Puls rynku
2017-01-25 22:25 | Orzeł power, zwłaszcza do dolara |
Raporty codzienne |
Co widzimy?
Dzisiejsza świeca na eurodolarze jest wzrostowa, tzn. biała – ale maksima lokują się właściwie poniżej wczorajszych i zakreślono je tylko relatywnie długim knotem. Inna rzecz, że świece na forexie to rzecz względna, jako że handel trwa całą dobę, a zarazem np. banki i giełdy pracują tylko w określonych godzinach, włączając się sektorami ze wschodu na zachód (od Azji po USA).
W każdym razie widać, że wykres napotkał opór w rejonie 1,0770. Naturalnie może się jeszcze okazać, że przeskoczymy ów poziom i pójdziemy wyżej na 1,08 czy 1,0870. Nie jest to jednak pewne. Wiele zależy od danych makro (np. w czwartek poznamy PKB USA za IV kwartał) oraz od tego, jak rynek będzie oceniał Trumpa, czy będzie bardziej brał pod uwagę jego wolnorynkowość – czy protekcjonizm.
2017-01-25 04:39 | O poranku w środku tygodnia |
Raporty codzienne |
Zaczynamy
Jesteśmy w środku tygodnia, w każdym razie jeśli patrzeć na to z perspektywy dni roboczych. Za nami dwa, przed nami też dwa, jeśli pominąć środę. Jak na razie z ważniejszych wydarzeń można wspomnieć wczorajszą decyzję brytyjskiego Sądu Najwyższego na temat Brexitu. Tak, parlament będzie musiał wyrazić zgodę. I pewnie wyrazi, ale być może z jakimiś obostrzeniami, które opóźnią procedurę.
Druga rzeczy to działania Donalda Trumpa, który przystępuje do realizacji programu, w każdym razie w jakiejś formie. Na przykład w takiej, że zaczyna renegocjację umów handlowych łączących Stany z innymi państwami. Mowa o NAFTA i TTP. Tu warto dodać, że Trump jawił się jako 'pro-dolarowy' głównie w kontekście swoich haseł 'wolnorynkowych' (obniżka podatków, zmniejszenie regulacji), natomiast aspekt protekcjonistyczny niekoniecznie musi tak działać, a może wręcz działać przeciwnie.
2017-01-24 22:45 | Brexitowe dywagacje |
Raporty codzienne |
Co na rynku?
Brytyjski sąd najwyższy ogłosił, że parlament musi się zgodzić na uruchomienie procedury Brexitu. Ośmiu sędziów optowało za takim wyrokiem, trzech za przeciwnym. Uzasadnienie końcowego wyroku było takie, że rząd może wypowiadać umowy międzynarodowe tylko wtedy, gdy nie zmieniają one brytyjskiego prawa - natomiast w przypadku Brexitu do takiej zmiany musi dojść. Z drugiej strony, rząd nie musi konsultować swych działań z lokalnymi władzami Walii, Szkocji i Irlandii Północnej.
GBP/EUR w ciągu dnia, po tej decyzji, notował minimum przy 1,1560, ale w nocy mamy 1,1660. GBP/USD jest przy 1,2515, a w dołku był przy 1,2420. Jak widać, ostatecznie funt nie stracił zbyt wiele. Zresztą – właściwie to nie powinien tracić, w końcu tzw. rynki finansowe źle patrzą raczej na Brexit niż na jego ewentualne złagodzenie czy opóźnienie.
PMI dla usług w Strefie Euro wyniósł 53,6 pkt (prognozowano 53,9 pkt), dla przemysłu 55,1 pkt (prognozowano 54,8 pkt). W Stanach odnotowano 55,1 pkt w przemyśle, miało być 54,5 pkt, zatem wynik jest pozytywny. Indeks Fed z Richmond miał spaść z 8 pkt do 7 pkt, wzrósł do 12 pkt.
2017-01-24 08:49 | Pakiet danych PMI i inne tematy |
Raporty codzienne |
Sytuacja na rynku
Wczoraj kalendarium było prawie puste – a dziś wręcz przeciwnie. Już w nocy poznaliśmy PMI dla przemysłu Japonii, wynik to 52,8 pkt przy prognozie 52,3 pkt.
O 9:00 mamy PMI dla przemysłu i usług Francji, pół godziny później analogiczny pakiet będzie dotyczył gospodarki niemieckiej, zaś o 10:00 poznamy odczyty dla Strefy Euro. PMI z USA (tylko na temat przemysłu) pojawi się o 15:45, zaś o 16:00 podany będzie indeks Fed z Richmond.
Z perspektywy funta ważnym wydarzeniem będzie to, co nastąpi o 10:30. Otóż w Wielkiej Brytanii Sąd Najwyższy wyda wyrok w sprawie Brexitu. Rzecz dotyczy tego, czy ostateczne rozpoczęcie rozmów wyjściowych ma nastąpić z inicjatywy samego rządu, czy też powinien się na to uprzednio zgodzić parlament. Jeśli zwycięży druga opcja – to pewien sposób opóźni to Brexit. Teoretycznie mogłoby to wręcz go cofnąć, ale wątpliwe, by parlamentarzyści tak jawnie wypowiedzieli się przeciwko decyzji obywateli.
2017-01-23 17:42 | Eurodolar nieco rozkojarzony |
Raporty codzienne |
Trump attack
Donald Trump przymierza się do renegocjacji umów NAFTA (z Kanadą i Meksykiem) oraz TTP (z krajami Azji i Pacyfiku, bez Chin). Według obietnic wyborczych USA mają się wycofać z tych dokumentów i zastąpić je odpowiednimi umowami dwustronnymi. TTP nie została jeszcze zresztą ratyfikowana przez Kongres.
Hasła Trumpa są w ostatnim czasie i wolnorynkowe (zniesienie wielu regulacji gospodarczych, obniżka podatków dla firm i dla obywateli) – i protekcjonistyczne (vide to, o czym pisaliśmy wyżej, plus chęć podwyższenia ceł).
2017-01-23 05:47 | Czas słabnącego dolara |
Raporty codzienne |
Hen, coraz wyżej
Eurodolar mknie do góry – to fakt. Nowa świeca dzienna, rozpoczynająca ten tydzień, jest jawnie zwyżkowa. Ocieramy się o 1,0750. To, co można obserwować od 3 stycznia to nowy trend, por. minima z 11 i 19 stycznia. A przecież tenże 3 stycznia miał dołek na 1,0340.
W gruncie rzeczy nie można powiedzieć, by np. nastawienie Fed stało się gołębie, albo by dane makro z USA stały się słabe. Co więcej, skądinąd wiadomo (vide ostatnie przemówienie Mario Draghiego oraz komunikat Banku), że EBC będzie raczej kontynuował luźną polityką, będąc wręcz w gotowości do ew. pogłębienia luzowania, czy to czasowo, czy kwotowo. Ten stan rzeczy powinien utrzymać się przynajmniej do końca tego roku.
Co w takim razie dzieje się z dolarem? W jakiejś mierze zaważyć mógł Donald Trump, choć przecież jeszcze niedawno uważano go za czynnik pro-dolarowy. W istocie jednak w jego hasłach wątki protekcjonistyczne przeplatają się z wolnorynkowymi i antypodatkowymi, zatem na rynkach finansowych, preferujących zwykle wygodny mainstream, Trump może budzić niepokój.
2017-01-20 19:28 | Yellen, Trump, May - tydzień nazwisk |
Raporty tygodniowe |
Za nami pięć dni
Donald Trump nowym prezydentem Stanów Zjednoczonych. Do niedawna można było mieć wątpliwości, bo ostatecznie był to tylko (i aż) prezydent elekt. Ale teraz Trump został zaprzysiężony.
W tym tygodniu Trumpa uznano za czynnik obniżający wartość dolara – a to dlatego, że wypowiedział się krytycznie o pozycji gospodarki amerykańskiej w relacji do chińskiej. Innymi słowy, jego zdaniem USA przegrywa z Chinami m.in. z powodu zbyt mocnego dolara. Zatem dolar stracił, ale wkrótce potem trochę odzyskał, albowiem sama pani prezes Fed – Janet Yellen – dodała mu animuszu, prezentując jastrzębie przemówienie dla Commonwealth Club w San Francisco. Było to w środę. Wystąpienie, jak na bankiera centralnego (bankierkę?) było nawet zjadliwe pod względem stylu, tzn. względnie proste.
Następnego dnia naszego czasu Yellen przedstawiła jednak inną wypowiedź, znacznie bardziej zawiłą pod względem języka. Tym razem zabrzmiała relatywnie gołębio, podkreślając, że istnieją pewne zagrożenia dla gospodarki, a o ścieżce podwyżek stóp nie da się nic konkretnego powiedzieć, bo oczywiście wszystko zależy od danych.
2017-01-20 07:37 | Ku schyłkowi tygodnia roboczego |
Raporty codzienne |
Eurodolar próbuje przeć na północ
Gdy piszemy te słowa, tj. w piątek rano, po godzinie siódmej, eurodolar pozycjonuje się przy 1,0675-80. Widać w tym więc próbę kontynuacji ogólnego procesu osłabiania dolara, którą zachwiała w środę, jak wiemy, sama Janet Yellen, szefowa Rezerwy Federalnej. Z drugiej strony, tak naprawdę nie wyszliśmy ponad maksima z wtorku i środy, kiedy to wykres ocierał się o 1,07.
Jeśli jednak uda się powrócić powyżej owej 'zero siódemki', to będzie można z dużą dozą prawdopodobieństwa oceniać cały okres od 3 stycznia jako rodzący się trend wzrostowy. W kontekście oporu można by wówczas rozważać 1,0850-70.
Janet Yellen wystąpiła publicznie także dziś w nocy (w Instytucie Stanforda). Tym razem było to długie, szczegółowe przemówienie na temat sytuacji gospodarczej i polityki ekonomicznej. W kolejnych miesiącach Yellen oczekuje dalszego wzmocnienia rynku pracy, w miarę jak gospodarka będzie rosnąć według umiarkowanej dynamiki. Jej zdaniem to pogląd podzielany przez większą część FOMC. Zgadzają się z taką oceną także wieści na temat zamówień na sprzęt i maszyny oraz na temat nastrojów w biznesie, nawet jeśli dotychczas w inwestycjach tego sektora widać było pewną słabość.