FMC Management
 

Aktualności

RSS Facebook

Kategorie

Kalendarium

11 styczeń 2025

Puls rynku: Raporty codzienne

2015-11-06 17:39

Dolar zagarnia kolejne pola

To był jego tydzień
Tak, był to tydzień roboczy dolara – to znaczy biegł zasadniczo pod znakiem jego rosnącej siły. Czytelnik zapewne domyśla się już głównej przyczyny tego stanu rzeczy, ale zostawimy ją na następne akapity, zaczniemy natomiast od spraw pośrednich czy też mniej istotnych, by napięcie rosło stopniowo.

PMI dla przemysłu USA wyniósł w poniedziałek 54,1 pkt – delikatnie przebił prognozę 54 pkt. Podobnie ISM dla tego sektora: 50,1 pkt, zakładano 50 pkt. Podana we wtorek dynamika zamówień w przemyśle nie była może specjalnie przebojowa, ale tragedii też nie było (ani nawet dramatu, by trzymać się teatralnych porównań). Środowy PMI dla usług w USA wyniósł 54,8 pkt (spodziewano się 54,4 pkt), ISM zaś 59,1 pkt (prognoza 56,5 pkt).

Równocześnie PMI dla usług Niemiec i Strefy Euro wypadły nieco poniżej prognoz (lepsze były dane przemysłowe z poniedziałku). Dla Niemiec większym problemem, poza aferą volkswagenową, która wciąż eskaluje, był trzeci z rzędu spadkowy odczyt dynamiki zamówień w przemyśle. I to jaki! Prognozowano +1 proc. m/m oraz +1,9 proc. r/r, a było faktycznie -1,7 proc. m/m i -1 proc. r/r. W pewnym sensie nie było zaskoczeniem, że dzisiejsze dane o produkcji przemysłowej też wypadły rażąco poniżej prognoz. Zakładano +0,5 proc. m/m oraz +1,3 proc. r/r za wrzesień, a było -1,1 proc. i +0,2 proc. Co prawda, był akcent pocieszający – rewizja w górę danych z sierpnia – ale bez przesady z tą pociechą. To nie jest czas mocnego euro.

2015-11-06 05:02

Dziś amerykański rynek pracy określi sytuację

Gdzie jesteśmy?
Na głównej parze walutowej wczesnym rankiem, po godzinie piątej, widać kursy rzędu 1,0885. Na razie więc euro zdaje się trochę odzyskiwać po ostatnich minimach, które sytuowały się w pobliżu 1,0835-40. Bardzo możliwe jednak, że to tylko pozory i lekkie wahania korekcyjne, podczas gdy fundamentalna siła jest po stronie dolara.

Wczoraj mocno rozczarowały niemieckie dane o zamówieniach w przemyśle. Dziś słabsze od prognoz mogą się okazać analogiczne dane o poziomie produkcji przemysłowej w Niemczech (poznamy je o 8:00). Gdyby tak było, a tym bardziej, gdyby równocześnie z USA napłynęły dobre payrollsy, to euro raczej nie miałoby szans na odzyskiwanie wartości. Moglibyśmy w zamian za to zobaczyć test – może nawet ostry – granicznego poziomu 1,08.

Tzw. payrollsy to pakiet danych opisujących stopę bezrobocia (prognozuje się, że w październiku, bo tego miesiąca będzie dotyczyć publikacja, utrzymała się ona na poziomie 5,1 proc.) oraz zmianę zatrudnienia. W tym drugim aspekcie prognoza dla obszaru poza rolnictwem to 180 tys. nowych miejsc pracy (we wrześniu 142 tys.), a dla sektora prywatnego zakłada się 165 tys. (poprzednio 118 tys.). Poza tym będą też dodatkowe dane o długości tygodnia pracy i płacy godzinowej.

2015-11-05 19:13

Czekamy już na grudzień?

Kiepskie Niemcy
Niemcy mają w ostatnich czasach rozmaite kłopoty – choćby z falą emigrantów – ale dla nas istotna jest np. kondycja niemieckiego przemysłu. Została ona w jakimś stopniu nadszarpnięta przez aferę volkswagenową, która wcale nie chce przycichnąć i co jakiś czas eskaluje kolejnymi sensacjami, jeszcze bardziej podważającymi solidność motoryzacyjnego giganta. Ale do rzeczy. Otóż okazuje się, że wrześniowa dynamika zamówień w przemyśle niemieckim wyniosła -1,7 proc. m/m oraz -1 proc. r/r. Był to już trzeci z rzędu miesiąc spadku zamówień. A założenia były przecież wysokie: prognozowano 1 proc. m/m na plusie oraz zwyżkę roczną o 1,9 proc. Euro nie za bardzo ma w tym układzie szanse na wzrost wartości. Z drugiej strony eurodolar nie poszedł dziś jakoś znacząco w dół, nawet jeśli zaliczono nowe minima na 1,0835. Ale to nie jest takie dziwne: wczorajszy spadek był i tak spory, a poza tym rynek czeka na sesję jutrzejszą, kiedy to poznamy dane z rynku pracy (payrollsy).

2015-11-05 06:00

Złoty dużo słabszy i dużo silniejszy

Czas silnego dolara
Wczoraj, jak pamiętamy, indeks PMI dla usług wyniósł w USA 54,8 pkt – gdy we wrześniu było to 55,1 pkt, a i tak spodziewano się ruchu tylko do 54,4 pkt. Jeszcze istotniejszy był ISM dla tego samego sektora – tu prognozowano lekki spadek (z 56,9 pkt do 56,5 pkt), a wyszedł silny wzrost do 59,1 pkt. Wysoko uplasował się też indeks ISM aktywności biznesowej (63 pkt, prognoza 59,5 pkt).

Jeśli dodamy do tego fakt, że usługowy PMI dla Niemiec i analogiczny wskaźnik dla Strefy Euro nie przebiły prognoz, to nie dziwi nas, że na EUR/USD gracze obstawili dolara – i to bardzo wyraźnie. Dziś wczesnym rankiem, ok. godziny 6:00, notowane są poziomy rzędu 1,0870. Bardzo możliwe, że zejdziemy niżej, jeśli tylko dzisiejsze popołudniowe wypowiedzi przedstawicieli Fed (Harkera, Dudleya, Evansa i Lockharta) będą w miarę jastrzębie, a jutrzejsze payrollsy nie zaskoczą negatywnie. W takim scenariuszu końcówka tygodnia mogłaby się realizować przy 1,08. Jest też możliwe, że przed takim ruchem gracze lekko skorygują eurodolara, wracając w rejony 1,09 – ale byłaby to chyba korekta czysto techniczna, po prostu lekka realizacja części zysków.

2015-11-04 16:13

Amerykańskie popołudnie i niższy EUR/PLN

Dobry raport?
Raport ADP o zmianie zatrudnienia w USA (za październik) przebił prognozę. Co prawda lekko – o 2 tys. miejsc, a poza tym nie była ona ustawiona wysoko (180 tys., czyli faktyczny wynik to 182 tys.), tym niemniej zawsze to jakiś pozytyw przed piątkowymi payrollsami. Pamiętamy zresztą wypowiedzi niektórych przedstawicieli Fed, którzy mówili, że nawet taka dynamika przyrostu liczby miejsc pracy, jaką widać było w ostatnich czasach, może wystarczyć do decyzji o podwyżce stóp. W Niemczech i Eurolandzie indeksy PMI dla usług wypadły nieco poniżej prognoz, ale w USA PMI przebił prognozę. Wyniósł mianowicie 54,8 pkt w miejsce założenia mówiącego o poziomie 54,4 pkt.

Świetnie wypadł też ISM dla sektora usług. Tu zakładano 56,5 pkt, a było 59,1 pkt. W tych okolicznościach sprawdziła się nasza hipoteza, że przy dobrych danych EUR/USD może ruszyć do 1,09 czy nawet niżej. Jeszcze nie zszedł poniżej 1,0850, ale jest już 1,0880. Rynek śmiało obstawia mocnego dolara i jeśli payrollsy nie zaskoczą negatywnie, to końcówka tygodnia może zostać rozegrana przy 1,08.

2015-11-04 07:59

Środa - PMI a kwestia dolara

Kurs poranny
Przed godziną ósmą eurodolar oscyluje przy 1,0950. Wiemy już, że chiński PMI dla usług przebił prognozę – miał być ruch z 50,5 pkt do 51 pkt, było 52 pkt. Wskaźnik ten ma się lepiej niż jego odpowiednik dla sektora przemysłowego, gdzie ostatnio rezultat wypadł wyraźnie poniżej "pięćdziesiątki". O 6:00 poznaliśmy indeks PMI dla usług Indii (ruch w górę z 51,3 pkt do 53,2 pkt), zaś po 9:00 zaczną się przemówienia M. Draghiego i następnie D. Nouy (z zarządu EBC). Jeśli chodzi o dane makro, to istotne dla nas będą takie publikacje jak usługowy PMI dla Niemiec (o 9:55) i Eurolandu (o 10:00), a także raport ADP z USA (o 14:15). Ten ostatni opisuje zmianę zatrudnienia i czasami uważa się go za swoisty wstęp do oficjalnych payrollsów, które poznamy w piątek. Faktycznie jednak odczyty te często się rozbiegają.

2015-11-03 17:47

Siła dolara znów widoczna?

Uzyskane poziomy
Maksima z 30 października to nawet 1,1070 – a minima z 3 listopada, czyli z sesji dzisiejszej, to jak na razie ok. 1,0935. Przed godziną 18:00 wykres jest nieco wyżej, w pobliżu 1,0950. Generalnie dolar wygrywa, aczkolwiek znak zapytania w tytule naszego raportu nie jest tylko ozdobnikiem.

Tak np. dzisiejsze dane o zamówieniach (w sumie dość opóźnione, bo za wrzesień) wyglądały tak: w dobrach bez środków transportu dynamika wyniosła -0,3 proc. m/m (spodziewano się -0,4 proc., więc wynik był minimalnie lepszy), w dobrach trwałego użytku odnotowano -1,2 proc. (zgodnie z prognozą), zaś w przemyśle nastąpił spadek o 1 proc.  (spodziewano się mniejszego, tylko o 0,9 proc.). Z drugiej strony, w przemyśle obniżono rezultat sierpniowy – z -1,7 proc. m/m do -2,1 proc.

Mimo wszystko wydaje się jednak, że rynek spróbuje obstawiać mocnego dolara. Jak bardzo mocnego? Test okolic 1,09 nie będzie żadnym zaskoczeniem, próby zbijania cen do 1,08 to już większy problem, ale powinny nastąpić, jeśli tylko jutro nie rozczaruje usługowy PMI, a w piątek względnie dobrze wypadną payrollsy.

2015-11-03 04:32

Dziś wieści z USA i Antypodów

Jaka sytuacja?
Wczesnym rankiem eurodolar sytuuje się w okolicach 1,1010-15, co oznacza, że w gruncie rzeczy to dolar jest tą mocniejszą stroną rynku, jakkolwiek do minimów na 1,09 droga jeszcze długa. To znaczy – do powrotu do nich, bo były one kilka dni temu, jak pamiętamy, testowane. J. Williams z Rezerwy Federalnej nie odniósł się wczoraj do kwestii stóp procentowych w grudniu, nic też nie słychać o komentarzach ze strony J. Yellen. Rynek czekać będzie więc na amerykańskie dane makro, ale te pojawią się dopiero o godzinie 16:00. Mamy tu na myśli dane o zamówieniach. W przypadku zamówień liczonych bez środków transportu prognozuje się -0,4 proc. m/m (poprzednio -0,9 proc.), w dobrach trwałego użytku -1,2 proc. m/m (w sierpniu -3 proc.), w przemyśle -0,9 proc. m/m (poprzednio -1,7 proc.). O 18:00 wypowie się publicznie T. Jordan z SNB, co może być istotne dla graczy obserwujących rynek franka, zaś o 19:00 Mario Draghi, szef EBC, co z kolei może być ważne dla eurodolara. W nocy poznamy dane z Antypodów, które mogą zainteresować osoby grające na parach powiązanych z NZD czy AUD. Otóż o 22:45 pojawi się publikacja z Nowej Zelandii na temat bezrobocia (ma wzrosnąć z 5,9 proc. do 6 proc.) i zmiany zatrudnienia, zaś o 23:30 poznamy australijski indeks PSI dla usług.

Serwis zintegrowany z aplikacjami LucidOffice