Puls rynku
2016-12-28 08:19 | Złoty nadal bez istotnego rozstrzygnięcia |
Raporty codzienne |
Sytuacja eurodolara
Główna para walutowa zdołała dziś rano otrzeć się o 1,0480 (choć konkretne wartości zależą zapewne od tego, z jakiej platformy korzystamy oraz czy bierzemy kurs bid, ask czy jakąś uśrednioną formę).
Ostatecznie jednak to wciąż nie jest jakiś piorunujący przełom – takim byłoby dopiero przebicie 1,05 czy może wręcz 1,0520. Tym niemniej rzeczywiście wygląda to tak, jakby w końcówce roku rynek chciał trochę złagodzić sposób traktowania euro – pomimo kłopotów włoskiego banku Monte Paschi czy tego, że to Fed, a nie EBC ma podwyższać stopy.
Co dziś w programie? Za nami już dane z Japonii za listopad. Produkcja przemysłowa wzrosła o 4,6 proc. r/r, gdy w październiku spadła o 1,4 proc. Sprzedaż detaliczna zwiększyła się o 1,7 proc. r/r, a prognozowano +0,9 proc. USD/JPY idzie tymczasem lekko w górę, pozycjonując się przy 117,56. W ogóle zresztą wykres od dawna idzie w górę, np. na przełomie września i października był niewiele powyżej poziomu 100 i poniżej 105. Zatem jen traci, co powinno cieszyć japońskie władze monetarne.
2016-12-27 18:17 | Złoty walczy o swoje |
Raporty codzienne |
Główna para
Eurodolar pozycjonuje się nadal stosunkowo wysoko – jeśli rozumieć przez to kurs w okolicach 1,0460. Taki widzimy obecnie, wczesnym wieczorem. Minima z dnia to ok. 1,0430-35 – tak więc zmienność nie była zbyt wysoka.
Euro jest relatywnie mocne, mimo że cokolwiek niewesołe informacje nadchodzą z Włoch, będących kolejnym (po Grecji czy w swoim czasie też Cyprze i Hiszpanii) 'chorym człowiekiem' Europy. Chodzi oczywiście o Banca Monte dei Paschi di Siena. Bank ów, jak się okazuje, potrzebuje (według diagnozy EBC) aż 9 mld euro dokapitalizowania. Z banku ubywają depozyty, przy czym do niedawna sądzone, że 'skromne' 5 mld euro wystarczy. Ale prawdopodobnie nie wystarczy. Co więcej, nawet tej sumy bankowi nie udało się samodzielnie uzbierać, tj. nie powiodła się mobilizacja potencjalnych prywatnych inwestorów. Tymczasem w ubiegłym tygodniu rząd Włoch ogłosił – przy pomocy dekretu – że banki krajowe będą ratowane kwotą 20 mld euro (ale dla całego sektora).
2016-12-27 06:46 | Poświąteczne przebudzenie rynków walutowych |
Raporty codzienne |
Po Świętach, przed Nowym Rokiem
Sylwester wypada w tym roku w sobotę, a pierwszym dniem nowego roku 2017 będzie niedziela. W takim razie przed nami dobre cztery dni dość konkretnego handlu, nawet jeśli duża część inwestorów wróci na rynek dopiero w przyszłym tygodniu. Zresztą – zamiast nich handlować mogą przecież (i niewątpliwie to robią) automaty, generujące sporą część obrotu i nigdy się nie męczące.
Dziś zresztą w kilku krajach mamy jeszcze dzień wolny – to np. Kanada, Nowa Zelandia, Wielka Brytania czy Australia. Danych makro nie będzie zbyt wiele. W nocy pojawiły się wieści z Japonii (np. o wydatkach gospodarstw domowych, które w listopadzie spadły aż o 1,5 proc. r/r, zakładano wzrost o 0,2 proc.). O 15:00 poznamy indeks cen domów S&P/Case-Shiller dla 10 i 20 metropolii w USA. O 16:00 pojawi się wskaźnik zaufania konsumentów Conference Board za grudzień, a równocześnie także indeks Richmond Fed. Prognozuje się odpowiednio wzrost ze 107,1 pkt do 108 pkt oraz z 4 pkt do 5 pkt.
2016-12-23 19:47 | Tydzień przed świąteczną przerwą |
Raporty tygodniowe |
Eurodolar na niskich poziomach
Co prawda podczas wczorajszej sesji wykres eurodolara otarł się o poziom 1,05 – a i dziś nie jest jakoś szczególnie nisko – ale i tak na tle ostatnich tygodni czy tym bardziej miesięcy można mówić o dużej sile waluty amerykańskiej.
W tym tygodniu przetestowano na głównej parze minimum w okolicach 1,0350. Od 15 grudnia można mówić o konsolidacji notowań. Nie ma już za bardzo powodów, by nadal gwałtownie obniżać kurs pary, bo po podwyżce stóp w USA sytuacja trochę się uspokoiła. Oczywiście rynek ma w pamięci zapowiedź trzech kolejnych ruchów na rok 2017, ale nawet do pierwszego z nich pozostało sporo czasu. Co więcej, część inwestorów może podejrzewać, że tak naprawdę Fed zacznie kluczyć i jego polityka okaże się bardziej łagodna. Co do nas, to również dopuszczamy taki scenariusz, ale podejrzewamy, że jest on teraz tą mniej prawdopodobną wersją. Fed właściwie przez cały rok 2016 spóźniał się na kolejne pociągi, mówiąc obrazowo. Teraz będzie musiał nadganiać – o ile oficjele tej instytucji mają trochę rozsądku w głowie. Rzecz jasna nie jest to kwestia pewna.
Skoro eurodolar nie idzie na razie w dół, to może powinien zacząć gwałtownie biec w górę? Jeśli po Świętach zacznie się klarować jakiś precyzyjny, jednoznaczny obraz – np. dane z USA będą słabe, a Europa załagodzi swoje główne problemy, typu włoska bankowość – to można sobie wyobrazić powrót na wyższe poziomy. To wszystko jest jednak umiarkowanie prawdopodobne. Po dwóch latach konsolidacji powyżej 1,05 mamy już nowy obraz poniżej tej granicy. Generalna perspektywa jest mimo wszystko pro-dolarowa.
2016-12-23 08:39 | Przedświąteczne zmagania |
Raporty codzienne |
Na eurodolarze
Wykres eurodolara pozycjonuje się dziś rano przy 1,0440-50. Wczorajszy skok do 1,05 okazał się prawdopodobnie efemeryczny. Od 15 grudnia można mówić o swego rodzaju konsolidacji na niskich poziomach.
Dziś o 8:00 poznaliśmy niemiecki indeks zaufania konsumentów GfK – wzrósł, zgodnie z prognozą, z 9,8 pkt do 9,9 pkt. O 8:45 poznamy dynamikę PKB Francji za III kw. 2016 roku, przewiduje się +0,2 proc. k/k. Godzina 9:00 przyniesie nam szwajcarski indeks instytutu KOF, zaś o 10:30 poznamy dynamikę PKB Wielkiej Brytanii za III kw. Tu prognozy to +0,5 proc. k/k oraz +2,3 proc. r/r.
GBP/EUR lokuje się przy 1,1770 – kilka dni temu wykres nie pokonał bariery 1,20 i teraz powoli (za)wraca. Na GBP/USD mamy z kolei nieco mniej niż 1,23, także i tu od kilku dni notowania idą na południe. A zatem funt w obu ujęciach słabnie.
2016-12-22 19:16 | Amerykańskie dane już za nami - co z walutami? |
Raporty codzienne |
Co było najważniejsze?
Mieliśmy dziś kilka publikacji z USA. Istotne jest to, że trochę się one rozjechały, mówiąc językiem potocznym. Wypada więc zastanowić się nad tym, co było najistotniejsze.
Otóż wydaje się, że kluczową kwestią był odczyt dynamiki PKB za III kwartał, a właściwie rewizja publikacji wstępnej. Wynik annualizowany to 3,5 proc., gdy zakładano 3,3 proc., co i tak byłoby wysokim rezultatem. Deflator PKB i wskaźnik PCE Core wpisały się natomiast w przewidywania.
W kontekście dobrego wyniku PKB nie musi nas chyba aż tak martwić to, że zamówienia na dobra trwałego użytku spadły w listopadzie, według wstępnych oszacowań, o 4,6 proc. m/m, gdy liczono, że będzie to redukcja tylko o 4 proc. Co więcej, wynik dla dóbr liczonych bez środków transportu przebił prognozę, a do tego w obu kategoriach poprawiono rezultaty październikowe.
2016-12-22 04:19 | Dziś przedświąteczne dane z USA |
Raporty codzienne |
Na głównej parze
Wczesnym rankiem w czwartek eurodolar lokuje się przy 1,0435-45. To znaczy, że euro jest relatywnie mocne jak na ostatnie dni, skoro niedawno mieliśmy zejścia nawet i do 1,0350 (mniej więcej). Obecny stan rzeczy nie jest jednak bardzo zaskakujący – można się w nim doszukiwać korekty na koniec roku czy też przedświątecznej. A przecież i tak ruchy są dość ograniczone. Naprawdę poważny opór dostrzec można dopiero w rejonie 1,0520-30.
Dziś w programie mamy parę istotnych odczytów z USA. Przede wszystkim o 14:30 poznamy rewizję dynamiki PKB za III kwartał. Prognoza annualizowanego odczytu to 3,3 proc., przewidywania co do deflatora PKB to 1,4 proc., co do PCE Core 1,7 proc. Prognozy są wysokie w porównaniu z wynikami za II kw., są to bowiem wyniki wstępne za trzeci trymestr – a te zaskoczyły nader pozytywnie.
Do tego o tejże 14:30 poznamy jeszcze listopadowe zamówienia na dobra liczone bez środków transportu oraz na dobra trwałe; dochody i wydatki mieszkańców USA - i tygodniową liczbę wniosków o zasiłek. O 15:00 pojawi się indeks cen nieruchomości FHFA za październik, o 16:00 poznamy wyprzedzający wskaźnik Conference Board.
2016-12-21 14:55 | EUR/PLN - szczyt możliwości czy wstęp do nowej fazy? |
Raporty codzienne |
Główna para
Eurodolar schodził wczoraj niemal do 1,0350, ale dzisiejsza świeca jest biała, korekcyjna i sięga nawet 1,0430. Takie czasy nastały, że tego rodzaju poziomy trzeba określać jako 'umocnienie euro' czy 'wzrost kursu głównej pary'. Faktycznym przełomem byłoby jednak przebicie rejonu 1,0520.
Rankiem pisaliśmy o tym, że prawdopodobieństwo tego, iż Fed będzie kluczyć w roku 2017 i w końcu nie dokona tylu podwyżek stóp, ile zapowiedział – jest dużo niższe niż w roku 2016. Wtedy Fed miał sporo pretekstów – a to Chiny, a to niektóre (słabsze) dane z USA, a to ceny ropy i niska inflacja etc. Miał też więcej czasu. Teraz ma go z natury rzeczy mniej, a przecież może się okazać, że w przyszłości będzie potrzebował wyższych stóp właśnie po to, by móc je znów obniżać w ramach cyklu koniunkturalnego. Wielu sądzi również, że wycena aktywów na amerykańskich giełdach jest nadnaturalna i oderwana od fundamentów dzięki luźnej polityce. Jeszcze inni mogliby wprost sugerować np., że zadziała cykl w wersji szkoły austriackiej – a więc, że łatwy pieniądz doprowadził do powstania błędnych inwestycji, nie mających uzasadnienia w potrzebach klientów firm, co zostanie zweryfikowane przez rynek.