Puls rynku
2017-02-16 04:10 | Czwartek walutowych przetasowań |
Raporty codzienne |
Na rynku głównej pary
Eurodolar wykonał odbicie czyli w tym wypadku ruch na korzyść euro. Oto bowiem przedwczoraj mocno zyskał dolar, a wczoraj byliśmy przez moment przy 1,0520 – zaś dziś rano widzimy 1,0615. Nie sądzimy jednak, by w znaczący sposób zmieniło się coś w narracji Rezerwy Federalnej czy w podatkowej obietnicy Donalda Trumpa.
Ta obietnica – realizacji "fenomenalnego programu", nawiązującego do reaganowskich obniżek podatków z lat 80-tych – została rzucona kilka dni temu i wystarczyła do tego, by podwyższyć wartość dolara. Teraz rynek najwidoczniej ochłonął, podejrzewamy jednak, że to tylko ruch korekcyjny. Nawiasem mówiąc, Dudley z Rezerwy Federalnej ogłosił w nocy naszego czasu, że oczekuje stopniowego wzrostu stóp już w najbliższych miesiącach, o ile spełnią się prognozy ekonomiczne. Jest to więc głos o jastrzębim wydźwięku.
O 7:30 poznamy francuskie bezrobocie za IV kwartał, zaś o 13:30 ukaże się protokół z ostatniego posiedzenia EBC. O 14:30 napłyną amerykańskie dane z rynku nieruchomości – pozwolenia na budowę domów i rozpoczęte budowy domów (za styczeń). Poza tym poznamy dość ważny indeks Fed z Filadelfii i tygodniową liczbę wniosków o zasiłek. Przypomnijmy, że wczoraj co prawda zawiodła produkcja przemysłowa, ale już np. sprzedaż detaliczna była świetna, podobnie jak skok wskaźnika NY Empire State.
2017-02-15 20:32 | Eurodolar wyżej, ale nisko |
Raporty codzienne |
Jaka sytuacja?
O 14:30 pojawiły się dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych. Inflacja CPI okazała się wyższa od prognoz, oczekiwano +0,3 proc. m/m oraz +2,4 proc. m/m, a faktycznie było +0,6 proc. m/m oraz +2,5 proc. r/r.
Sprzedaż detaliczna za styczeń wzrosła o 0,4 proc. m/m przy prognozie 0,1 proc. W dodatku wynik z grudnia podwyższono z +0,6 proc. m/m do +1 proc. Do tego rewelacyjnie wzrósł indeks NY Empire State – z 6,5 pkt do 18,7 pkt.
2017-02-15 06:51 | Po tym, jak Yellen wzmocniła USD |
Raporty codzienne |
Nowy dzień
Wczoraj, jak już pisaliśmy, Yanet Yellen (szefowa Rezerwy Federalnej) zaprezentowała w Senacie USA stanowisko, które powszechnie odebrano jako dość jastrzębie, a więc nastawione na podwyżkę stóp procentowych. Na trzy podwyżki nawet, bo taka jest mediana prognoz Fed. Ba, jeden z przedstawicieli JPMorgan sugerował nawet w mediach, że tak naprawdę FOMC wykona aż cztery ruchy.
Eurodolar poszedł w toku tych wydarzeń wyraźnie na południe. Nawet i dziś rano pozycjonuje się dość nisko, mamy 1,0580. A co w kalendarium makro?
2017-02-14 19:58 | Nie trzy, a cztery? |
Raporty codzienne |
Yellen umocniła walutę swego kraju
Nie trzy podwyżki stóp w tym roku, a cztery – taki pogląd wyraził w CNBC p. Nick Gartside z JPMorgan Asset Management. Jego zdaniem gospodarka USA rozwija się wystarczająco dobrze, inflacja rośnie, Janet Yellen będzie musiała reagować na rzeczywistość, a poza tym można liczyć na plan podatkowy Trumpa. Ten plan ma – w ten czy inny sposób, jeśli chodzi o szczegóły – poskutkować obniżką ucisku fiskalnego, co pobudziłoby gospodarkę do działania.
Sama Janet Yellen, występując przez amerykańskim Senatem, nie była aż tak radykalna, niemniej faktem jest, że i ona zabrzmiała dość jastrzębio. Zbyt długie utrzymywanie arcy-luźnej polityki nie byłoby jej zdaniem rozsądne. Skutek mógłby być taki, że Fed zostałby zmuszony do zbyt szybkiego podwyższania oprocentowania niejako "na ostatnią chwilę". My również od dłuższego czasu myślimy podobnie: tzn. widzimy, że FOMC jest obecnie, jakkolwiek banalnie by to nie zabrzmiało, rok później niż rok temu. Ma mniej czasu. Czy odważy się zwodzić graczy i ostatecznie dokonać tylko dwóch posunięć? Albo jednego? Albo żadnego? Wątpliwe, zwłaszcza jeśli mowa o dwóch ostatnich scenariuszach.
2017-02-14 07:38 | Ważny wtorek |
Raporty codzienne |
Czas Yellen i innych
Sporo będzie się dziś działo. Co ciekawe, wczoraj nie działo się nic szczególnego w kalendarium, a mimo tego złoty poruszył się dość mocno (tracąc na wartości), zaś eurodolar też nie stał w miejscu, schodząc do 1,06 i niżej.
W tym ostatnim wypadku znaczenie mogły mieć tematy związane z Grecją (szefowa MFW ogłosiła, że nie może być taryfy ulgowej dla Aten), a także samo oczekiwanie na to, co będzie dziś. Mowa o Janet Yellen i jej wystąpieniu w Senacie, co nastąpi o 16:00. Yellen złoży tam raport na temat polityki monetarnej. Co więcej, dziś wypowiedzą się jeszcze tacy przedstawiciele Fed / FOMC jak Lacker, Kaplan i Lockhart.
To nie wszystko – poznamy również ciekawe dane makro. Już teraz mamy za sobą udany odczyt o produkcji przemysłowej w Japonii za grudzień: +0,7 proc. m/m, +3,2 proc. r/r, zakładano +0,5 proc. m/m i +3 proc. r/r. O 8:00 czeka na nas inflacja CPI z Niemiec oraz PKB tego kraju, o 9:00 mamy PKB Węgier i Czech tudzież węgierską produkcję przemysłową, o 10:00 PKB Włoch i Polski, o 11:00 niemiecki indeks ZEW, PKB Strefy Euro i produkcję przemysłową tejże Strefy. I to jeszcze nie koniec, bo o 14:30 poznamy amerykańską inflację PPI.
2017-02-13 20:06 | Dotknięcie charakterystycznej linii |
Raporty codzienne |
O czym mowa?
Mowa o linii 1,06 na wykresie głównej pary walutowej, tj. eurodolara. Rano, około godziny ósmej, gdy pisaliśmy pierwszy raport, wykres pozycjonował się w okolicach 1,0640. Po południu i wieczorem jest znacznie niżej.
Pewien wpływ na to może mieć fakt, że gracze ustawiają się pod jutrzejsze wypowiedzi przedstawicieli Fed, w szczególności pod wystąpienie Janet Yellen w Senacie USA. Generalne nastawienie FOMC jest jak dotąd dość jastrzębie, a oficjalna mediana trzech podwyżek raczej nie jest negowana, w każdym razie głosy tego rodzaju nie są częste czy znaczące.
Z drugiej strony, wraca i nabrzmiewa temat Grecji. Przedstawiciel niemieckiego rządu zapewnił dziś co prawda, że Niemcy chcą obecności Grecji w Strefie Euro, ale wiadomo również, że chcą spłaty greckiego zadłużenia. Co więcej, Christine Lagarde z Międzynarodowego Funduszu Walutowego podkreśliła dziś, że Grecja nie może być przez MFW traktowana w sposób szczególny, wyjątkowy. Żadnych mrzonek, panowie – chciałoby się zacytować historyczne powiedzenie.
2017-02-13 08:01 | Startujemy na walutach |
Raporty codzienne |
Szeroki rynek
Na eurodolarze mamy dziś rano, przed godziną ósmą, ok. 1,0630. W nocy i nad ranem wykres lokował się jeszcze niżej, przy 1,0615. Generalnie jednak dolar wciąż jest w miarę mocny. Od 2 lutego mamy na wykresie korektę na jego rzecz, można ją nawet nazwać miniaturowym, krótkoterminowym trendem spadkowym.
Oczywiście sam poziom 1,06 może być trudny do pokonania. Ma w końcu pewien wymiar psychologiczny – to 'okrągła' liczba. Poza tym po kilkunastu dniach forsowania coraz niższych poziomów rodzi się pytanie o to, czy przypadkiem teraz nie powinno się skorygować korekty, dowartościowując euro. Być może, ale nie zmienia to faktu, że zasadniczo stoimy po stronie hipotezy o mocnym dolarze. Warto pamiętać o maksimach z 8 września, przełomu września i października, 4 listopada i właśnie 2 lutego. To linia spadkowa, od której się odbiliśmy.
Dziś w kalendarium niewiele rzeczy, jeżeli chodzi o kraje poza Polską. W nocy poznaliśmy dane o PKB Japonii – oczekiwano annualizowanego wyniku +1,1 proc. za IV kwartał, faktycznie było +1 proc. Za to trochę podniesiono wynik poprzedni – z 1,3 proc. do 1,4 proc. O 13:00 poznamy inflację w Indiach – i to wszystko.
2017-02-10 16:21 | Amerykański sen o niskich podatkach i ochronie rynku |
Raporty tygodniowe |
Zerknijmy na wykres
Możemy prześledzić kilka perspektyw czasowych. Najpierw – horyzonty długoterminowe. Weźmy początek maja 2016, kiedy to eurodolar pozycjonował się powyżej 1,16. Od tego czasu generalna tendencja jest niewątpliwie spadkowa, tj. umacniająca dolara. Ów trend nabrał siły jesienią, a kiedy okazało się, że Fed faktycznie zmierza ku podwyżce stóp (w istocie dokonano jej w grudniu), zaś EBC stawia na luźną politykę, wtenczas wykres szybko zszedł do 1,04 i nawet niżej.
W ten sposób dotarliśmy do dolnego ograniczenia konsolidacji, która trwa od lutego 2015 (mniej więcej), a więc dwa lata. Od początku stycznia notowania eurodolara szły jednak na północ. Rynek uznał, że na razie będzie kilka miesięcy spokoju, jeżeli chodzi o podwyżki, a poza tym nie wszyscy uwierzyli w medianę prognoz Fed, tzn. w to, że zostanie ona wypełniona. Ta mediana zakłada 3 ruchy w górę na rok 2017.
Donald Trump był i jest wewnętrznie sprzecznym czynnikiem, jeżeli chodzi o dolara. Z jednej strony jest postrzegany jako zjawisko pro-dolarowe – na tyle, na ile mówi o obniżce podatków i zniesieniu dużej części regulacji gospodarczych, w tym tych, które dotyczą sektora finansowego. Z drugiej – jest kontrdolarowy na tyle, na ile forsuje protekcjonizm, a więc politykę słabej waluty wspierającej wektor, politykę premiowania amerykańskiego biznesu, wreszcie politykę ceł i ograniczeń importu.