. Ale dokąd taka korekta może prowadzić? Być może tylko do okolic 1,1360-65, może 1,1280.
2015-08-21 06:27 | Zawirowania w Grecji, ale eurodolar wysoko |
O tym, co się dzieje
Eurodolar jest bardzo wysoko, przy 1,1270-80 – a zatem wybił się ponad opór w okolicach 1,12 – 1,1220. To znaczący ruch, dawny opór stał się teraz wsparciem, a gracze odwrócili się od dolara, być może uznając już, że podwyżka stóp dla tej waluty nastąpi najwcześniej w grudniu, zaś wrzesień można sobie odpuścić. Ale ciekawe jest to, że mamy poważne zawirowania w Grecji. Ze swej funkcji (premiera) zrezygnował Aleksis Cipras. Teraz wychodzi na to, że nowy rząd będzie próbował stworzyć Wangelis Meimarakis, czyli szef Nowej Demokracji, partii, która już rządziła, a teraz formalnie jest w opozycji. Jeśli mu się nie powiedzie, to analogiczny mandat powinna dostać partia Złoty Świt, aczkolwiek wątpliwe jest, by w takim układzie to ona sobie poradziła.
2015-08-20 18:39 | Stan umocnienia, stan osłabienia |
Test oporu
Gracze eurodolarowi trochę się dziś wahali, ale jednak ostatecznie postawili naprawdę dużo na kartę anty-dolarową, co oczywiście na głównej parze oznaczało wzrost notowań euro. Innymi słowy, eurodolar poszedł aż w stronę 1,1220, czyli mocno przetestował tamtejszy opór. W sumie naruszono nawet sierpniowe szczyty (dotychczasowe), jakkolwiek ich przebicie nie zostało przesądzone. Nie można więc wykluczyć, że rynek skoryguje ceny (dziś w nocy, jutro rano) w okolice 1,1120-30, a w ten sposób okazałoby się, że z tezą o pięciodniowej konsolidacji w zakresie 1,10 – 1,12 mieliśmy w poniedziałek rację. Trzeba jednak mieć na uwadze też i to, że aktualną sytuację można postrzegać również jako trend wzrostowy – i to ostry (dołki z 7 sierpnia oraz 18 – 19 sierpnia), to już byłoby bardziej drastyczne. Oto bowiem po korekcie (nawet gdyby sięgała poniżej 1,11) notowania mogły ruszyć nawet i w kierunku 1,1280.
2015-08-20 08:27 | Czwartek po zapiskach |
Nowa sytuacja
Zapiski FOMC, opublikowane wczoraj wieczorem (naszego czasu), okazały się relatywnie mało jastrzębie. Owszem, standardowo wynikało z nich, że dojdzie do podwyżek stóp, że Komitet jest gotowy na taki krok, ale wcale niekoniecznie już we wrześniu. Dodajmy do tego, że już po posiedzeniu pojawiła się np. kwestia dewaluacji juana (a wczoraj np. dane o inflacji, które bynajmniej nie wykroczyły ponad prognozy), co tym bardziej może odciągać Fed od zacieśniania polityki pieniężnej. Rynek spróbował to wycenić i podbijał kurs niemal do 1,1150, ale obecnie jest on nieco niżej: EUR/USD rezyduje po ósmej rano przy 1,1130-35. Tak czy inaczej, to właśnie strefa oporu, o której ostatnio pisaliśmy. Wyżej mamy 1,12 – 1,1210 i nie sądzimy, by na razie wykres przebijał ten zakres. Ogólnie więc sprawdza się nasza teza z początku tego tygodnia, że czeka nas przynajmniej kilka dni konsolidacji w zakresie 1,10 – 1,12.